Górny vs dolny

#1
Po mojemu najlepszym rozwiązaniem w przypadku FD jest wersja down swing z górnym ciągiem. Dwa argumenty:
1) brak błota i zanieczyszczeń, często występujących w wersjach z dolnym ciągiem
2) brak luzów - być może chodzi o to, że down swing ma o wiele krótsze sworznie niż, FD wersji top swing.
To tylko moje zdanie. Jeśli ktoś ma inne zapraszam do dyskusji.

#3
Przerzutki Down Swing rzeczywiście mogą wolniej łapać luzy (ale też nie wszystkie). Daleko mniejsza wrażliwość na błoto to też duża zaleta. Ale mają całą masę wad:

- z reguły są cięższe (przynajmniej Shimano)
- w miarę upływu czasu wózek przerzutki odgina się w górę z racji nikczemnie wąskiej szerokości ogniw przez co przerzutka przestaje dobrze działać
- w (relatywnie) starszych modelach obie części wózka nie były ze sobą połączone z przodu przez co blacha rozginała się lub pękała i przerzutka przestawała działać precyzyjnie. W serii XTR dopiero od grupy 980 poprawiono tę usterkę
- pracują zauważalnie ciężej od Top Swing

Z kolei Top Swing oprócz niezaprzeczalnych zalet mają też swoje wady:
- możliwość zapchania błotem (ale to też zależy od twardości sprężyny jak i konstrukcji przerzutki)
- skłonność do łapania luzów - w niższych grupach i najczęściej do roku 2003. XTR od modelu 960 praktycznie nie łapią luzów
- aluminiowy, niklowany wózek w grupach XTR (szczególnie do modelu 952) lubił się dość szybko wytrzeć.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#4
Jeśłi chodzi o wybór pomiędzy starszymi przerzutkami Shimano, to wybrałbym down swing. Starsze top swingi poza łapaniem luzów, gorzej sobie wg mnie radzą ze zmianą biegów pod obciążeniem (wyjątek - XTR m950/952, który działa bardzo fajnie, za to szybko się zużywa). Minus down swinga jest taki, że przy dłuższych jazdach i konieczności częstego operowania lewą manetką, kciuk zaczyna boleć (doskwiera to szczególnie podczas kilkudniowych wycieczek górskich, gdzie ciągle jest zjazd, podjazd, jazd, podjazd itp.
Ideałem wg mnie są przerzutki Sachsa (Centera, Neos, Quartz), przemianowane potem na Sram (5.0, 7.0, 9.0), które mają linearną sprężynę (jednakowa siła potrzebna do przerzucania w całym zakresie pracy), nie łapią luzów i dobrze sobie radzą pod obciążeniem. Siła potrzebna do zmiany biegów jest przy wrzucaniu z małej tarczy na średnią porównywalna do top swinga - natomiast przy wrzucaniu ze średniej tarczy na duża jest nawet lżej. Mają one tylko jedną ciekawą przypadłość - obejma jest znacznie niżej niż w down swingu, ale też wyżej niż w down swingu. Z tego powodu wypada ona czasem idealnie w miejscu mocowania bidny na rurze podsiodłowej. Dwa razy mi się to zdarzyło. Pękania plastiku nigdy nie zaobserwowałem.

Z nowszych przerzutek bardzo dobrze działa też Sram X-Gen. Dzięki szeroko rozstawionym sworzniom działa bardziej precyzyjnie od shimanowskiego down swinga dorównując mu działaniem pod obciążeniem. Lekkością pracy dorównuje natomiast top swingowi - nie łapiąc przy tym luzów. Wada to bardzo wysoka masa - ale wg mnie to jedna z lepszych przednich przerzutek jakie miałem.

Jeśli chodzi o prowadzenie linki, to z dwojga złego osobiście wolę dolny ciąg. Kiedyś dużo się mówiło o tym, że górny ciąg jest lepszy, bo mniej zapycha się błotem. Zastanawiałem się tylko wtedy, dlaczego Spec i Cannondale ciągle trzymają się dolnego ciągu. Kwestia tradycji? Nie. Wg mnie, wbrew powszechnej opinii, dolny ciąg lepiej działa w błocie. Dlaczego?
- pierwszy odcinek pancerza idzie zdecydowanie łagodniej w dolnym ciągu, nią w górnym, więc nie ma zakrzywienia.
- często zapychający się drugi odcinek górnego ciągu w ciągu dolnym w ogóle nie istnieje, więc nie ma się co zapchać. Dolny ślizg, nawet jeśli jest zawalony błotem, zawsze można oczyścić wodą. Jeśli się zapcha drugi odcinek pancerza w górnym ciągu, to jest kaplica.

Minusem dolnego ciągu jest oczywiście większe zagięcie ostatniego pancerza - ale na to jest sposób. Stosuje się przerzutki eliminujące zagięcie (Sachs/Sram D.i.R.T. albo Shimano Shadow) a w starszych modelach można zamontować kółeczko Avida - co osobiście z powodzeniem czynię.

Będąc użytkownikiem wielu rowerów często używanych w błocie mogę tyko powiedzieć, że problem zapchanych pancerzy występował głównie w rowerach z górnym ciągiem. Przy dolnym ciągu było znacznie, znacznie lepiej. Dla posiadaczy górnego ciągu mogę przy tym, po latach użerania się, doradzić stosowanie pełnego pancerza na całym odcinku linki. Może wygląda to mniej estetycznie jeśli pancerz idzie po ramie na zipa (chyba, że się ma Cannodale, gdzie pełny pancerz jest fabryczny), ale eliminuje to problem zapychających się pancerzy raz na zawsze. Podobno działają tez pancerze typu Gore RideOn - ale nigdy nie miałem na nie kasy, więc się nie wypowiadam.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#5
A jak się założy Gore Ride On w pełni uszczelniony to się zapomina o wymianie pancerzy, o sile potrzebnej do zmiany biegu oraz o tym jaki się ma ciąg przerzutki. Raz się wyda 2 stówki ale po tym jest błogość, dziwię się że to jest tak mało popularne, choć wiem że drogie z pozoru.

No i co do ceny, jeśli ktoś dużo jeździ w sezonie to ile wydaje kasy na linki i pancerze? Średnia linka kosztuje z 15 zylix2, pancerz jakiś normalny drugie tyle, końcówki itd też. Razy ze 2-3 wymiany w sezonie, to nawet nie che mi się liczyć. Gore raz zakładasz i nawet jak po jednym sezonie się zniszczą to i tak wychodzi taniej a jakość pracy jest niewyobrażalna. I nie jestem ich dilerem ani nie mam płacone od reklamy na forach.

Obrazek


Obrazek


Na tych fotkach miałem założone Gore z rozbiórek rowerów już używanych, poskładałem kilka zestawów do kupy a i tak działało lepiej niż nowy zestaw dobrej klasy kabli.
Lodzermensch

#7
Przednia jak przednia - mi się przednie zapychały jednakowo przy ciągu przednim i górnym, ale to kwestia bardziej zamarzania/zapchania samej przerzutki niż prowadzenia linki. Nawet pamiętam jak byliśmy razem na Garbie Tenczyńskim - ja Bontragerem z górnym ciągiem a Ty na którymś ze swoich elewatorów z dolnym. U mnie przód momentalnie przestał dziać w mrozie, natomiast u Ciebie działał dużo dłużej:
Obrazek

Przy tylnej, ważniejszej przerzutce natomiast wg mnie dolny ciąg wypada lepiej - a niestety ciężko znaleźć ramę, gdzie tylna przerzutka ma dolny ciąg a przednia górny. Podobnie częstotliwość wymiany pancerzy - żeby górny ciąg dobrze działał, zwykle usiałem wymieniać pancerze kilka razy do roku. Przy dolnym ciągu o temacie nieprecyzyjnej przerzutki z powodu zabrudzenia pancerzy w zasadzie zapominałem. Tak więc dla mnie raczej mało istotne jest to, czy większość producentów stosuje górny ciąg, skoro przy mojej jeździe on się nie sprawdza. Pewnie inaczej jest w przypadku jeżdżenia w innych niż ja warunkach albo stosowania super hiper uszczelnianych pancerzy i linek (które przy dolnym ciągu mogą się na dole przecierać) - ale ja ich nie używam i się nie wypowiadam.

W tym temacie zresztą już kiedyś był na forum spór:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?p=81525#81525
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#9
Przerzutki X-Gen to wg mnie katastrofa. Wymieniłem ich w tym roku dwie w różnych rowerach, bo działały fatalnie. Jedyną dobrą rzeczą, którą ostatnio zrobili chłopaki ze SRAM to zakopanie tego ustrojstwa pod ziemią.

Z nowych produktów naprawdę super działa Side Swing, o ile dobrze poprowadzi się pancerz - jakość zmian biegów jest nie do pobicia. Do dolnego ciągu nigdy nie byłem przekonany ale trzeba oddać rację, że ze względu na brak ostatniego odcinka pancerza nie jest tak wrażliwy na zapychanie się błotem.

Niestety jest dużo bardziej podatny na przymarzanie linki w zimie. Kilka lat temu miałem taką przygodę na jednym z zimowych maratonów, kiedy po kilkukrotnym wjechaniu w wodę pod lodem całość przestała działać. W swoim rowerze zawsze miałem górny ciąg i nie zauważyłem, by pancerz kiedykolwiek przeszkodził mi w zmianie biegów. A kiedyś tłukłem naprawdę sporo błotnistych wyścigów.

Wystarczy mieć dobry (co wcale nie znaczy drogi) zestaw i dobrze go poprowadzić. No i przerzutka musi być wysokiej klasy z mocną sprężyną. Pancerze Gore miałem jak jeszcze ich montaż był kretyński bo linka bardzo łatwo rozwarstwiała się i przy niewprawnych rękach już na starcie zestaw mógł być do wyrzucenia. Dopiero później to poprawiono i komplet działał fajnie, ale mnie osobiście jakoś nie zauroczył. Sam wolę zestaw Nokon albo Power Cordz, który jest naprawdę niewrażliwy na błoto.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl

#10
Dziwne - ja odkąd rok temu odkryłem X-Gena jestem bardzo zadowolony i złego słowa nie powiem. Świetnie u mnie pracuje w każdych warunkach - lżej niż Shimano DS i równie skutecznie pod obciążeniem. Nie wiem przy tym jak się sprawuje z górnym ciągiem, bo używam jej w Cannonie z ciągiem dolnym. Co ciekawe - może rzeczywiście X-Gen nie jest już produkowany, ale taki np. Sram XX DS ma konstrukcję opartą na rozwiązaniach z X-Gena.
Co do drogich pancerzy - pewnie niwelują wady górnego ciągu o których pisałem wcześniej. Ja po prostu mam to samo z dolnym ciągiem bez wydawania dużych pieniędzy. A jak już muszę jeździć na górnym ciągu, to puszczam linkę nierdzewkę w jednym kawałku pancerza - wtedy tez nie narzekam na zapychanie się.
Ostatnio zmieniony 2016-09-18, 12:47 przez focker, łącznie zmieniany 1 raz.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#11
Odnośnie zamarzania linki przy górnym ciągu-sprawa chyba nie jest aż tak poważna bo nie oszukujmy się-większość (a ja np niemal wszystkie) kilometrów pokonujemy jednak przy temperaturach od 0 wzwyż.
Natomiast ciekawą rzecz napisał punkxtr
Punkxtr pisze:Wystarczy mieć dobry (co wcale nie znaczy drogi) zestaw i dobrze go poprowadzić. No i przerzutka musi być wysokiej klasy z mocną sprężyną.
I to jest chyba najważniejsze w tym wszystkim. Sam posiadam 2x zestaw jagwire ripcord i zarówno przy górnym ciągu w specu jak i przy dolnym w GT zestaw pracuje idealnie. Zapewne jest to również zasługa i manetek (SL-M952 i SL-M569) i przerzutek ale zestaw na przednią i tylną przerzutkę za niecałe 100zł pracuje bardzo dobrze, również w błocie. Linki w częściach niezabudowanych pancerzami pokryte są teflonową osłonką - coś jak koszulka termokurczliwa. Dzięki temu błoto nie ma styku z otwartą linką w żadnym momencie.

#12
Tak sobie popatrzyłem, w jakim kierunki idą teraz najwięksi producenci (Cannondale, Spec, Trek, Giant, Merida). Popatrzcie, że wielu z nich w wysokich modelach (jeśli jeszcze oczywiście mają linki) puszcza linkę od tylnej przerzutki fabrycznie w pełnym pancerzu . Co ciekawe - jedni całość poszczają dołem, drudzy górą, jedni na zewnątrz, inni wewnątrz rur - ale jednak pełny pancerz jest często i gęsto. Ja tak mam fabrycznie już w moim Cannondale Optimo z 2006 r., co rozwiązało wszelkie problemy z zapychaniem się pancerzy - więc coś w tym jest.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#21
Sama przerzutka działa świetnie - ma mocną sprężynę i nie posiada luzu, choć duże znaczenie ma prowadzenie i jakość kabli. Bo przez tę mocną sprężynę bywają rowery, gdzie de facto działa ciężej niż stare wersje.

No i o ile dobrze pamiętam, XTR jest najlżejszą przerzutką ever od momentu jego powstania.
SerwisBajka.pl i NieOceniam.pl