Witajcie

Chciałem przedstawić swoją nową maszynę, która powstała z bardzo prozaicznej przyczyny - kupiona rok temu rama Marina okazała się zwyczajnie za duża. Fajnie jeździło się po ścieżkach i asfalcie natomiast w trudnym terenie czułem mocne ograniczenia. Trafił się GF i tak przez dwa miesiące kombinowałem sobie przy nim. Najpierw rama poszła do malowania. Powolutku zaopatrywałem się w części, jako że kilka nosiło już mocne ślady zużycia. Jak to zwykle bywa pojawiło się też kilka nieplanowanych wydatków - np. sztyca, bo rozmiar okazał się inny i wkład suportu.
Generalnie chciałem jak najwięcej przenieść z poprzedniego roweru, żeby nie polecieć z kasą i nie wydawać bezsensownie kasy. Rower dostał nowe manetki, które od dawna trzymałem w zapasie - przód stx (niestety bez monitorka) tył slx na 8x.
Nowe klamki Avida, bo jedna ze starych była mocno wygięta. Gięta kiera bo czas spróbować czegoś nowego i nowy łańcuch.

Po pierwszej jeździe jestem bardzo zadowolony, ale więcej będę miał do powiedzenia jak go skatuję w terenie;)

http://pokazywarka.pl/8cnyjy/

Lepsze zdjęcia niedługo.

Pozdrawiam! Nie krytykujcie zbyt mocno;)

Mi tam się podoba, sam mam podobnie złożonego treka 990. Jedynie to kanapowe siodło mi tu za grosz nie pasuje.

Fakt, że trochę kanapowe ale za to wygodne! Przerabiałem kilka siodełek i wreszcie jestem w 100 procentach zadowolony. Może wyglądu nie ma ale komfort jest za to. Ostatnie Pro sprzedałem po kilku miesiącach męczarni. O cztery litery trzeba dbać;)

Tommy pisze:Fakt, że trochę kanapowe ale za to wygodne! Przerabiałem kilka siodełek i wreszcie jestem w 100 procentach zadowolony. Może wyglądu nie ma ale komfort jest za to. Ostatnie Pro sprzedałem po kilku miesiącach męczarni. O cztery litery trzeba dbać;)

Jak najbardziej rozumiem, choć ja ostatnio przesiadłem się z kanapowego wtb pure na znacznie twardsze ixs freeride i jestem jak najbardziej zadowolony.

W końcu udało mi się zrobić troszkę lepsze foty więc wrzucam:

http://pokazywarka.pl/fuxqyr/

E... Ładny. Lekka fuzja epok ale poza siodłem (jak w 70% rowerów) oraz kierownicą jest naprawdę fajny rower.

Jakby tak jeszcze amor o 2-3cm obniżyć to może nawet przestanie być czoperem

bardzo fajny ten rockhopper;)

Odnośnie Garego ... SLX to nie jest manetka pod 8 rzędów ... i ta którą masz to jakaś pozagrupowa ósemka.
Kolejna sprawa ... jak widzę giętą kierownicę i do tego rogi to mnie krew zalewa.
Albo jedno albo drugie ... gięta kiera bez rogów , prosta kierownica z rogami.
A co do Speca - PIĘKNY!
Pancerze w tym kolorze bym usunął z tego roweru bo absolutnie nie pasują do całości - czerwień jest tu nie na miejscu
Wypadało by też zakleić ochronkami lakier od pancerzy bo to lekka wiocha żeby ci go wytarły.
Korbę póki taka ładna też można zabezpieczyć folią żeby się nie wycierała.
No i wywal tę KRETYŃSKĄ torebkę pod siodłem ... może i wygodne ale super wieśniackie.
A dźwięk kluczy , które się obijają bez przerwy w tym ciebie nie denerwuje ?
Chyba jak jedziesz to masz w stroju kolarskim kieszenie na różne graty ...
Jak dla mnie - do wywalenia bo psuje całość , gorszę są tylko DEBILNE torebki pod ramą na przedni trójkąt

ooo super, moje ulubione malowanie speca - fajny cukierek
i to chyba w ładnym stanie

Gary też ok, trochę function over fashion ale to tylko oznacza że będzie nabijać kilometry!

hit00r pisze:Odnośnie Garego ... SLX to nie jest manetka pod 8 rzędów ... i ta którą masz to jakaś pozagrupowa ósemka.
Kolejna sprawa ... jak widzę giętą kierownicę i do tego rogi to mnie krew zalewa.
Albo jedno albo drugie ... gięta kiera bez rogów , prosta kierownica z rogami.

Eeee przesadzasz, nie ma takiej reguły, to jakiś głupi wymysł nie znajdujący uzasadnienia w praktyce! Gięta kiera z rogami = kapitalne połączenie. Na początku miałem zamiar wstawić tylko giętą kierę ale, że brakowało mi rogów to dołożyłem. Przesiadając się z prostej kiery mogę tylko powiedzieć, że już do niej nie wrócę i rogi też zostają. Nie wiem co Ci w takiej kombinacji przeszkadza, bo wcale nie wygląda to jakoś szkaradnie a w praktyce sprawdza się świetnie. Więc o co chodzi - o wygląd tylko??


A Spec wyjeżdża tylko czasem w ładną pogodę i na asfalt, dlatego nie ma sensu go jakimiś naklejkami ochraniać.
Jakbym nim więcej jeździł to pewnie bym o tym pomyślał, mając na uwadze te wszystkie godziny które nad nim spędziłem:)
Torebka to oryginalny gadżet Specialized - wiem że wygląda trochę straganowo ale... taki jej urok. Nic tam nie wożę:)
Czerwone pancerze - miał być żywy=kolorowy, chociaż faktycznie nie wygląda to jakoś super. Puki są dobre zmieniać nie będę, bo zwyczajnie szkoda kasę marnować na takie drobnostki.

Pozdro

Manetka w garym to szosowa tiagra sl-r440, jedne z moich ulubionych :)

Tommy pisze:
Eeee przesadzasz, nie ma takiej reguły, to jakiś głupi wymysł nie znajdujący uzasadnienia w praktyce! Gięta kiera z rogami = kapitalne połączenie. Na początku miałem zamiar wstawić tylko giętą kierę ale, że brakowało mi rogów to dołożyłem. Przesiadając się z prostej kiery mogę tylko powiedzieć, że już do niej nie wrócę i rogi też zostają. Nie wiem co Ci w takiej kombinacji przeszkadza, bo wcale nie wygląda to jakoś szkaradnie a w praktyce sprawdza się świetnie. Więc o co chodzi - o wygląd tylko??
Pozdro

No gięta kierownica nie wygląda z rogami i tyle.
Po to została stworzona gięta żeby wyeliminować rogi.
Jak jest dobrze ustawiona to rogi są zbędne.
Rogi to już przeszłość i nikt już na tym nie jeździ - chodzi mi o czołówkę MTB na świecie.
Do retro rogi są OK ale jak już pisałem z prostą kierownicą.
Zaklej ramę - żeby pancerze nie wycierały , jazda po szosie nie ma tu nic do rzeczy ...

To czy wygląda czy nie to tylko kwestia co się komu podoba. Na początku założenie było takie, że rogów rzeczywiście nie będzie ale jednak mi ich brakowało i bardzo szybko dokupiłem. Teraz jest ok. Jak to wygląda, czy jest lege artis itp. - takie rozważania zostawiam innym. Zwyczajnie wolę gdzieś pojechać i cieszyć się, że wszystko pracuje ku mojej uciesze. Do szpanu to przecież nie jest...:)

Manetka to faktycznie szosowa Tiagra. Przednia to stare srx/alivio. Taki układ fajnie się sprawdza i nie rujnuje kieszeni, chociaż wolałbym chyba tak miałem poprzednio - komplet STX z monitorkami.

Teraz chyba wymienię kasetę na szosową i przerzutkę.Mam w szufladzie taki zestaw z grupy Sora, fajnie to chodziło w poprzednim rowerze.

Opony też niedługo będę zmuszony wymienić i z wielką przykrością, bo Panaracery są wg mnie absolutnie genialne, tyle że sporo kosztują. Ten komplet co mam kupiłem jako używkę za 100 zł. To był jeden z najlepszych zakupów. Teraz czekają zwijane Conti Vapor 2.1 .

Hitorku, ja też nie lubię giętej kiery z rogami
Ale to, że gięta kiera została stwożona aby wyeliminować rogi, to już tylko twoja teoria, której przeczy nawet tak legendarny jeździec jak Greg Herbold
I to na przestrzeni różnego czasu i różnego sprzętu np
foto z mountainbiking.com

foto z bikequest.exblog.jp

skolioza pisze:Hitorku, ja też nie lubię giętej kiery z rogami
Ale to, że gięta kiera została stwożona aby wyeliminować rogi, to już tylko twoja teoria, której przeczy nawet tak legendarny jeździec jak Greg Herbold
I to na przestrzeni różnego czasu i różnego sprzętu np
foto z mountainbiking.com
Obrazek
foto z bikequest.exblog.jp
Obrazek

Skolioziku ... to że ktoś sobie tak zakładał nie oznacza że to jest prawidłowe.
Znam nawet takich geniuszy co montowali rogi do carbonowych giętych kierownic ...
Wiem że są takie co posiadają specjalne wzmocnienia na końcach ... ale to trzeba nie mieć gustu żeby łączyć te obie rzeczy
Ale każdy lubi inaczej i jedni przywiązują wagę do tego jak sprzęt się prezentuje a inni nie - TO MA TYLKO JEŹDZIĆ.

Mocne słowa jak na kogoś, kto montuje obleśne, metalowe, pełne błotniki do klasycznego górskiego roweru. Daj żyć ludziom - nie masz licencji na "prawidłowość" składania roweru - tym bardziej, że sam często pakujesz mocno odczapiaste rzeczy do swoich bajków. Nikt nigdy w żadnym kodeksie nie napisał, że gięta kiera nie może być z rogami. Wiele osób to łączy. Nikomu to nie szkodzi, nie wpływa negatywnie na prowadzenie - a skoro się dobrze jeździ, to o co chodzi?

focker pisze:Mocne słowa jak na kogoś, kto montuje obleśne, metalowe, pełne błotniki do klasycznego górskiego roweru. Daj żyć ludziom - nie masz licencji na "prawidłowość" składania roweru - tym bardziej, że sam często pakujesz mocno odczapiaste rzeczy do swoich bajków. Nikt nigdy w żadnym kodeksie nie napisał, że gięta kiera nie może być z rogami. Wiele osób to łączy. Nikomu to nie szkodzi, nie wpływa negatywnie na prowadzenie - a skoro się dobrze jeździ, to o co chodzi?

Widzę że masz problemy z oczami ... bo ja do żadnego roweru nie zamontowałem METALOWYCH błotników hahaha
Może wskażesz mi te mocno obciachowe części - podeprzyj się konkretami
Takie właśnie klasyczne błotniki są w sam raz do tamtego sprzętu.
Gdybyś nie zauważył to wcześniej zmontowałem go jako typowe RETRO - dało się ?
Dało.
Części poszły do RB i świetnie w nim wyglądają

Retro i Retro... Widzisz różnicę ? Bo ja mam wrażenie że nie.

Ja śmigałem na giętej kierze 680mm+rogi i było świetnie - na długie trasy mega wygodnie a w terenie jeszcze lepiej. Dla mnie żadnej nie poprawności nie ma.

pozdrawiam
xMekpx

hit00r pisze:

focker pisze:Mocne słowa jak na kogoś, kto montuje obleśne, metalowe, pełne błotniki do klasycznego górskiego roweru. Daj żyć ludziom - nie masz licencji na "prawidłowość" składania roweru - tym bardziej, że sam często pakujesz mocno odczapiaste rzeczy do swoich bajków. Nikt nigdy w żadnym kodeksie nie napisał, że gięta kiera nie może być z rogami. Wiele osób to łączy. Nikomu to nie szkodzi, nie wpływa negatywnie na prowadzenie - a skoro się dobrze jeździ, to o co chodzi?

Widzę że masz problemy z oczami ... bo ja do żadnego roweru nie zamontowałem METALOWYCH błotników hahaha
Może wskażesz mi te mocno obciachowe części - podeprzyj się konkretami
Takie właśnie klasyczne błotniki są w sam raz do tamtego sprzętu.
Gdybyś nie zauważył to wcześniej zmontowałem go jako typowe RETRO - dało się ?
Dało.
Części poszły do RB i świetnie w nim wyglądają

Bitte:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?p=93124#93124
Nawet jeśli są zrobione z plastiku - to już nie wpływa na ich współczynnik obleśności w moich oczach.
Nie o to jednak chodzi - tylko o to, że nie ma się co pastwić przez trzy strony wątku nad rozwiązaniami, które nie wpływają na bezpieczeństwo jazdy/prowadzenie, natomiast podchodzą użytkownikowi i spełniają swoją funkcję. A już wymyślanie im od debilizmów i podobne uprzejmości są w ogóle jakimś nieporozumieniem.

mekp pisze:Obrazek
Obrazek

Retro i Retro... Widzisz różnicę ? Bo ja mam wrażenie że nie.

Ja śmigałem na giętej kierze 680mm+rogi i było świetnie - na długie trasy mega wygodnie a w terenie jeszcze lepiej. Dla mnie żadnej nie poprawności nie ma.

pozdrawiam
xMekpx

To masz błędne wrażenie
No ale masz też prawo odnosić wrażenie jakie ci się podoba
Ja przecież nie wstawiłem błotników do fulla tylko do sztywniaka
I wy wciąż nie rozumiecie tego co napisałem ... że ten rower był zbudowany inaczej jako typowe RETRO ściganckie a później plany się zmieniły na użytkowe.

focker pisze: Bitte:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?p=93124#93124
Nawet jeśli są zrobione z plastiku - to już nie wpływa na ich współczynnik obleśności w moich oczach.
Nie o to jednak chodzi - tylko o to, że nie ma się co pastwić przez trzy strony wątku nad rozwiązaniami, które nie wpływają na bezpieczeństwo jazdy/prowadzenie, natomiast podchodzą użytkownikowi i spełniają swoją funkcję. A już wymyślanie im od debilizmów i podobne uprzejmości są w ogóle jakimś nieporozumieniem.

No bo są zrobione z tworzywa i ładne bo nowe
Foty , które zamieściłeś są już nie aktualne ... szkoda że ci się nie chciało dać aktualnych to byś się do giętej doczepił i Crossmaxów
Jak już pisałem - WCZEŚNIEJ zrobiłem ten rower na wystawkę i zgodnie ze sztuką.
Później powziąłem decyzję że części polecą do RB a ten będzie robił kilometry i już nie będzie całkiem retro.
Jak ci się nie chce czytać i śledzić wątku to się nie wypowiadaj i wyluzuj bo każdy ma prawo do własnej opinii.
PAX

Skoro tak tłumaczysz się rozwojem swojego projektu na nie-retro to zerknij na tytuł tego tematu - właściciel nigdzie nie pisze że to ortodoksyjna maszyna, a wręcz przeciwnie Ma mu służyć, po to ją zbudował wedle własnych preferencji Więc docinki o rogach w świetle twojej argumentacji w kwestii swojej maszyny mocno bledną

skolioza pisze:Skoro tak tłumaczysz się rozwojem swojego projektu na nie-retro to zerknij na tytuł tego tematu - właściciel nigdzie nie pisze że to ortodoksyjna maszyna, a wręcz przeciwnie Ma mu służyć, po to ją zbudował wedle własnych preferencji Więc docinki o rogach w świetle twojej argumentacji w kwestii swojej maszyny mocno bledną

Dobra dobra widzę że jakaś koalicja się zawiązała
Jak dla mnie gięta kierownica bez rogów i błotniki są mniejszą zbrodnią aniżeli gięta + rogi ... tyle w temacie.
Ja się nawet później nie starałem utrzymać stylu - nowa przerzutka , korba , kiera , mostek.
I może pogadajmy odnośnie walorów tamtego roweru a nie o moich
Spec mi się podoba i o nim powinniśmy pisać - wywalić tylko te pancerze + paskudną torebkę - będzie pięknie

No to aż mi się głupio zrobiło, że przez ten temat tyle zażartej dyskusji :)

Tak jak napisał skolioza - rowerek był składany tylko i wyłącznie do jazdy i wszystko było temu podporządkowane. Wyszło więcej niż ok, rower prowadzi się bardzo dobrze i w każdym terenie świetnie sobie radzi - jestem z niego bardzo zadowolony!
Spec to inna historia - wyremontowałem go zgodnie z jego specyfikacją (poza korbą i oponami). Pancerze faktycznie średnio pasują, jak się trochę zmęczą to wymienię na inne. Teraz byłoby to zwykłe marnowanie kasy na duperele.

U mnie mała zmiana, wymuszona zużyciem Panaracerów Fire. Maszyna jutro stanie na nowych Cinder-ach 2.1 PR (680 gr). Pierwszy raz tak drogie opony kupiłem, ale po rewelacyjnych Fire-ach postanowiłem zainwestować.
Jedyny minus widzę w tym że są całe czarne bez czerwonych boków, reszta okaże się podczas jazdy.
Zdjęcia niebawem.

Byłbym zapomniał - jeszcze doszedł licznik Sigma 700, jako że poprzedni został wchłonięty przez Trójgarb. Zakup bardzo udany, przy okazji polecam, bo jeszcze są:
http://olx.pl/oferta/licznik-rowerowy-s ... 91ba92f9d2