Kupiłem używane manetki na alle i wiem, że są w 100% sprawne. Przed wiosną postanowiłem je oczyścić i nasmarować, domyć od środka zakurzone ekrany telewizorków itd. Cały sprzęt rozebrałem, w miarę możliwości oczyściłem i piknąłem 3-4 krople rolhoffa w trybki manetek. Wczoraj heja na rower i

Prawa manetka nie łapie od razu na początku tylko w połowie albo w 2/3 długości skoku dźwigni. Jak już pociągnę od tej 1/2 czy 2/3 dźwignię do końca do później od razu łapie od początku, tak, że mogę podciągnąć 4 biegi na raz. Mija 30 sekund i znów łapie w 1/2 albo dalej.
Mogłem coś uszkodzić przez kapnięcie oleju ? Ilość oleju naprawdę śladowa, tak jak pisałem 3-4 krople. Manetka nigdzie mi nie spadła, nie była uderzona, więc mechanicznie na pewno jest ok. Pierwszy raz mam coś takiego. Problem jest tylko w manetce prawej. Lewa zmienia biega elegancko. Byłbym dźwięczny za pomoc.