Heloł! Czy ktoś z Was ma doświadczenie w wydłubywaniu resztek urwanych śrub? Dziś rozgrzebałem swoją prawą Magurę HS22, w której ukręcona została śruba odpowiedzialna za odpowietrzanie układu. Wyjąłem cylinderek w celu lepszego dojścia do tej ułamanej resztki. Zacząłem rozwiercać, nawet przewierciłem się na wylot mając nadzieję, że pozostałości śruby się rozlecą i będę mógł je wygrzebać. Ale nie! Śruba ani myśli się przełamać, siedzi w w jednym kawałku, tylko dziurkę ma w środku. Zaczyna mi już brakować pomysłów na wydłubanie tego dziadostwa. Może ktoś z Was ma doświadczenie w podobnych sprawach? Lub ewentualnie jakieś dojście do takiego magurowego cylinderka.

Wygląda to tak: http://imgur.com/a/pVeJp#0

(Proszę o wybaczenie jeśli np. dział nieodpowiedni, lub gdzieś już taki temat był - jestem świeżak, a poprzez szukajkę nie znalazłem)

Mi się zawsze udaje wykręcić taką śrubę używając zwyczajnego wiertła oraz lewego biegu wiertarki.
Swoją drogą - że też Ci się chciało to wszystko wyciągać?

Kurczę, że też nie wpadłem na lewe obroty wiertarki. Będę musiał jutro przetestować :] Wyciągnąłem by mieć lepszy dostęp, no i zobaczyć jak to wygląda od środka. Nie miałem pojęcia o budowie takiego hamulca. Miałem nadzieję, że może da się jakoś od wewnątrz to "wypchnąc".

Można też wjechać gwintownikiem nieco większym niż otwór od przeciwnej strony niż był łeb śruby. Gwintownik jest stożkowy, więc po kilku zwojach naciętych cieńszym końcem sklinuje się w otworze i zacznie wykręcać resztę śruby (no chyba że ta jest mega zapieczona to się ułamie, a wtedy tyłek zbity na cacy)

Kurcze przecież są wykrętaki do złamanych śrub. Kosztuje to to z 5 zł i służy własnie do tych celów. Wykrętak jest stożkowy na calej długości, ma lewy gwint, więc wkręcając go w przewierconą wcześniej srubę automatycznie wykręcamy resztki tejże śruby.

Słyszalem o czymś takim, ale zawsze kojarzyło mi się z czymś profesjonalnym i drogim - więc nawet nie proponowałem
Dobrze wiedzieć że to takie pieniądze

Udało się! Taka sytuacja: z pomocą trójkątnego skrobaka udało mi się wyciągnąć dziadostwo. Wbiłem w wywiercony otwór, zaklinowałem i jakoś to poszło. Teraz pozostaje mi jedynie dosztukować śrubę. Znalazłem w warsztacie jedną stalową z takim samym gwintem. Będę musiał ją przyciąć. No i tutaj od razu mam pytanie: trzeba to jakoś dodatkowo uszczelniać? Jeśli tak, to w jaki sposób? Podkładkę pod łeb czy smarować jakimś silikonem czy coś?

Nie potrzeba uszczelniać. Chyba, że poharatałeś jakoś styk łba śruby z cylindrem. Wtedy trzeba ładnie spiłować i przejechać papierem ściernym.