że niby 1999? chyba nie chce mi się wierzyć

To oznacza rok produkcji 1999.
Może to być jednak katalogowo model 2000. Często firmy produkowały części w roku poprzedzającym rok modelowy.

dokładnie

i tak super! przypadkowo trafiłem w punkt po tym co skolioza pisał myślałem że jednak jakieś nowożytne

Ja przyznam szczerze też myślałem że młodsze jest
A sugino korby robiło różnej klasy, od szajsu po top end, więc nie przesadzajcie - korby z koronkami w anodzie najczęściej widywałem w rowerach z osprzętem klasy LX lub LX/XT

cardamon się myli.
Właśnie przylazła ku mnie korba saks baj sugino. Rarytasik, bo raz że na micro (a saks to głównie i przeważnie 110, jak wiadomo), a dwa - dobrze zrobiona, i lekka. Klasa 737, moim zdaniem. Na pewno lepsza, niż czorno srebrna 56x, które zalega mi komórkę pod sufit

nie, sie nie myli cardamon, tylko tak jak napisał Skolioza, były różne korby Sugino, a ja nie o korbach piszałem to raz, a dwa, że przedstawiona przez Snacka niebieska zębatka to low-end i nie mam jej co porównywać z Realem wycinanym na CNC z rampami, który chodzi jak złoto i jest z dobrego stopu, a ta zębatka to zwykła wypraska w stylu alivio czy stx'a z gównolitu tyle ze ładnie pokolorowana i mi tu nie pitol, że sie mylę

mylisz się, i pitolisz. Trzymaj poziom, tak poza tym.
Blaty alivio były stalowe. Gdzie Rzym, gdzie Pcim? I dwa: te wypraski sugino są tak samo wypraśne, jak aluminiowe wypraski shimano z lx 56x.
Nie brnij już, bo i tak Ci nie uwierzymy, że nie przyswoiłeś sobie różnicy między lx a alivio

Zgadzam się z Aldkiem - zgodnie z tym co napisałem wyżej ta zębata to top end nie jest ale też nie ma co przesadzać i wkładać jej między klasy Alivio czy STXa

Aldek Cardamon ma racje w 100% to sugino to kawałek blaszki wyklepany. Nie ma co porównywać tego do cnc. W CNC sztywność i trwałość jest znacznie większa już nie mówiąc o tym co sie dzieje z materiałem podczas prasowania. Gdyby to było wszystko jedno to zębatki Blackspire, ta, raceface, e13 i inne cnc nie były by takie drogie. Wiadomo na jednym i drugim pojeździsz nawet na tanim lasco gdzie 3 kosztują 130zl ale wypraska to nie CNC! Real i inne "płaskie z cnc" są lepsze i tego nie zmienisz.

Umiecie czytać, dzieci? Gdzie Rzym, gdzie Krym?
Czy ja pisałem o CNC?
Wyjeżdżacie z jakimś butikiem, a my tu o masowej produkcji.
Sugino CS to przyzwoity standard na poziomie innych tarcz z epoki, jak choćby shimano. Więc nie, Supershifter CS to nie jest low end jak alivio. Zatem:
To nie jest alivio.
To nie jest alivio.
To nie jest alivio.
Dotarło, czy mamy jeszcze powtarzać?

Hubert - czy Cardamon porównywał tą zębatkę do Reala, czy do Alivio?
Alivio to chamska stal. W tamtych czasach dodatkowo znitowane na stałe wszystkie zębatki (brak możliwości wymiany jednej). To Sugino to kute aluminium z całkiem fajnymi rampami - więc Alvio jest daleko z tyłu.
Poza tym o tym, czy coś jest trwałe nie decyduje to, czy jest obrabiane CNC - tylko materiał z którego wykonano komponent. Jak masz kutą zębatkę to jest wsio rawno, czy ją obrobiłeś CNC czy nie. Podobnie jeśli zębatka nie jest z kutego aluminium - żadne CNC jej nie pomoże. Tak samo ważny jest tez stop z jakiego wykonano komponent. Obrobienie kawałka aluminium to najmniej ważny dla trwałości element procesu produkcyjnego - chociaż dodaje 10 do urody :)

Hubert, na cholerę komu Twój wykład o wyższości szpejów CNC nad tanią blaszką? Po grzyba znosisz drzewo do lasu! Jak Cię czytam, to mam wrażenie jakbym słuchał naszych polityków, którzy pieprzą dla samego pieprzenia.

Cardamon (nie obraź się ;) jest akurat wyczulony na kultowe naklejki i nawet jakby to Sugino ze złota było to i tak będzie ble

Focker z ust mi to wyjąłeś, obróbka a stop to 2 różne sprawy..
Hubert rozwiń co się dzieje z materiałem podczas prasowania

A, jest nawet złota wersja takiej tarczy. Mam taką nawet.
Wracając: - tu się wyjątkowo co do meritum z Cardamonem zgodzę - ta niebieska tu w ogóle nie pasuje. Lubię bike porn, ale tumacz tego niebieskiego.

Na 90% zostanie Real no chyba że mi ogólnie coś odpierniczy, Sugino pójdzie gdzie indziej.

A tak w ogóle to w niedzielę planuję pierwszy wyjazd YUPI!! Wersja wstępna gotowa, jestem strasznie ciekaw jak to jeździ, czy się zakocham czy zawiodę

Snack materiał podczas prasowania się w pewnym stopniu rozciąga co go osłabia w dodatku stosuje sie w tym momencie stopy miększe bardziej podatne na prasowane. Natomiast w cnc masz kutą blachę i nic nie jest osłabione. Ale jeśli obydwie zębatki zrobi się z jednego stopu i obrobi termicznie po obróbce to ich wytrzymałoś będzie jednakowa czyli to co mówił Focker.
Wykładu nie będe robił ani googla nie będe przepisywał. Jak chcesz więcej to odsyłam do googla i książek. A ja w tym czasie trzymam poziom i język za zębami

Poza tym jak prasujesz zębatki, to musisz uważać na temperaturę. Jak przesadzisz, to przypalisz. Ja zębatki zawsze prasuje na dwójce. Trojka to przesada. I zawsze z parą.

Hubert pisze:... materiał podczas prasowania się w pewnym stopniu rozciąga co go osłabia ...

LOL!
W tym momencie moja wiedza nabyta podczas studiów na polibudzie została zdewaluowana

Od zaistnienia gugla Twoja wiedza nabyta na polibudzie, albo studiach doktoranckich, podczas zakuwania w bibliotece, albo - co nie daj Boże - wiedza będąca efektem doświadczenia i pracy, no więc taka wiedza jest funta kłaków warta.
Nie zauważyłeś jeszcze tej, tfu, informatycznej rewolucji?

Corri, to żelazko to pędem lece kupić. Przeczytałem, i to jest dopiero czad, że ono ma efekt lotosu. O hare, hare...

aldek pisze:Od zaistnienia gugla Twoja wiedza nabyta na polibudzie, albo studiach doktoranckich, podczas zakuwania w bibliotece, albo - co nie daj Boże - wiedza będąca efektem doświadczenia i pracy, no więc taka wiedza jest funta kłaków warta.
Nie zauważyłeś jeszcze tej, tfu, informatycznej rewolucji?

Corri, to żelazko to pędem lece kupić. Przeczytałem, i to jest dopiero czad, że ono ma efekt lotosu. O hare, hare...

Weź mi też ze dwa.

Może zakup grupowy? Moje obecne pluje mi już kamieniem

Polonez - w goglach mi wyskoczyło, że na kamień najlepszy jest papier. Nożyce trochę mniej.

No fakt. Przed wojną też tak robiliśmy.

polonezGLE pisze:No fakt. Przed wojną też tak robiliśmy.

Ale pierwszą czy drugą?

Przed Wojną Burską mój drogi.

Zaraz poszukam sobie w googlach bo tej nie pamiętam.

Zaraz to nas ktoś op****** za offtop i nie będzie to Wyrocznia, a raczej Ojciec Dyrektor.

Albo Snack za zasyfianie mu wątku:)
Uciekamy do podziemia.