Kilka informacji z mojego boju z Fatty.
Okazuje się, że bieżnie i igiełki nie są identyczne we wszystkich modelach Fatty.
Ja mam model 1998. W nim są grubsze bieżnie niż w zanabytym zestawie do nowego Fatty. Natomiast igiełki mają taką samą średnicę w starszych i nowszych wersjach. Nie można więc tak łatwo podmienić bieżni - trzeba dostać nowe o dokładnie takiej samej grubości jak pierwotne. Warto o tym pamiętać - jeśli mamy stary amor i nowe bieżnie. Mi się udało przełożyć bieżnie na drugą, niepoharataną stronę - tylko trzeba uważać, żeby to zrobić odpowiednią stroną. Bieżnie z jednej strony mają mikroskopijne wypusty (czuć je pod palcem na końcu bieżni) które muszą się blokować na rurze sterowej. Wypusty są tylko z jednej strony, więc jeśli się źle założy bieżnie - to będzie ona wychodziła ze swojego pierwotnego miejsca, bo nie będzie się miała jak zablokować.

Poza tym nowe łożyska mają dłuższe dolne bieżnie z dziwnym otworem na końcu. Moje oryginalne bieżnie '1998 były krótsze i nie miały żadnego otworu.

Swoją drogą - jeśli ktoś ma stare - zarżnięte, niekompletne, pogubione drabinki od igiełek, to się chętnie poczęstuję. Byle nie były połamane.

Uff jak zacząłem czytać twój post to się przeraziłem, że całe nie pasują. Ja mam już dawcę i teraz tylko czekam aż najdzie mnie ochota na grzebanie w nich.

Jeśli Ci zostaną całe drabinki po igiełkach - to pamiętaj o mnie.

Wreszcie! Znalazłem w sobie siłę i ruszyłem do przebudowy, oto efekty:

W weekend postanowiłem zrobić pełny serwis mojego Fattiego.
Nie lubię tego robić - więc się zabierałem jak pies do jeża.
W końcu zdjąłem amora, wyjąłem tłumik, zdjąłem osłonę i zabieram się za lockringa na dole - z kluczem kołkowym Parktoola jak Bóg przykazał. Ani drgnie. Na początku podszedłem spokojnie do tematu - ale skończyło się na opalarce, młotku i przecinaku. Na szczęście miałem zapasowego lockringa.
Wniosek jest natomiast taki: jeśli chcecie jeszcze coś kiedyś odkręcić, nie używajcie wcześniej zbyt dużo tego:
http://www.amazon.com/Seal-Thread-Lock- ... B004YEN118
Tego cholerstwa za nic nie można ruszyć nawet po podgrzaniu do temperatury wskazanej na opakowaniu jako "unieszkodliwiającej" ten środek. Ogólnie nie polecam. Chyba lepiej kupić Locktite.