W pewnym momencie naszedł mnie pomysł, aby do STSa przykręcić Magury (w celu przełamania jego czarnej jednolitości). No i jeszcze wyszukałem piękną tuningową klamkę Kooka do tychże (lewą), przykręciłem na szybko Magury, zmieniłem manetki i niby już, ale postanowiłem wymienić przewody na nowe. Oczywiście sprzedając swoją poprzednią Magurę (czego bardzo żałuję) pozbyłem się całego service-kitu, więc okazało się, że nie mam odpowietrzników, węży gumowych ani też strzykawek co o tydzień przesunęło procedurę odpowietrzania. Wczorajszego wieczoru miałem już wszystko no i się zaczęło.
Błękitna krew była wszędzie, na podlodze, na stole, na zabawkach psa pesty i psa elmo, tylko nie w misce do zlewania płynu. Oczywiście zapomniałem ustawić klamkę poziomo. Potem okazało się, że mam za krótką strzykawkę. Poszły dwie rolki papieru toaletowego. Ja się starzeję. No po prostu wszystko szło pod górę. Po operacji okazało się, że tuningowa klamka działa mizernie (co byłlo napisane we wszystkich opiniach dot. tych klamek, ale kto by w to wierzył). No i na koniec trzeba było przełożyć klamki i powtórzyć całą operację odpowietrzania jeszcze raz.
No ale wstępnie działają
![:-)](./images/smilies/icon_smile.gif)