Piwot musi unieruchomić blaszkę. Jeśli gwint jest ok a blaszak się rusza, to:
- masz minimalnie za długi gwint w piwocie. Spiłuj i będzie ok.
- ewentualnie za lekko przykręcasz piwot.
Mam dokładnie taki sam zestaw i u mnie nic się nie przesuwa.

Ja myślę, że gwint w ladze jest uszkodzony, ale nie bardzo mocno - wyciągam ten wniosek z tego, że jak wykręciłem piwot w pewnym momencie to wyszedł razem z opiłkami ALU. No i jak go dokręcam to od pewnego momentu przykładam taki sam moment siły a dalszego dociskania blaszki nie obserwuję (na szczęście, ten moment następuje kiedy całość jest już dość mocno ściśnięta)

alu, a nie magnezu?

focker
jak dokręcasz piwot, to blaszkę przytrzymujesz kluczem płaskim? ja po jednej stronie (tam gdzie jest problem) musiałem tak robić, po drugiej od pewnego momentu było na tyle duże tarcie, że i tak się trzymała i nic nie musiałem przytrzymywać. W sumie zobaczę jeszcze czy może przypadkiem ta blaszka po tej "złej stronie" nie jest utłuszczona!

alu, magnez - jeden pies . z resztą to jest taka biedna wersja MAGa ze stalowymi górnymi goleniami - kto wie z czego dolne zrobili

magnez magnez, to że stalowe górne to w zasadzie norma - niech mnie Focker poprawi jeśli mówię głupoty, ale raczej w większości była stal.

Mag (skrót od Magnesium) jak sama nazwa wskazuje ma golenie dolne z magnezu - w każdej wersji. Magnez jest lżejszy, ale jeszcze bardziej podatny na utlenianie i ukruszenie niż aluminium. Stąd ostrzeżenie w instrukcji. Jeśli masz uszkodzony gwint - to umarł w bitach. Ja bym to zakitował dla świętego spokoju.

A blaszkę zawsze montuję tak, że nic nie przytrzymuję, tylko blaszkę cofam tak, żeby ustawiła się w odpowiedniej pozycji razem z dokręcanym piwotem.

może i tak, ja jestem rozbestwiony w kwestii MAGów bo miałem przez krótki czas SLkę od fockera, ale zabrakło mi sił by się nią należycie zająć i poszła do Chrzanka, a potem do .. kogoś dalej, o ile się nie mylę. W sumie to chrzanek na koniec chyba stwierdził, że to był mag 10 lvl czy coś takiego, przynajmniej tak zatytułował przelew.

To był Mag 21 SL - ten amortyzator trudno podrobić, wierz mi.
Mag 10 nigdy nie miał aluminiowych górnych goleni i tytanowych wnętrzności :) Od zwykłego Maga była tylko korona - ale taką z tego co kojarzę sobie zażyczyłeś.

jasne, że taką sobie życzyłem ja to w ramach ciekawostki piszę. było coś takiego jak mag 10 LVL? czy jakoś tak?

focker pisze:A blaszkę zawsze montuję tak, że nic nie przytrzymuję, tylko blaszkę cofam tak, żeby ustawiła się w odpowiedniej pozycji razem z dokręcanym piwotem.

po tej dobrej stronie dokładnie tak to robiłem.

no w rumie spróbuję skrócić minimalnie piwot i walnąć lock lite. Jak będzie dobrze to będzie dobrze, jak nie to albo poszukam goleni albo kogoś kto mi zrobi nowe gwinty podług instrukcji.

Te dolne z FS się nie nadają?

LVL to chyba nie to forum. Mindcraftowców popytaj. Mag 10 był tylko dwóch wersjach - bez regulacji tłumienia (1993) i z regulacja tłumieni na imbus (1994). Nie miały one osobnych oznaczeń i zawsze miały stalowe golenie górne.

Dolne golenie od FSa nie podejdą, bo to jest klon Maga20 z 1992r a nie Maga 21 (zupełnie inne wnętrzności).

to ciekawe o co chodziło w tym tytule przelewu, mniejsza z tym.

dzięki serdeczne za rady! jak uda mi się znaleźć czas jutro to doniosę o rezultatach!

no więc tak:

Stery:
co zabawne sterów nie udało się ruszyć! użyłem nawet dość ciężkiego młotka a bieżnie ani drgnęły.
ale pasuję również do bieżni jaką mam na MAGu więc jest ok

MAG21:
wystarczyło zmatowić podkładki i blaszki i już nic się nie obraca. na piwoty dałem sporo locklite takie, że potem teoretycznie będzie dało się łatwo odkręcić 432 czy jakoś tak się nazywa.
co ciekawe źle mi się na tej ramie z MAGiem jeździ. Ramy na pewnie nie będę już wymieniać, albo się przyzwyczaję do tej opcji albo daruję sobie tutaj temat amortyzacji.

Suport:
Ośki nie udało mi się pozyskać póki co!
jakby ktoś miał taką ło ośkę
73 = T = 122.5
to ja bym bardzo chciał odkupić!

kolejne postępy:

Suport:
oś udało się dostać - zupełnie nie firmowa i trochę zbyt szeroka 128mm ale przynajmniej rozstaw bieżni jest taki (52mm między ich środkami), że da się zakontrować lewą miskę, z ledością - ale się da.
jakby ktoś miał Shimanowską 73/119 albo 73/122,5 73/121 73/128 generalnie wszystko pomiędzy 119 a 128 to biorę!

MAG21:
co do psucia geometrii przez MAGa to w sumie chyba bierze, się z tego, że nie przyciąłem rury sterowej i dałem podkładki pod mostek a nie na niego i to właśnie to zaburzyło pozycję. Zrobię jeszcze jeden test.
w temacie MAGa jeszcze jedno pytanie - jak władam do niego koło to jest przesunięte względem środka na lewą stronę. Skąd to się bierze?

Krzywe koło albo krzywy amor... Mocno?

Wystarczy że jedna laga jest minimalnie "dłuższa" i będzie uciekać.

Raczej krzywo przykręcona podkowa.
Podkowy od speca nie mają pozycjonującego wypustu od tyłu - jak te oryginalne od Magów. Trzeba trochę się przyłożyć, żeby je prosto przykręcić. Możesz to zrobić po włożeniu koła w haki. Najpierw ustaw całość tak, żeby było prosto a potem dokręć podkowę.

To pokombinuję trochę jeszcze z tym magiem i założę mostek niżej. To bez sensu by ta rama miała się niedogadywać z MAGiem, oryginalny wideł to 42cm więc jak znalazł... Zobaczymy jeszcze

http://pokazywarka.pl/s1z817/

ta to wygląda w wersji obwieszonej, z punktu widzenie mojej nokii. W przyszłości zrobię lepsze fotki.
Kilka ostatnich zdjęć poświęciłem siodełku, pochodzi ono jeszcze z Wheeler'a 3800 z którym trafiłem na forum. Generalnie - brzydkie, szeroki, ciężkie, dość twarde i bardzo wygodne dla mnie. Stan jest słaby, jakby ktoś dokładnie takie miał (w dobrym stanie) to będę zainteresowany.
W sumie to dziś dopiero przyczepiłem uchwyt na Ulocka i się tak zastanawiam czy aby przypadkiem nie powinienem się cieszyć, że ta oś co ją odrwałem to 128mm - mniejszy Q-factor mógłby spowodować obijanie kolanami o u-locka


PS. linki już przycięte

ta rama to mam nadzieję nie tym obornikiem schlapana

a poważnie - miałem nadzieję na foty z Magiem - będą?

skolioza pisze:a poważnie - miałem nadzieję na foty z Magiem - będą?

Pewnie będą ale nie wiem czy z czerwonym z chwytami i koszykami na bidon się gryzie!

jak tak patrzę na niego w wersji ubłoconej i z tymi wszystkimi wycieczkowymi gratami to myślę, że wygląda jak rower wędkarza jakiegoś

ktoś rozpoznaje FD?

Centera

Ładna rama, fajna geometria.
Zgrabny rowerek wyszedł.

dzięki, ja nie miałem pojęcia

http://www.drystonepaul.com/Retrobike/S ... ra-web.jpg
http://www.drystonepaul.com/Retrobike/S ... ra-web.jpg

ładne to całkiem i co ciekawe rocznik nawet pasuje.

kaczko pisze:Ładna rama, fajna geometria.
Zgrabny rowerek wyszedł.

a ja się spodziewałem lawiny wrogich komentarzy, że choinka i że wsadziłem tu sprzęt z 89
dzięki!

Jest fajny a do tego ten diabełek na ramie cieszy oko, coś o tym wiem:)
Fakt, że trochę go przeładowałeś, ale skoro to Ci jest potrzebne to zbędna dyskusja. Wygląd to sprawa drugorzędna...

Fajny rower wyszedł, z magiem na pewni wygląda super.

Od czasu kiedy ostatnio tu zajrzałem Gary przeszedł kilka etapów swego żywota. 1. Po złożeniu zielonego Cilo na miasto, rama została pozbawiona obleśnych pierdół i dostała zgrabne plastikowe bidony. 2. Po zakupie do "przełaja" kasety 11-34, rozszabrowałem nieco części z Garego (kto śledzi allegro, pewnie wie). Jakiś czas rower stał rozszabrowany. 3. Obecnie jest rozkręcony zupełnie. Szpeje z lat 89-92 sprzedane, z wyjątkiem kół DX/mavic231 i kasety hg70 13-32. Projekt będę kiedyś kontynuować, obecnie nie potrzebuję roweru w góry. Przy rozkręcaniu okazało się że rama waży 2217gram - z miskami sterów i paroma śrubkami

PROJEKT ZABITY - w górach musi mi przełaj wystarczyć