#36
Piach z solą zabiją wszystko.
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#39
Rozpacz....

Doszła dzisiaj do mnie ramka kupiona parę dni temu na allegro.

Ktoś nałożył proszek na źle przygotowane podłoże . EFEKT 8-) Rama jest gorzej zardzewiała jak rama z 1949 którą kupiłem na złomie parę dni wcześniej. Nikomu nie życzę widoku Columbus'a w takim stanie. Oddam ją do śrutowania i zobaczę czy coś z niej będzie.

#44
Zależy jak mocno proszek się trzyma. Skansolem ściągałem lakier z goleni amortyzatora, to była katorga. Szybciej poszło paskami papieru ściernego. Możesz też dać do wypiaskowania, a przy okazji pomalować ponownie proszkowo jeżeli trafisz na zakład który robi i jedno i drugie.

#49
No to napiszę jeszcze raz - usuwałem proszek za pomocą scansola i jeszcze jakiegoś innego środka - w postaci żelu. Smarowałem po kilka razy a w ostateczności i tak musiałem mechanicznie lakier usunąć. Ale to mój przypadek, może lakier proszkowy tak mocno się trzymał powierzchni ;)

#51
z jakiegoś tam doświadczenia to z tymi środkami róznie bywa
ze skansolem tak samo raz fajnie lakier puchnie a innym razem jest lipa z tego wynika że to zależy bardziej od lakieru
z proszkami mam zawsze złe doświadczenia , skoro kolega pisze że :

Smarowałem po kilka razy a w ostateczności i tak musiałem mechanicznie lakier usunąć
to czemu od razu nie dawać do piaskowania szkoda czasu i pieniędzy

nieraz i piaskowanie nie daje rady sobie z proszkiem , tak miałem ostatnio przy jednej ramce , pracownik mi powiedział że musieli zmiękczyc lakier ale to nie był scansol tylko jakiś płynny specyfik gdyż robili to metodą zanurzeniową
z tego co wiem to jeden z lepszych środków do tego celu to STRIPAL 2000 mam trochę tego środka tyle że najlepiej się sprawuje jak ciecz ma temp ok 30-50stopni , po paru godzinach wyjmuje się element z płynu i spłukuje go wodą
niestety ale to drogi specyfik i aby zanurzyć całą ramę to jest to zupełnie nieopłacalne

#52
himayer pisze: skoro kolega pisze że :

Smarowałem po kilka razy a w ostateczności i tak musiałem mechanicznie lakier usunąć
to czemu od razu nie dawać do piaskowania szkoda czasu i pieniędzy
Stalowa rama poszła do piaskowania i malowania proszkowego. Magnezowych i aluminiowych goleni amortyzatorów wolałem nie traktować piaskiem ;)

#53
I nie mam na myśli Huberta w żadnym wypadku, już wolę żyć w nieświadomości.
Nie wiem nie znam sie na proszku od tej strony nie usuwałem proszku nie wypowiem sie, ktoś mi kiedyś powiedział że scansol nie zawsze działa skutecznie i tyle wiem. Jak ktoś jest dociekliwy to sobie wygoogla albo skoczy do lakierni ale nie ja.

Wszystko to chyba zależy od proszku ale ja tam sie nie znam na tym.
Wiem z kolei że pakowanie co w łapy wpadnie do piaskowania nie jest dobre. Piasek zwyczajnie zdziera warstwe materiału i nie dał bym alu ramy czy wylajtowanej stali do piaskowania a co dopiero magnezu. Wiem że szkiełkowanie jest lepsze i nie robi takich ubytków jak piasek.

#54
Hubert pisze:Nie wiem nie znam sie na proszku od tej strony nie usuwałem proszku nie wypowiem sie, ktoś mi kiedyś powiedział że scansol nie zawsze działa skutecznie i tyle wiem. Jak ktoś jest dociekliwy to sobie wygoogla albo skoczy do lakierni ale nie ja.

Wszystko to chyba zależy od proszku ale ja tam sie nie znam na tym.

Jednak musiałeś, nawet nie wnosząc nic w tym temacie.
Mogłeś się rozwinąć z tym piaskowaniem a to pominąć skoro się nie znasz ale po co, trzeba znów nawalić elaborat z małą ilości informacji.
Bez odbioru.
Lodzermensch

#55
Hubert pisze: Wiem z kolei że pakowanie co w łapy wpadnie do piaskowania nie jest dobre. Piasek zwyczajnie zdziera warstwe materiału i nie dał bym alu ramy czy wylajtowanej stali do piaskowania a co dopiero magnezu. Wiem że szkiełkowanie jest lepsze i nie robi takich ubytków jak piasek.
Materiały ścierne są różne i różniaste (nie tylko piasek), mają też różną granulację, ciśnienie też można ustawić odpowiednie plus doświadczenie osoby piaskującej. Istnieje też taka obróbka jak sodowanie - z założenia nie uszkadza warstwy podłoża.

#56
Hubert pisze:Wiem z kolei że pakowanie co w łapy wpadnie do piaskowania nie jest dobre. Piasek zwyczajnie zdziera warstwe materiału i nie dał bym alu ramy czy wylajtowanej stali do piaskowania a co dopiero magnezu.
i dla tego trzeba wiedzieć czym sie piaskuje
gwarantuję ci że jesli jest drobne ścierniwo to spokojnie mozna wydmuszki piaskować
ponoc i karbon sie piaskuje i służy do tego celu soda i nazywa się to sodowaniem :

tyle żeby się doszukac takiego zakładu w okolicy to graniczy z cudem

#57
corrado1111 pisze:
Ale ten i inne zmywacze na bank usuwają lakier proszkowy?
Proszek to roztopiony plastik (upraszczając) a te zmywacze działają chyba na lakiery natryskowe.
Pytam bo nie jestem pewny, może ktoś ma doświadczenie osobiste.I nie mam na myśli Huberta w żadnym wypadku, już wolę żyć w nieświadomości.
Prawie zawsze go używam i z proszkiem sobie radzi. Ważne żeby temp. otoczenia była powiedzmy pokojowa lub wyższa, przy 10-15 st. kiepsko to idzie. No i lepiej zostawić to na pół godzinki niż zdzierać np. po 10 min. Jak dla mnie lepszy od scansola czy techsola. Na ramę schodzi tak ok. 1,5 puszki :)
allegro
rowerki

#58
Materiały ścierne są różne i różniaste (nie tylko piasek), mają też różną granulację, ciśnienie też można ustawić odpowiednie plus doświadczenie osoby piaskującej. Istnieje też taka obróbka jak sodowanie - z założenia nie uszkadza warstwy podłoża.
I właśnie dlatego bym nie dał amora do piasku bo pracownik odkręci sobie ciśnienie na max do tego jakiś śrut i z magnezu pył a powodem takiego postępowania będzie "bo szybko idzie". To jak karcherem albo z 10cm bombać albo z metra lekko. A takie golenie nie są wcale grube bo między ślizgami one z 2mm mają (kiedyś widziałem foto pękniętego sida 98). Co do magnezu to używa sie podkładu do ocynku bo lepiej trzyma. Felg alu po piaskowaniu i malowaniu nie da się łatwo wypolerować właśnie przez te "wżery od piasku". Jak ja bym malował amortyzator obojętnie czy proszek czy puszka szprej to bym scansolem do upadłego a fabryczne ślady po odlewie itp. papierem 200 i tyle.

Jednak musiałeś, nawet nie wnosząc nic w tym temacie.
Mogłeś się rozwinąć z tym piaskowaniem a to pominąć skoro się nie znasz ale po co, trzeba znów nawalić elaborat z małą ilości informacji.
Bez odbioru.
Ano musiałem pokazać że jak nie jestem pewny to sie nie wypowiem :mrgreen:
gwarantuję ci że jesli jest drobne ścierniwo to spokojnie mozna wydmuszki piaskować
ponoc i karbon sie piaskuje i służy do tego celu soda i nazywa się to sodowaniem :
Lakier z karbonu sie zmywa carboliftem a o sodowaniu to jeszcze nie wiem.
Ostatnio zmieniony 2015-02-25, 20:40 przez Hubert, łącznie zmieniany 1 raz.

#60
kuba84 pisze:Prawie zawsze go używam i z proszkiem sobie radzi. Ważne żeby temp. otoczenia była powiedzmy pokojowa lub wyższa, przy 10-15 st. kiepsko to idzie. No i lepiej zostawić to na pół godzinki niż zdzierać np. po 10 min. Jak dla mnie lepszy od scansola czy techsola. Na ramę schodzi tak ok. 1,5 puszki :)
No i to jest odpowiedź jak należy.
Hubert pisze:Ano musiałem pokazać że jak nie jestem pewny to sie nie wypowiem
Uważasz że to jest zabawne czy coś?Na serio masz coś z banią, idź do lekarza od głowy.
W każdym wątku są Twoje wypociny, pól strony o niczym przeważnie.
Tego się już ku-wa nie da czytać.
Nie znasz odpowiedzi to przejdź dalej i nie syf w miejscu które do tej pory było profesjonalne a zrobiłeś z niego bagno.
Lodzermensch