Rower kupili mi rodzice w 1993 roku. Był to rower kupiony na rynku, od jakiegoś prywatnego importera z Niemiec, marki nie pamiętam. Miał pełne oświetlenie, stalowe chromowane błotniki, bagażnik i stalowe chromowane felgi. Przerzutki Shimano SIS, o hamulcach nawet nie wspomnę - szczęki były plastikowe, klocki z jakiejś gumy. Piszczały niemiłosiernie i nie hamowały. Ważył chyba z 25 kg...

Jeździłem nim w takim stanie jakieś dwa lata, dopóki kumpel nie kupił sobie Treka 820, dokładnie takiego jak ten:

Szału nie było. Osprzęt Altus i Acera X, ale w porównaniu do mojego to była bajka...
No to wziąłem się za swój sprzęt. Po zdjęciu błotników, lampek, bagażnika i kół, okazało się, że moja rama nie jest taka zła, była dość lekka, spawy wyglądały bardzo dobrze. Postanowiłem ją zostawić. Przemalowałem ą na niebieski kolor i zacząłem powoli wymianę osprzętu. Najpierw przerzutki, przód i tył Shimano Alivio, GripShifty. Następnie hamulce Acera X i klamki Shogun. Po krótkim czasie przyszły koła na piastach Alivio i obręczach Vuelta. W końcu mój ulep zaczął jakoś jeździć.
I tak sobie nim jeździłem, czasami na prawdę ostra jazda była. W 1996 zrobiłem prawo jazdy. Później odziedziczyłem Fiat 126p i na rower nie było już czasu, ani pieniędzy. I rowerek stał sobie przez kilkanaście lat, używany może z 5 razy w roku.
Ze dwa lata temu przypomniałem sobie o nim. Troszkę zaśniedział i przyrdzewiał. Trzeba było wymienić przerzutki, hamulce, suport, kierownicę, rogi, siodełko, itp. Wymieniłem cały napęd. Zmieniłem opony.
Zakupiłem na Allegro hamulce - STX (Cantilever oczywiście), przerzutka P - Deore LX, przerzutka T - Deore (niestety nie z tamtej epoki), sztyca Kalloy, siodło Selle Bassano, kiera i rogi Zoom (nie starczyło już kasy na nic lepszego).
No i rowerek znowu wrócił do łask. Jeździ się wyśmienicie. Dodam, że kół nawet nie ruszałem. Piast nigdy nie rozbierałem, a mam je od 1995 roku. W szoku jestem, że tak ładnie pracują.
Jakiś czas temu kupiłem klocki Deore LX, miałem je zakładać na wiosnę.

Jakoś nie uśmiechało mi się zakładać je na szczęki STX. Na szczęście między czasie pojawiły się ładne szczęki Deore LX i też je kupiłem


Teraz poluję na przerzutkę tylną Deore LX z epoki.
Pozdrawiam.