Ja używam ten: http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... zia%C5%82y
A wy ?
#2
ale to do motocykli jest ? co ty po asfaltach tylko w ładną pogode jeździsz ?
ps. używam czerwonego i zielonego finishline w zależności od warunków
ps. używam czerwonego i zielonego finishline w zależności od warunków
#3
A to motocykle tylko drogowe są ? Łańcuchy quadów nie napędzają ?cardamon pisze:ale to do motocykli jest ? co ty po asfaltach tylko w ładną pogode jeździsz ?
Ciekawe jakich smarów na rajdzie Dakar używają
#6
Ja długo używałem zielonego FL, teraz na mokro i zimę używam Rolhoffa a na sucho Morgan Blue Race
#7
A ja tam zawsze Rohloffa walę. Jest trochę droższy niż wszystkie, ale niezwykle wydajny. Wystarcza ni na znacznie dłużej niż cokolwiek innego. W zeszłym roku na zlocie wygrałem smar w konkursie i nie miałem okazji go nawet otworzyć- bo buteleczka Rohloffa ciągle niezużyta :) Minus - przez swoją gęstość bardzo brudzi napęd.
Wszelkiego rodzaju parafinowe "suche" oleje to dla mnie nieporozumienie. Nie lubię się zatrzymywać co parę kilometrów albo po każdej kałuży z powodu świergotania w napędzie.
Wszelkiego rodzaju parafinowe "suche" oleje to dla mnie nieporozumienie. Nie lubię się zatrzymywać co parę kilometrów albo po każdej kałuży z powodu świergotania w napędzie.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#8
właśnie dlatego używam na suche warunki Morgana - nie brudzi Natomiast Rohloff, kiedy warunki sa ciężkie robi robotę jak trzeba, no i istotnie jest wydajnyfocker pisze:Minus - przez swoją gęstość bardzo brudzi napęd.
#9
Spróbujemy, zobaczymy :)skolioza pisze:właśnie dlatego używam na suche warunki Morgana - nie brudzi Natomiast Rohloff, kiedy warunki sa ciężkie robi robotę jak trzeba, no i istotnie jest wydajnyfocker pisze:Minus - przez swoją gęstość bardzo brudzi napęd.
Ja na razie mam tylko wersję WET (ta otrzymana na zlocie, wciąż dziewicza)- ale ona będzie raczej podobna do Rohloffa.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#10
a ja się przerzuciłem z FL na Shimano i jestem zadowolony, ale żeby jakoś bardziej ogólnie się wypowiedzieć to zbyt małe doświadzcenie. W obu przypadkach smary do warunków mokrych.
#11
Ja niezmiennie śmigam na ipone spray chain do motocrossu, lepi się okrutnie ale smaruje jak się patrzy i ochrania przed piachem :D
#12
Próbowałem tych tłustych wynalazków, ale to nie dla mnie.
Teraz ino CRC bike oil w spraju. Nie brudzi, nie lepi, perfekcyjnie oczyszcza łańcuch z nazbieranego syfu, kiedyś robili w Belgii, tera to nie wiem, bo mi się nie chce czytać.
Procedura:
1. Smaruje każde ogniwo (pssssssyt wzdłużny).
2. Jade kilometr, dwa – łańcuch robi się czarny
3. Mając zajumane wcześniej w placówkach masowego żywienia papierowe chusteczki zbieram syf z łańcucha (tzw. przecier).
4. Zapominam, że mam łańcuch, jest suchy, a nasmarowany - błoto, śnieg, sól, pył, nie robi wrażenia, nic się nie przylepia.
Wada jest w zasadzie jedna - smarować musisz często
Teraz ino CRC bike oil w spraju. Nie brudzi, nie lepi, perfekcyjnie oczyszcza łańcuch z nazbieranego syfu, kiedyś robili w Belgii, tera to nie wiem, bo mi się nie chce czytać.
Procedura:
1. Smaruje każde ogniwo (pssssssyt wzdłużny).
2. Jade kilometr, dwa – łańcuch robi się czarny
3. Mając zajumane wcześniej w placówkach masowego żywienia papierowe chusteczki zbieram syf z łańcucha (tzw. przecier).
4. Zapominam, że mam łańcuch, jest suchy, a nasmarowany - błoto, śnieg, sól, pył, nie robi wrażenia, nic się nie przylepia.
Wada jest w zasadzie jedna - smarować musisz często
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#13
Ipone Sand Chain jest rewelacyjnym smarem na offroad
http://www.przedrajdem.pl/images/sand%20chain.jpg
Smary motocyklowe wysychają po kilkunastu minutach i żaden syf się do nich nie klei. W przeciwieństwie do jakiś tam olei.
http://www.przedrajdem.pl/images/sand%20chain.jpg
Smary motocyklowe wysychają po kilkunastu minutach i żaden syf się do nich nie klei. W przeciwieństwie do jakiś tam olei.
#14
Kumpel mi kiedyś mówił, że najlepiej smaruje się olejem przekładniowym, ponoć to jest stara uznana metoda kolarska ale ile w tym prawdy to nie wiem. Jak dla mnie olej przekładniowy jest za rzadki i jakoś mnie to nie przekonuje. Raz spróbowałem i powróciłem do Finisha i smaru Shimano.
Muszę kiedyś spróbować tych Rolfów i Morganów bo tego jeszcze nie używałem.
Muszę kiedyś spróbować tych Rolfów i Morganów bo tego jeszcze nie używałem.
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900
#15
No to ja dorzucę swoje 3 grosze... Przerabiałem po kolei:
FinishLine czerwony (na suche warunki) - totalne nieporozumienie, smar wysychał i czasem jednego wypadu nie wytrzymywał.
Smar do łańcuchów motocyklowych - Raz zrobiłem ten błąd i zanim go domyłem to napęd zmieniłem, lepki, gęsty ale trzymał się długo.
Rohloff - Kupiłem kiedyś buteleczkę rozlewaną z "beczki" (chyba od Piotra), na łańcuchu trzymał się długo, syfu nie łapał z drugiej strony nie brudził wszustkiego dookoła. Pewnie miałbym go jeszcze gdyby brat nie używał go smarowania łańcucha.... w motorze
FL Zielony - właściwości ma podobne do Rohloff'a ale jest trochę mniej wydajny i bardziej brudzi. Wygrywa jednak ceną.
Z wszystkich w/w najbardziej polecam Rohloff'a. O smarowniu można spokojnie zapomnieć.
Dużo zależy jednak od sposobu mycia napędu, przy stosowaniu smarów na mokre warunki trzeba od czasu do czasu łańcuch, kasetę i kołeczka dokładnie wymyć zbierają trochę syfu, ja wolę co jakiś czas wszystko rozebrać i wymyć w Pb95 niż wozić "suchy" smar w plecaku.
pozdrawiam
xMekpx
FinishLine czerwony (na suche warunki) - totalne nieporozumienie, smar wysychał i czasem jednego wypadu nie wytrzymywał.
Smar do łańcuchów motocyklowych - Raz zrobiłem ten błąd i zanim go domyłem to napęd zmieniłem, lepki, gęsty ale trzymał się długo.
Rohloff - Kupiłem kiedyś buteleczkę rozlewaną z "beczki" (chyba od Piotra), na łańcuchu trzymał się długo, syfu nie łapał z drugiej strony nie brudził wszustkiego dookoła. Pewnie miałbym go jeszcze gdyby brat nie używał go smarowania łańcucha.... w motorze
FL Zielony - właściwości ma podobne do Rohloff'a ale jest trochę mniej wydajny i bardziej brudzi. Wygrywa jednak ceną.
Z wszystkich w/w najbardziej polecam Rohloff'a. O smarowniu można spokojnie zapomnieć.
Dużo zależy jednak od sposobu mycia napędu, przy stosowaniu smarów na mokre warunki trzeba od czasu do czasu łańcuch, kasetę i kołeczka dokładnie wymyć zbierają trochę syfu, ja wolę co jakiś czas wszystko rozebrać i wymyć w Pb95 niż wozić "suchy" smar w plecaku.
pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996
Marin Bear Valley 1996
#16
Ja używam zielonego FL.
Zamierzam tego spróbować. Co prawda kupiłem butelkę FL i uważam że jest wydajny bo nie mogę go skończyć ale z czystej ciekawości spróbuję jakiś specyfik do pilarek.niektórzy smarują olejem do pił spalinowych i też chwalą, co kto lubi...
#17
Jak na maratonie smar się wypłucze w syfie po kilkudziesięciu km to smaruję doraźnie nawet wodą albo izotonikiem. Zawsze to lepsze niż lecieć na sucho.
A tak ogólnie to rohloff, żadne tam FL czy Pedrosy (o smarach NIE-DO-ROWERÓW nawet nie wspominam).
A tak ogólnie to rohloff, żadne tam FL czy Pedrosy (o smarach NIE-DO-ROWERÓW nawet nie wspominam).
#18
Używałem "suchego" FL - 50-70 kilometrów i łańcuch rzęzi. Pewnie gdyby na etykietach był podany skład jak na jedzeniu to spis zaczynałby się od wody ;)
Potem kupiłem Rohloffa i to jest to. Najważniejsze to wycierać łańcuch z nadmiarów.
Ostatnio zaoleiłem Rohloffem łańcuch w rowerze żony i przed jazdą po lesie zapomniałem go wytrzeć. Pandemonium. Syfu nałapało tyle i w takich miejscach, że dopiero czyszczenie lidową maszynką z trzema szczoteczkami pozwoliło pozbyć się całego zalegającego syfu.
Przy czym Rohloff dał się ładnie zmyć wodą z płynem do naczyń.
U siebie zawczasu łańcuch wytarłem i było ok.
A kiedyś gotowano łańcuchy w mieszaninie terpentyny, parafiny, olejów i to się sprawdzało, bo mikstura wchodziła gdzie trzeba a po wierzchu było sucho.
Potem kupiłem Rohloffa i to jest to. Najważniejsze to wycierać łańcuch z nadmiarów.
Ostatnio zaoleiłem Rohloffem łańcuch w rowerze żony i przed jazdą po lesie zapomniałem go wytrzeć. Pandemonium. Syfu nałapało tyle i w takich miejscach, że dopiero czyszczenie lidową maszynką z trzema szczoteczkami pozwoliło pozbyć się całego zalegającego syfu.
Przy czym Rohloff dał się ładnie zmyć wodą z płynem do naczyń.
U siebie zawczasu łańcuch wytarłem i było ok.
A kiedyś gotowano łańcuchy w mieszaninie terpentyny, parafiny, olejów i to się sprawdzało, bo mikstura wchodziła gdzie trzeba a po wierzchu było sucho.
#19
Spotkałem gdzieś w necie tą metodę trochę uwspółcześnioną - tzn. ktoś podgrzewał olej w garnku i łańcuch do środka, później faza ociekania.A kiedyś gotowano łańcuchy w mieszaninie terpentyny, parafiny, olejów i to się sprawdzało, bo mikstura wchodziła gdzie trzeba a po wierzchu było sucho.
#20
Gotowało się w baranim łoju. Serio.
Ale w ogóle przecier łańcucha to PODSTAWA, przy każdym smarowaniu (trza z kilometr przejechać, rzecz jasna). Po prostu tak to działa – smar/olej czy co tam sobie stryjenka zawinszuje wypycha syf na zewnątrz, trza wyjąć ligninę z gaci i wytrzeć.
Wyjątkiem są te supergęste - wycyganiłem na retrospędzie naszym jakiś monroł czy inny mongoł, jest gęsty jak w niepłodne dni, i skubany nie czyści. Smaruje nim zawiasy w komórce
Ale w ogóle przecier łańcucha to PODSTAWA, przy każdym smarowaniu (trza z kilometr przejechać, rzecz jasna). Po prostu tak to działa – smar/olej czy co tam sobie stryjenka zawinszuje wypycha syf na zewnątrz, trza wyjąć ligninę z gaci i wytrzeć.
Wyjątkiem są te supergęste - wycyganiłem na retrospędzie naszym jakiś monroł czy inny mongoł, jest gęsty jak w niepłodne dni, i skubany nie czyści. Smaruje nim zawiasy w komórce
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#21
Używał może ktoś z Was suchego oleju Morgan Blue Extra Dry Lube?
Jestem ciekawy, czy w jego przypadku jest lepiej z trwałością niż w przypadku Finish Line?
Zastanawiam się nad zakupem dla sprawdzenia.
Jestem ciekawy, czy w jego przypadku jest lepiej z trwałością niż w przypadku Finish Line?
Zastanawiam się nad zakupem dla sprawdzenia.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#22
co to samo ?skolioza pisze:Ja długo używałem zielonego FL, teraz na mokro i zimę używam Rolhoffa a na sucho Morgan Blue Race
#23
Nie bardzo rozumiem. Morgan Blue Race, o którym pisze Marcin, to konwencjonalny olej - sam zresztą już taki mam.
Ciekawy jestem tego "suchego" Extra Dry - nie jest on biały tak jak Finish Line, więc jest pytanie czy się dłużej nie utrzymuje na łańcuchu.
Ciekawy jestem tego "suchego" Extra Dry - nie jest on biały tak jak Finish Line, więc jest pytanie czy się dłużej nie utrzymuje na łańcuchu.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .
#24
Ja używam zielonego FL i jest niezły nawet nie brudzi ale po 300 km w mieście już słychać łańcuch. Kiedyś używałem i polecam olej do łańcuchów ,,PILAROL" tani trzyma tyle co FL ale trochę bardziej zbiera brud i dlatego przerzuciłem się FL choć na błoto pilarol chyba był lepszy.
#26
Jak na razie zakończyłem przygodę z Rohloffem. Jednak brudzący napęd średnio mi pasował. O ile przy jeździe w stroju sportowym odbita na łydce koronka korby jeszcze ujdzie to jazda cywilna po mieście była dramatyczna dla spodni i sznurówek.
Swoją uwagę przeniosłem na Castrola Chain spray OR - do łańcuchów motocyklowych. Smar biały, syntetyczny, po wyschnięciu trochę klejący, ale nie zmieniający się w czarną maź. Spray jak to spray, przy aplikacji brudzi wszystko wkoło, ale osłonięcie co wrażliwszych miejsc roweru i podłoża tekturą wystarczająco je zabezpiecza.
Po aplikacji na czysty łańcuch rozpuszczalnik paruje zostawiając trwałą warstwę. Przed zaschnięciem warto wytrzeć boki łańcucha szmatą z benzyną ekstrakcyjną, dzięki czemu można uniknąć przyklejania się do tej części śmieci i drobnych kamyczków.
Po ostatniej, trzeciej z kolei aplikacji, bez szejkowania łańcucha, osiągnąłem coś ponad 200 km przebiegu (dwa poprzednie razy w okolicach 180 km) i dalej jest odpowiednio cicho, a kontakt skóry z łańcuchem nie zostawia śladów. Jak nie zapomnę to wrzucę zdjęcie napędu.
Na chwile obecną Castrol jest moim Nr 1, oczywiście do momentu znalezienia czegoś jeszcze lepszego ;) , ale jak na razie nawet nie szukam. Dodam, że łańcuch po aplikacji w dotyku przypomina taki świeżo wyciągnięty z opakowania sklepowego i fabrycznie nasmarowanego.
Swoją uwagę przeniosłem na Castrola Chain spray OR - do łańcuchów motocyklowych. Smar biały, syntetyczny, po wyschnięciu trochę klejący, ale nie zmieniający się w czarną maź. Spray jak to spray, przy aplikacji brudzi wszystko wkoło, ale osłonięcie co wrażliwszych miejsc roweru i podłoża tekturą wystarczająco je zabezpiecza.
Po aplikacji na czysty łańcuch rozpuszczalnik paruje zostawiając trwałą warstwę. Przed zaschnięciem warto wytrzeć boki łańcucha szmatą z benzyną ekstrakcyjną, dzięki czemu można uniknąć przyklejania się do tej części śmieci i drobnych kamyczków.
Po ostatniej, trzeciej z kolei aplikacji, bez szejkowania łańcucha, osiągnąłem coś ponad 200 km przebiegu (dwa poprzednie razy w okolicach 180 km) i dalej jest odpowiednio cicho, a kontakt skóry z łańcuchem nie zostawia śladów. Jak nie zapomnę to wrzucę zdjęcie napędu.
Na chwile obecną Castrol jest moim Nr 1, oczywiście do momentu znalezienia czegoś jeszcze lepszego ;) , ale jak na razie nawet nie szukam. Dodam, że łańcuch po aplikacji w dotyku przypomina taki świeżo wyciągnięty z opakowania sklepowego i fabrycznie nasmarowanego.
#27
Też ma coś podobnego tylko firmy nigrin dokładnie takie samo jak twoje ale wytrzymuje mi 100km i syf jest niemiłosierny to się strasznie lepi i nie mogę tego zetrzeć, łańcuch jest cały w kudłach ze szmaty i tylko benzyna ratuje. Ale co prawda nie robi się czarne bagno jak po oleju do piły. Zielony fl był jednym z czystszych ale zajechałem na nim łańcuch w 1200km cn-hg40 ale to chyba wina łańcucha. A jaki jest środek żeby trzymał te 200km i łańcuch był czysty bo wszystko co mam to świnstwo robi.
#28
Nigrina do łańcuchów motocyklowych tez raz użyłem, w Auchanie kupiłem, jeszcze przed Castrolem.
Fakt, klei jak cholera, pod tym względem Castrol zachowuje się znacznie lepiej dlatego nastąpiła zmiana.
Najważniejsze, bo każdy smar/olej przecież inaczej zachowuje się w zależności od sytuacji.
Castrola używam w szosówce czyli w stosunkowo czystych warunkach.
Fakt, klei jak cholera, pod tym względem Castrol zachowuje się znacznie lepiej dlatego nastąpiła zmiana.
Najważniejsze, bo każdy smar/olej przecież inaczej zachowuje się w zależności od sytuacji.
Castrola używam w szosówce czyli w stosunkowo czystych warunkach.
#29
A co sądzisz o nigrinie w górskim co jeździ po lesie na sucho i na mieście? Smaruje on coś według Ciebie czy tylko udaje. Zastanawiam się czy go używać czy przeznaczyć do smarowania furtki i bramy.
#30
Nigrin nawet na szosie łapał drobne kamyczki. W lesie będzie tego więcej oczywiście. Smarować smaruje, ale stwierdziłem, że gruz zbyt mocno będzie szlifował zęby koronek i sam łańcuch więc zrezygnowałem. Do zawiasów drzwi będzie bardzo dobry, bo nie wypłynie ale do zamka bym go już nie użył, bojąc się że kołeczki się posklejają i tak już zostaną.