
Konstrukcja łożyskowania dolnego nie różni się niczym od tej stosowanej we wszech obecnych A-Headach - miska nabita na widelec, uszczelka, łożysko, miska wbita w ramę; pomiędzy tym wszystkim nieco smaru.
Dla niewtajemniczonych schody mogą zaczynać się przy łożyskowaniu górnym Wygląda to tak:

Bardzo istotnym, choć niepozornym na pierwszy rzut oka elementem tej konstrukcji jest podkładka dystansująca obie nakrętki Zapobiega ona wzajemnemu "oddziaływaniu" na siebie nakrętek (co skutkowałoby częstym łapaniem luzów i kłopotami w regulacji) Ważne aby owa podkładka NIE MIAŁA MOŻLIWOŚCI OBROTU względem rury widelca! ( oryginalne podkładki mają wewnątrz pierścienia ząbek wchodzący w pionowe wyżłobienie w gwincie widelca) Nie ma zatem sensu zastępczo w przypadku jej braku stosować podkładki pod mostek z systemu A-Head, gdyż taki dystans nie będzie spełniał swojego zadania Użytkownicy canti mogą upiec 2 pieczenie przy jednym ogniu - wieszak do pancerza może spełniać zarazem rolę dystansu
Owa magiczna podkładka i wspomniana szczelina wyglądają następująco:


Słowo jeszcze o górnej nakrętce Ta przedstawiona na foto to najprostsza i najpopularniejsza wersja W niektórych modelach jednak występowały nakrętki z dodatkowym zabezpieczeniem prze rozkręcaniem się sterów Zabezpieczenie było realizowane przy pomocy dwóch małych śrubek na imbus (takich jak przy wieszakach linek do canti Tektro) skierowanych zgodnie z przedłużeniem promienia widelca Wkręcając je dociskaliśmy stalowy, sprężysty pierścień zastępujący jeden ze zwojów gwintu nakrętki do gwintu widelca Patent jest bardzo skuteczny, trzeba jednak bezwzględnie pamiętać o odkręceniu owych śrubek przed ruszeniem górnej nakrętki (poruszenie z "włączoną blokadą" może spowodować uszkodzenie gwintu widelca a co za tym idzie problemy z odpowiednią regulacją sterów)
Sam aspekt techniczny składania tego wszystkiego do kupy wygląda w moim przypadku tak (nie twierdzę że jest to jedynie słuszna metoda, ale działa):
1) Nakrętkę będącą miską dokręcam aż do momentu kiedy widelec zaczyna obracać się z oporem, po czym przekręcam ją jeszcze o 1/8 do 1/6 obrotu (nie trzeba na tym etapie przejmować się ciężko chodzącymi widłami)
2) Następnie wrzucam dystans i nakręcam górną nakrętkę aż do wyraźnego oporu (ale nie "na chama" za przeproszeniem)
3) Jednym kluczem (może być szwedzki nastawny) przytrzymuję górną nakrętkę w ustalonej przed chwilą pozycji, drugim (ze względu na ilość miejsca pod dystansem ten musi być na prawdę płaski) odkręcam nadłożone kilka chwil wcześniej 1/6-1/8 obrotu
W efekcie dolna nakrętka powraca do położenia w którym stery obracają się gładko ale bez luzów, jest jednak solidnie skontrowana z górną (im mocniej skontrujemy stery, tym dłużej będziemy się cieszyć jazdą bez luzów i ponownej regulacji)
Najpopularniejsze rozmiary kluczy do sterów: 1" - 32mm, 31mm, 1 1/8" - 36mm, 35mm