może ktoś ma jakieś Ritchey'a (?), coś fajnego w każdym razie,
najchętniej Tange oczywiście bo to do Kuwy.

Może Ritchey WCS?
http://allegro.pl/stery-ritchey-wcs-tan ... 54301.html

focker pisze:Może Ritchey WCS?
http://allegro.pl/stery-ritchey-wcs-tan ... 54301.html

Grzesiek odpocznij:).Czarne i skręcane mają być:)

Czepiasz się ;)
No nic - sam szukam dla siebie czarnych na Ahead na allegro - jak będę widział nakręcane, to dam znać.

jacob, jakbyś nić fajniejszego nie znalazł to mam czarne Neco, nówka blaszka,
oddam za 12pln.

focker pisze:Czepiasz się ;)
No nic - sam szukam dla siebie czarnych na Ahead na allegro - jak będę widział nakręcane, to dam znać.

No trochę tak:)
Jacob , ja jutro będę miał ten rower: http://www.aukcjoner.pl/gallery/009121504-.html#I1
Są w nim jakieś stery może mało czarne ale skręcane, jak będę wiedział jakie i w jakim stanie to dam Ci znać jak chcesz.

^^ To stery STX

focker pisze:Czepiasz się ;)
No nic - sam szukam dla siebie czarnych na Ahead na allegro - jak będę widział nakręcane, to dam znać.

dzięki!

tak się zastanawiam i doszedłem do wniosku, że muszę się skupic na szukaniu NOWYCH sterów i to b. wysokiej jakości. Gwint na widelcu w kuwaharze jest zgnieciony w tym miejscu gdzie zakręca się ten dolny pierścień (będący jednocześnie miską steru). Nie jestem do końca przekonany, ale chyba ja to spowodowałem, starałem się wkręcić oryginalne stery mimo, ze były w złym stanie.
Teraz plan jest taki żeby nagwintowac widelec (pewnie wiele to nie pomoże), kupić b. solidne stery - nowe, zamontować i na górze jak podpowiada mi w prywatnej korespondecji Skolioza zamontować nakrętkę z śrubką wkręcana od boku, dodatkowo zabezpieczającą przed powstawaniem luzów (headlock - tak to się chyba nazywa - wg mtb-kult). Dalsza część planu zakłada nie ruszanie tego.
Ktoś ma lepszy pomysł?

I stery i nakrętki są tu: http://www.mtb-kult.de/steuersatze.html
Pytanie co solitniejsze R. Logic czy Shogun ? chyba Ritchey, no nie?
Niestety nakrętki są tylko strebrne ale od czego jest czarna farba

EDIT:

Shogun jest jednak Ahead, więc nie ma wyboru

No chyba, że te Neco!
Biorąc pod uwagę wyjątkowość sytuacji - wole mniej kultowe (moga też być cięższe) stery ale za to wytrzymalsze.
Jak to jest z tymi NECO?

EDIT 2:

1. podsumowując czy stery Neco są solidne czy tandetne?

2. Ma ktoś nakrętkę Head Lock w czarnym kolorze?

3.http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?p=29748#29748
no chyba że za chwilę dowiem się że Neco są super mocne ale za to ciężkie.

Neco-sreko... tandeta i taniocha, do tego ciężka.

Nie myślałeś o odcięciu rury sterowej w połowie, i porządnym dospawaniu/przedłużeniu z innego widelca?

nakrętka w mtb-kult jest chyba jeszcze niebieska na 1 1/8 - przynajmniej jak brłem dla siebie to była

co do nakrętek - polecam popytaj wśród użytkowników starych Giantów Gant dawał takie nakretki w standardzie do wielu rowerów, w przeciwieństwie jednak do alu shoguna były stalowe i z gwintem nie do zarypania

siedem3 pisze:Neco-sreko... tandeta i taniocha, do tego ciężka.

Nie myślałeś o odcięciu rury sterowej w połowie, i porządnym dospawaniu/przedłużeniu z innego widelca?

sądzę że lepiej się pomęczyć i zrobić stery tak by się dobrze trzymały (z tym systemem headlock powinno to dać redę) niż osłabiać konstukcję spawaniem!
Jak już idziemy w stronę tego typu rozwiązań to łatwiej bylo by mi znaleśc jakiś ładny prosty widelec lub b. stary amor - epokowy (91 to juz były chyba manitou?!)
i poprosiłbym koleżanki z ASP by mi pomalowały pod kolor. Prowdę mówiac zastanawiałem sie przez chwilę czy nie chcę do kuwy dać amora - tylko to byłby zupełnie inny projekt - swadziłbym bombera pomalowanego pod kolor a canti zastąpiłbym Magurami z 2010. Ale jednak wolę zostać przy idei minimalnej ingerencji


Jest jeszcze szansa że po nagwintowaniu i po założeniu nowych sterów (bez headlock też będzie dobrze)

dzięki Skolioza!
poszukam ludzi od Giantów

Zawsze możesz aluminiowego headlocka dość łatwo poczernić / anodować.

A Neco SĄ mocne ale ciężkie

Kuzyn podsunął mi pomysł bym w miejscu, gdzie gwint jest zgnieciony położył spaw, spiłował go i nagwintował. Pomysł w sumie wydaje się rozsądny. Jednak jest kilka problemów:

Czy spawanie nie uszkodzi malowania na widelcu.

Czy trudno będzie znaleźć kogoś (najlepiej w okolicy Wrocławia) kto będzie umiał to dobrze zrobić.




PS. Proszę o przerzucenie CAŁEGO tego wątek do WARSZTATU!

Nie wiem ale ja bym chyba najpierw spróbował mniej inwazyjnych metod.

Przegwintuj rurę, spraw sobie stery i skręć to na LOCTITE do gwintów (czerwony lub niebieski).

http://www.loctite.pl/cps/rde/xchg/henk ... h-6474.htm

Jak się nie sprawdzi to wtedy spawarka. Lakier na widelcu nie powinien ucierpieć.

przemo-C pisze:Nie wiem ale ja bym chyba najpierw spróbował mniej inwazyjnych metod.

Przegwintuj rurę, spraw sobie stery i skręć to na LOCTITE do gwintów (czerwony lub niebieski).

http://www.loctite.pl/cps/rde/xchg/henk ... h-6474.htm

Jak się nie sprawdzi to wtedy spawarka. Lakier na widelcu nie powinien ucierpieć.

bardzo ciekawe rozwiązanie! Dzięki Przemo! Od tego zacznę!

Jeśli ruszysz to spawarką to wew. część rury również na tym ucierpi.

najpierw przejedz gwint gwintownikiem, tylko gdzie znaleść 1,125cala i drobny zwój.....

Ze tak się zapytam, jak to zrobiłeś?

Narzynka na 1,1/8 to żadnej problem. Ja mam na serwisie jakby jednak był z tym problem. Zapraszam:) Też polecałbym najpierw przelecieć to narzynką a potem ew, dalej kombinować.

o dzięki za odpowiedzi. Z pewnością chcę zacząć od metod nie inwazyjnych!
jeśli chodzi o taką gwintownicę to z tego co mi się zdaje to każdy rowerowy serwis taką powinien mieć.

jak to zrobiłem - starałem się przykręcić stery które były w złym stanie - albo raczej b. złym stanie, przy dokręcaniu kulki się głupio ułożyły i to tak jakoś przeskakiwało.

Może nie każdy, ale każdy lepszy- bo zastosowanie takiej narzynki to w zasadzie tylko widelce gwintowane, a tych na 1/1/8 zbyt wielu w sumie nie ma ;]

Witam

Co do poszukwania narzynki to raczej celowałbym w warsztaty samochodowe.

pozdrawiam
xMekpx

Pamiętaj że jesteśmy w europie i tu się raczej metryczne klimaty panują ;] A narzynkę tu masz http://velo.com.pl/produkty/?m=11&pk=92&id=2957 jedyne 8 stów ;]

spawanie odradzam (temperatura) - słyszałem o czymś takim jaka napawanie gwintów (nadkładają materiał i przegwintowywują zdaje się - ale tematu nie zgłębiałem) Mniej inwazyjne niż spaw i swego czasu dość często stosowane podobno do naprawy gwintów

napawanie to nic innego jak spawanie.... narzuca się nową warstwę materialu na cały gwin, podtacza i gwintuje....

o, dobrze wiedzieć - choć z tego co mi onegdaj tłumaczono, miało owo napawanie nie być inwazyjne termicznie (z czym spawanie się kojarzy) Ale to było dawno, więc mogę się mylić

napawanie polega na rozpuszczeniu maetriału napawanego i dodanie mozliwie zblizonego materialu jako warstyw wierzchniej. Różnicą rzeczywiście może być temperatura, gdyż nie potrzebujemy przetopić całej grubości matreriału. W przypadku widelca jest to rura cienkościenna, więc napawanie będzie bardzo zbliżone do spawania....

okazało się, że wystarczyło przelecieć to gwintownicą i nakręcić stery. Żadne problemy nie wystąpiły. Nie potrzebny był również klej do gwintów. Gwintownica 1 1/8 to narzędzie powszechnie dostępne w sklepach rowerowych.