SOFTRIDE - test

#1
Dzieki szczodrosci naszego forumowego kolegi Corrado, mam przyjemnosc przetestowac wynalazek z epoki glebokiego vintage'u - mostek amortyzowany SOFTRIDE - ta-da!:

TECHNIKALIA:
-okolo 125mm efektywnej dlugosci
-wzios okolo 9stopni
-mocowanie kierownicy 25,4 (niestety bez zdejmowanego przedniego dekla)
-medium sciskane - sprezyna stalowa (regulowane naprezenie wstepne przy pomocy sruby imbusowej - od przodu)
-material to polaczenie stali z plastikiem (spod)
-bardzo wysoki od strony rury sterowej (~7cm)
.... waga oklo 560g...

ZDJECIA:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


WRAZENIA:

mostek dziala na zasadzie pantografu, najechanie na przeszkode powoduje ugiecie opony oraz obnizenie poziomu kierownicy, a nastepnie powrot na pierwotna pozycje. W efekcie ma sie wrazenie zblizone do jazdy ze zwyczajnym widelcem amortyzowanym, niestety pozbawionym tlumienia. Tak - mostek bardzo syzbko powraca, moze czasami wrecz bujac, jednakze przy bardzo malym jego skoku zjawisko to nie jest uciazliwe.

Testy w miescie pokazuja, ze jest to uzadzenie troche zbedne, spada sztywnosc calego ukladu (nawet po odkryciu zasady kasowania luzow - musze przyznac sie, iz poczatkowo nie wpadlem na pomysl dociagniecia srub bocznych i jezdzac czulem sie jak podczas zabawy w samolot - majac opozniony ruch kierownicy w plaszczyznie gora dol)

Swoje zalety zaczyna pokazywac podczas jazdy po kocich lbach oraz po polnych drogach, gdzie wraz z opona nabita mniejsza objetoscia powietrza (slick 1,5" i okolo 3,5 atm) w pewnym stopniu zastepuje widelec amortyzowany. Sprezyna bowiem zdejmuje z dloni, ramion i barkow ciezar pochlaniania drgan - jezdzi sie bardziej komfortowo.

Jakie zatem moze miec zastosowanie taki uklad? (sztywny widelec i amortyzowany mostek) - wedlug mojego wyobrazenia, sprawdzic sie moze podczas wypraw z sakwami. Sztywny widelec nie grozi nam bujaniem pod obciazeniem, zachowuje wlasciwosci szybkiej reakcji na skrety kierownicy, a nierownosci ktorych nie wylapie mocno napompowana opona, zostanastlumione przez grube zelowe chwyty kierownicy, wygodne siodlo (lub amortyzowana sztyce) oraz wlasnie ten mostek.

Jest to rowniez pomysl na odchudzenie roweru - tani i niezawodny Mag21 czy XC700 nadajace sie swietnie na szose (eliminacja bujania poprzez kostrukcje zwiekszajaca tarcie) waza odpowiednio 1550g (mag21 z rura stalowa 18,5cm) oraz ~1750 (xc700 z rura stalowa ~20cm). Do tego dochodzi mostek - przyjmijmy iz bedzie to zwyczajny aluminiowy kalloy-ritchey, ktorego waga dla 120mm osiaga pulap okolo 180 do 190g.

Oto porownanie:
Mag21 1550g + mostek 180g = 1730g
Widelec stalowy GT (standardowy z rura 22cm) 1050g + most SOFTRIDE 560g = 1610g.

Oszczedzamy okolo 100-150g, biorac pod uwage iz z wysokim SOFTRIDE'm mozemy zrezygnowac z podkladek dystansowych.



NA KONIEC KILKA TIPSOW:
-jesli mamy opor do canti w formie obejmy na rure sterowa, prawdopodobnie konieczne bedzie obrocenie go tak by skladajacy sie na przeszkodzie mostek, nie uderzal o pancerz hamulca.
-mostek jest przystosowany pod specjalny skosny top-cap. Ale mozna to ominac, stosujac odpowiednio wyprofilowany na bokach i w dziurce (miejsce wpadania sruby) cap oraz srube z plaskim lebkiem, scieta i wyprofilowana od spodu

#2
Nie masz wrażenia, że przy ugięciu systemu kierownica w nienaturalny sposób zmienia swoje położenie? Słyszałem, że coś takiego lubi występować w takich konstrukcjach.

Minus tego w porównaniu do amora jest taki, że nie ma tak dobrej ochrony koła przed dużymi uderzeniami. Nacisk z góry jest co prawda redukowany, ale jednak masa nieamortyzowana jest tu znacznie większa, więc i uderzenia są bardziej niebezpieczne dla koła - a i czułość chyba powinna być gorsza. Ale zawsze jest coś za coś - na pewno lepiej niż na samym sztywniaku.

Jeśli chcesz trochę tłumienia, znajdź elastomer średnicy podobnej do wewnętrznej średnicy sprężyny. Zapodaj go do środka, żeby dość ciasno siedział. Tarcie elastomeru o wewnętrzną stronę sprężyny da trochę tłumienia. Musisz tylko na bardziej miękko sprężynę ustawić (no i nie jeździć zimą ;).
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#3
różnica w wadze nie powala, zwłaszcza w kontekście zapakowanego sakwami roweru ważącego 35-40kg :mrgreen: sztywność boczna układu (ew opóźnienie w reakcji na ruch kierą) w kontekście sakw na low-riderze za to jest cechą zdecydownie przemawiającą za tym rozwiązaniem, a przeciw amorowi

W kwestii takich wynalazków moje doświadczenia z kolei zwiazane są z Girvinem Flex stem Oparty o elastomer o skoku rzędu 1,5cm daje poczucie komfortu np na takich kocich łbach, nie ma "odbicia" w łapki na dziurach (elastomer) jednak kiera porusza się po łuku (nie pantograf a 1 oś obrotu), co wymaga przyzwyczajenia (pierwsy raz jak wjechałem w dziurę z Girinem miałem wrażenie że łamie mi się kiera :mrgreen: )
Także rozważam ten mostek w kontekście sakw, jedynie co mnie powstrzymuje to to że jest przystosowany do sterów klasycznych (a to wiadomo że sie reguluje, rozbiera kluczem płaskim 36, a najlepiej dwoma.... I woź tu takie szpeja ze sobą, w aheadzie ten aspekt znika)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#7
skolioza pisze:Także rozważam ten mostek w kontekście sakw, jedynie co mnie powstrzymuje to to że jest przystosowany do sterów klasycznych
ten jest na ahead (chyba ze masz na mysli zakladanie swojego girvina )
skolioza pisze:różnica w wadze nie powala, zwłaszcza w kontekście zapakowanego sakwami roweru ważącego 35-40kg
waga bylaby inna gdyby konstruktorzy zastosowali alu zamiast stali. Zakladam, ze byly wyzsze modele o wadze nizszej nawet up-to 200g. Ponadto uzywajac lzejszego widelca - chocby potrojnie cieniowanego wheelera (z pochodzacego wcale z wysokich modeli) ktory wazy 860-870g. W takim wariancie byloby juz prawie 400g mniej czyli grubo pobad 500g w stosunku do amora... a to juz jest przeciez zapasowa opona lub zestaw serwisowy prawda?
focker pisze:Nie masz wrażenia, że przy ugięciu systemu kierownica w nienaturalny sposób zmienia swoje położenie? Słyszałem, że coś takiego lubi występować w takich konstrukcjach.
nie jest bardzo odczuwalne, nie przeszkadza
focker pisze:Minus tego w porównaniu do amora jest taki, że nie ma tak dobrej ochrony koła przed dużymi uderzeniami. Nacisk z góry jest co prawda redukowany, ale jednak masa nieamortyzowana jest tu znacznie większa, więc i uderzenia są bardziej niebezpieczne dla koła
tak jak piszesz, ale co probowalem udowodnic - nie jest to urzadzenie przeznaczone do rowerow MTB, a raczej ATB/touring/treking/cross
Obrazek