Trwałość ram
#1Zawsze zastanawiałem sie jaką trwałosc mają ramy alu ,karbonowe i topowe cr mo i czy z czasem tracą sztywnosc (zmeczenie materiału).Dostepnosc takich starszych ram jest bardzo mała wiec chyba przerdzewiały w piwnicach?
wentyl pisze:Nie ma czegos takiego jak utrata sztywności.
rozwiniesz temat? wydawało się mnie że moje crmo po 50kkm buja mufą na boki bardziej niż robiła to za nowości
zaznaczam, że pęknięta ani przerdzewiała nie jest
A co do tematu - nie wiem, ale kiedy królowało cr-mo a alu pojawiało się dopiero w kolekcjach różnych marek raczej te drugie nie cieszyły się opinią specjalnie żywotnych w stosunku do stali... Choć jak pokazują aukcje można trafić alu ramki sprzed 20 lat w super stanie (w sumie podobnie jak kasety przyjmujące nowy łańcuch - co nie oznacza że się nie zużywały)
Nie do końca.wentyl pisze:W takim razie Ci się wydawało..:) może po przesiadce ze sztywniejszej z założenia ramy alu..?
Gdyby się nie sugerować przebiegiem, latami to nie może być zmian. Moduły sztywnościowe zostaja na swoim miejscu i jesli przekroje się nie zmieniają nie zmieia się sztywność.
Ramy alu po prostu MUSZĄ być sztywniejsze (stąd takie przekroje rur) bo inaczej szlag by je trafił zmęczeniowo.A i tak trafa te bardziej wycienione i mocno katowane.
Czyli jak rower dotrwał do naszych czasów to jest spora szansa, że jeszcze trochę pojeździ.wentyl pisze:Nie ma czegos takiego jak utrata sztywności.
Ten parametr jest zadany przez materiał i głownie-geometrie ramy, przekroje rur/profili.
....
Zmęczenie materiału będzie dotyczyło ram ze stopów aluminium.Te niestety mają swoja trwałość zmęczeniową.
Jedynym pewnym materiałem który nie "zdziadzieje" jest tytan ze względu na koszty materiału. Dobrze skonstruowana i wyspawana rama na pewno przeżyje przeciętnego użytkownika, może się jedynie co komuś znudzić. Pewnie, chińczycy i rosjanie robią też ramy tytanowe bo materiału u nich dostatek ale większość jest na dobrym poziomie i na pewno w markecie ich nie znajdziesz.aldek pisze:Cezary, zgoda, z tym, że artykuł który nam tu cytujesz, jest dość stary, i pochodzi z czasów, gdy to aluminium było rarytasem, a stal -- czymś zwykłym. Dziś jest odwrotnie, więc zdanie, cytuję, ortografia orginalna : "ramy aluminiowe wytważane są jako produkty najlepszej jakosci (aluminium jako takie jest drogie, dlatego producentom nie opłaca się wytwarzanie niskiej jakości ram)." jest absolutną dziś bzdurą.
Od jakiejś dekady zalewa nas morze ram z lichych stopów, które muszą być ciężkie, bo inaczej pękają, gdyż chińczyki opanowały i umasowiły u siebie obróbkę alu, które jest żałośnie tanie i w pozyskiwaniu, i w obróbce. Widać zresztą, że zaczyna wypierać nawet tworzywa sztuczne, co kiedyś było przecież nie do pomyślenia .
W rowerach podobnie będzie, jak opanują technologię karbonu. On wyprze aluminium, równocześnie dziadziejąc. Tzn. jeśli dziś, za duże pieniądze, kupisz rower z karbonu, to jest jeszcze szansa, że będzie trwały. Za pięć lat karbon będzie chłamem, kupowanym dzieciom na komunię przez wujcia chrzestnego w tesko. Chcecie się założyć?
tez tak kiedys myslalem, jednak spotkalem sie w pewnym momencie z opianiami o rozciaganiu sie ram tytanowych (akurat znajoma osoba ponad 80kg wypowiadala sie negatywnie o Litespeed Unicoi - jakoby po pewnym czasie startow w zawodach - pojawilo sie zjawisko plywajacej glowki (nie da sie puscic kierownicy bo zaczyna latac na boki), a takze mietkiej mufy suportowej)Radziej pisze:Jedynym pewnym materiałem który nie "zdziadzieje" jest tytan ze względu na koszty materiału. Dobrze skonstruowana i wyspawana rama na pewno przeżyje przeciętnego użytkownika, może się jedynie co komuś znudzić. Pewnie, chińczycy i rosjanie robią też ramy tytanowe bo materiału u nich dostatek ale większość jest na dobrym poziomie i na pewno w markecie ich nie znajdziesz.
kurczę, a pojawiają się tu i ówdzie takie 12-13 latki dobrze wyglądające... Nie mówie że po zawodnikach, ale nawet jeśli nie to przy takiej trwałości ram i tak długo wytrzymałydocent pisze:Podobno stalowe ramy Ritheya (1500 g !!!) wystarczały na jeden wyscig,
jesli to ta ladna czarna z allegro to wagowej rewelacji nie bedzie - sprzedawca podawal okolo 2,1kg (i wydaje mi sie ze sie nie pomyli duzo;)aldek pisze:No, właśnie kupiłem sobie maławą ramkę speca ze stopu ritchey nitanium w rozmiarze 15,5 cala za 333 zł, i wkrótce obadam to sam, czy rzeczywiście jest tak kiepsko
Nie wiem nic o sztywności Litespeeda Unicoi, tytan jest z natury miękkim materiałem, być może technologia obróbki zawiodła. Widziałem trochę pękniętych ram tytanowych, w tym dwie Xizanga jedego w okolicach przedniej mufy sterowej, drugiego przy rurze podsiodłowej co trochę podważa moją tezę że tytanowe ramy są wieczne Po prawdzie nic nie jest na tym świecie wieczne, dużo przy ramach ze stopu w tym a może i przede wszystkim tytanowych zależy od stopnia wtajemniczenia i dobrego dnia spawacza. Cieńkie rurki stalowe, aluminiowe i tytanowe są bardzo podatne na przegrzanie. Wystarczy sekunda za długo a rama może z czasem po prostu pękąć. Pęknięcia ram, które widziałem zawsze były w okolicach 1-2 cm od spawu, czyli miejscach najbardziej podatnych na osłabienie w wyniku temperatury, nigdy na spawie. Sam załatwiłem aluminiowego Peugeota po 5. latach użytkowania, pękła dolna rura, 2 cm od spawu. Teoretycznie więc dużą żywotnością rur, jeśli bierzemy pod uwagę techlogię łączenia rur powinny się charakteryzować np. ramy stalowe tzw "fillet brazed" - wypełnienia łączone lutem w niskiej temperaturze, "klejone mufy" itp. Wszędzie tam gdzie nie występuje wysoka temperatura. Temat jest bardzo złożony, o trwałości ram moim zdaniem decydują cztery czynniki: materiał, obróbka (cieniowanie, utwardzanie rur), sposób łączenia i czynnik ludzki, zarówno w fazie produkcji jak i poźniejszego użytkowania.zimny pisze:
tez tak kiedys myslalem, jednak spotkalem sie w pewnym momencie z opianiami o rozciaganiu sie ram tytanowych (akurat znajoma osoba ponad 80kg wypowiadala sie negatywnie o Litespeed Unicoi - jakoby po pewnym czasie startow w zawodach - pojawilo sie zjawisko plywajacej glowki (nie da sie puscic kierownicy bo zaczyna latac na boki), a takze mietkiej mufy suportowej)
co o tym sadzicie?