Witam,
Czy któryś z kolegów wkładał sprężyny do XC 700? Jeżeli tak to proszę o pomoc w doborze sprężyn - głównie chodzi o wymiary, a nie koniecznie o twardość. I ewentualnie jakiś manual.
Pzdr.
Effendi

Do DH3 sie kladlo i byly dostepne o roznych twardosciach ale o xc700 akurat nie slyszalem.xc700 byly lubiane przez ten prog przed ugieciem dzieki czemu sie nie bujaly natomiast dh3 jako widel wtedy zjazdowy mial za mala czulosc na mniejszych nierownosciach.
Poczekaj to odezwie sie tu Focker to bedziesz mial czytania na dwa tygodnie:)

Do XC700 także był kit sprężynowy dostępny - generalnie Marzocchi celowało wtedy w poprawę czułości widelców i - co tu dużo mówić - zmniejszenie ciśnienia wewnątrz (to z kolei miało poprawić trwałość uszczelek)
Manuala możesz ściągnąć stąd
http://www.marzocchi.com/Template/listM ... K&idC=1685

Oryginalne sprężyny Marzocchi będą ciężkie do dostania - chociaż możesz popytać w Gregorio. Możesz też poszukać zamienników z innych amorów rowerowych. Będą pasowały sprężyny od RS Jetta, Judy.
Możesz też spróbować z dość łatwo dostępnymi sprężynami od motorów - Simsona alb nawet komarka/ogara itp. Są dość miękkie, ale w tych widelcach i tak tworzy się progresywna komora powietrzna, więc powinny dać radę. Trzeba tylko odpowiednio je uciąć i spiłować końce.

Swoją drogą słyszałem, że Marzocchi XC na sprężynach szybciej łapały luzy - ile w tym prawdy nie wiem, ale takie twierdzenie powszechnie krążyło po serwisach. No i masa podnosi się dość znacząco.

Dzięki za szybki odzew.
W takim razie dalej drążę temat. Cieknące uszczelki to problem znany i nie koniecznie lubiany. Gdzieś natknąłem się na informację o możliwości zastosowania uszczelek od innego modelu amortyzatora (bardziej ciasne?). Czy któryś z kolegów wie coś na ten temat (sądząc po przeglądnięciu forum - spodziewam się odpowiedzi twierdzącej)? Zamierzam odbudować treka 820 którego zakupiłem w 1996 lub 97 roku i do którego zaadaptowałem XC700. Rower w dalszym ciągu jest "na chodzie" ale widelec wymaga gruntownej odbudowy - stąd pomysł ze sprężynami. Niestety nie mam już mieszków - osłon goleni i obawiam się występowania wiecznego problemu z cieknącymi uszczelkami i spadkiem ciśnienia.

Effendi

Możesz spróbować oryginalnych uszczelek od Maga21 - ale one są pod mniejszą średnicę goleni i naprawdę ciasno siedzą - różnica w średnicy goleni to 0,4mm. No i jeszcze musisz dostać gdzieś te uszczelki.

Znalazłem kit Enduro do MAG 21 - są na średnicę 25.5mm. Jeżeli to te (muszę zmierzyć golenie) to rozumiem, że można się spodziewać dłuższej żywotności uszczelnienia? Czy wymagają jakiegoś specjalnego traktowania (smarowanie ???), czy po delikatnym zamontowaniu trakować widelec zgodnie z manualem?

Nie wiem jak jest z żywotnością Enduro.
Legendarną żywotność mają oryginalne uszczelki RS.
Enduro wcale nie muszą być lepsze niż oryginał Marzocchi (choć nigdy nie wiadomo).
Poza tym uszczelki Enduro są zrobione z dość twardej gumy i może być problem z ich osadzeniem na ciut grubszej goleni.

na smarze może wejdą, ale jeśli będą zbyt ciasne to nie wiem czy nie pogorszy się czułość amorka

Sam się zdziwiłem w DH3.
Nie było to bardzo odczuwalne, choć trochę mnie czuły oczywiście musi być.
Poza tym w tym widelcu i tak jest bardzo duży opór na tłumiku, który trzeba pokonać, żeby rozpoczął pracę. Trochę większy opór na uszczelkach nie robi przy nim dużej różnicy.

focker pisze:Oryginalne sprężyny Marzocchi będą ciężkie do dostania

o proszę
http://www.retrobike.co.uk/forum/viewtopic.php?t=103899

Odkopię
powraca temat sprężyn DH3 - choć nie padła jednoznaczna odpowiedź a jedynie sugestie zapytam: jakiej średnicy sprężyn ew szukać i jakiej długości?

Weź suwmiarkę w rękę i zmierz wewnętrzną średnicę górnych goleni. Odejmij ze 2-3mm i voila - masz średnicę sprężyn.
Jeśli chodzi o długość - włóż patyk do goleni aż się oprze o tłumik. Zmierz do miejsca styku sprężyny z korkiem (wewnątrz korka albo na zewnątrz - w zależności czy sprężyna wejdzie do środka korka czy oprze się na zewnętrznej krawędzi) dodaj cirka ebaut 5mm i voila - masz długość sprężyn.

Ja osobiście wsadzałem do DH3 sprężyny od komarka i od simsona. Od komarka wchodzą do wnętrza korka, ale tłuką się trochę po ściankach goleni (mała średnica). Od Simsona są szersze,ale trzeba jakąś podkładkę pod korkiem zastosować, bo nie są na tyle szerokie, żeby się oprzeć na ściance korka. Długość sprężyn dobierałem metodą prób i błędów za pomocą szlifierki stołowej.

dzięki - pomierzę
sprężyn od motorów nie miałem w łapach - ile szacunkowo trzeba dołożyć do wagi widelca? i jak duża będzie różnica w wadze między dedykowanymi?

Stal jest stal - dużej różnicy nie będzie, szczególnie przy sprężynach od simsona. Sprężyny od komarka mają gęściej ułożone zwoje i są trochę cięższe. Tak czy siak te 70-100 gram na sprężynę musisz liczyć.

Nie chcę robić nowego tematu, do Quadry simsonowe czy od komarka lepsze będą?
Czy sprężyny z wersalki? ;D

W Quadrze nie ma tłumienia, więc jeśli sobie wsadzisz (do amortyzatora oczywiście) sprężyny od wersalki, to będziesz miał wersalkę - wedle życzenia.

Dorzucę obrazkową serwisówkę XC600, XC700

http://mtbikes.pl/artykuly/warsztat/ser ... hi-xc-600/

Za wlewanie starego oleju i niewyciągnięcie korka domorosły serwisant powinien zostać przykładnie ukarany. Po cholerę robić serwis nie wymieniając oleju??

w kwestii sprężynowania xc700 = w instrukcji nie znalazłem informacji o ciśnieniu jakie dopuszcza producent
W tandemie standardowe 50PSI skutkuje skokiem widelca w okolicy 1-1,5cm i SAGiem 3,5-4cm
Tego oczywiście się spodziewałem pakując tylko pod siebie 50PSI, nie wiem natomiast ile bezpiecznie można mu jeszcze wdusić (nie chodzi oczywiście o żywotność uszczelek bo tu wiadomo że im więcej tym gorzej ale o bezpieczeństwo ogólne - żeby mi np na dziurze korków albo segerów nie wypi...ło w kosmos)