serwis Votec GS4 Classic

#1
Chciałem opisać serwis tego ciekawego widelca, jakim jest Votec GS4 Classic.

Medium ściskanym w tym widelcu jest sprężyna, za tłumienie, prograsję i skok odpowiadają elastomery. Ilością elastomerów regulujemy skok widelca, doborem ich twardości jego progresję i tłumienie. Widelec smarowany jest za pomocą smaru stałego, np. Judy Butter, Manitou PrepM, prawdopodobnie sprawdzi się tez Motorex Bikre Grease... Z racji samorowania amortyzator posiada kiepskie uszczelki, powoduje to częstą potrzebe serwisu. Tutaj, jak w bomberze cały syfex ląduje wewnątrz amorka i pięknie szoruje nam jego wnętrze ( w Bomberze na szczęście osiada grawitacyjnie na dnie, tutaj wiązę go gęsty smar).

W celu serwisu, najpierw sciągamy dolne golenie - wystarczy do tego odkręcenie śrub ich spodu.
Drugim krokiem jest sciągnięcie górnej półki amortyzatora. Teraz za pomocą klucza imbusowego możemy wykręcić szaszłyki. W tym celu wykręcamy śrubę w korkach górnych goleni. Teraz odkręcamy dolne tuleje szaszłyków, ręcznie :)

Teraz mamy czas na ocenę strat.......

Kilka słów na temat działania i doboru elastomerów.
W górnej części szaszlyka mamy elastomery odpowiedzialne za progresję jak i skok widelca.
Mamy do wybóru trzy twardości elastomerów:
- miękkie - fi 20mm
- średnie - fi 25mm
- twarde - fi 28mm
Im twardsze elastomery zastosujemy, tym progresja będzie większa.

W dolnej części szaszłyka znajdują się elastomety odpowiedzialne za tłumienie odbicia i skok widelca.
Mamy wyboru tylko jedną twardość elastomerów, by nie mieszać ich z górnymi producent umożliwił montaż jedynie elastomerów o średnicy 16,5mm.

Zmiana skoku widelca.

I tu zaczynają się schody... W sieci można znaleźć manual do tego widelca, twierdzi on że zmniejszając liczbę elastomerów w górnej części szaszłyka, zwiększając jednocześnie ich ilość u dołu jesteśmy w stanie zwiększyć skok widelca. Przekonałem się, że tutaj teoria mija się z praktyką jak i logiką :)

Po pierwsze, im więcej damy elastomerów nad sprężynę, tym większy będzie skok widelca. Mieści się tam sześć sztuk elastomerów (te górne są ciut wyższe od tych dedytkowanych na pod sprężynę). Wyobraźmy sobie sytuację, że wyjmujemy dwa elastomery z szaszłyka. Wtedy skok widelca zmniejszy się nam o wysokość tych elementów, dlaczego? Ano dlatego, że w trakcie pracy korek szaszłyka oprze się o górny elastomer, czyli cały szaszłyk przesunie się do góry o wysokość zabranych elastomerów....

Elastomery poniżej sprężyny.
Ilość tych elastomerów powinna być tak dobrana, by podczas odbicia koniec szaszłyka opierał sie o nie opierał. W przeciwnym wypadku będziemy mogli podciągnąć jeszcze kawałek widelec do góry, wydaje mi się, że nie ma to wpływu na pracę widelca, jedynie na komfort psychiczny użytkownika... Oczywiście dając zbyt dużo elastomerów skrócimy skok i spowodujemy że górne elastomery i sprężyna będą non stop napięte.


Jak już dostosowaliśmy widelec do swoich potrzeb należy wszystko obficie okrasić smarem i skęcić :)
Proszę uważać podczas mycia na gumowe tulejki znajdujące się na spodzie dolnych goleni, łatwo je zgubić....
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#2
Troszkę chyba tutaj mylisz pojęcia.

Medium ściskanym jest sprężyna oraz elastomer.
Za tłumienie odpowiada elastomer (oraz swoją drogą specyficzna konstrukcja wyjątkowo długich ślizgów). Wniosek z tego taki, że elastomer ma podwójną funkcję i nie można mu przypisać tylko tłumienia.
Z kolei elastomery powrotne nie odpowiadają za tłumienie odbicia (które z założenia występuje na całej długości skoku powrotnego), lecz mają na celu jedynie zamortyzowanie końcowej fazy odbicia.

W PW pisałeś o kłopotach z ustawieniem skoku. Weź pod uwagę, że elastomery mogą być już stare i stwardniałe nie uginając się - to może być przyczyną, że zamiast 100mm z instrukcji jest 30 - bo nie ma się co uginać. Jeśli niektóre elastomery były już pokruszone - to prawdopodobnie czeka Cię wymiana wszystkich. I niestety nie zamontujesz tu sprężyny, bo stracisz tłumienie i amor będzie robił więcej szkody podczas jazdy, niż będzie z niego pożytku. W sprawie wymiany elastomerów, polecam ten temat:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php? ... e5d7#24617
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#4
A wiesz, że to podobnież całkiem fajnie działało przez te sprytnie zaprojektowane ślizgi?
Oczywiście wyższe wersje miały zamknięte tłumiki, ale to jakoś najgorzej nie działało. Choć osobiście na kamolach wielkości głowy dziecka chyba preferowałbym coś troszkę bardziej olejowego :)
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#5
Rzeczywiście, namieszałem....

Masz rację, górny elastomer jest zarówno medium ściskanym, odpowiada za tłumienie i skok amortyzatora.
Powrotne odpowiadają za skok i amortyzacje powrotu.

Elastomery w moim widelcu są w dobrym stanie, te skruszale były całe w białym FLu, po kilku latach był on twardy jak kamień i podejrzewam że to on wykończył te kilka elastomerów. Na szczęście serwisant żalował smaru :)

Skok 30mm wynikał z tego, iż jak damy jeden elastomer, to na szaszłyku mamy sprężynę i 20mm elastomeru.
W stanie rozciągniętym między korkiem a gorą elastomeru jest ze 12cm przestrzeni. Po skręcenie amorka skok skraca się o te 12cm... Po prostu szaszłyk nie ma podparcia i idzie w dół..... I to jest błąd logiczny sieciowego manuala... Żeby było 14cm skoku, na szaszłyku musi być 14cm medium ściskanego....



Nie ma żadnego fizycznego tłumika. Tylko ślizgi i smar... O dziwo zebów nie wybija, a amor był chwalony swego czasu. Prędkość powrotu jest porównywalna ze skręconym Z2 Bam.
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,

#6
Ciekawostka.

Firma Steinerdesign kontynuuje produkcję części do starych Votec'ów. Na ich stronie znajduje się magiczny olej, którym smarujemy widielec. Jest to o tyle dziwne, że przecież elasto są niezwykle czułe na olej właśnie.
http://steinerdesign.net/index.php?schmierset
Był: pewna Gusta, Votec F7 '99, jakiś karbonowy Scott, trzeszczący Mountain Cycle San Andreas, całkiem ładny Rocky Mountain Blizzard '96, Intense M1 '03,