

Mocowanie przerzutki jest przy szlifowane aby wyżej ją szło ustawić (haczyło największą zębatkę i przelotkę linki) a w miejsce na nóżkę jest wkręcona śruba imbusowa i do jej łba przyspawane oko łańcucha (linka idzie bo jego rolce która się kręci ładnie podczas przerzucania.
Mam nadzieję że się koledzy nie zbulwersują takim wynalazkiem zbytnio (ogniwo jest z łańcucha fabrycznie założonego do maszyny wyprodukowanej w 76r)