Witam wszystkich :) Forum znalazłem przypadkowo kiedy szukałem informacji na temat roweru, który kupiłem. Po przejrzeniu katalogów na stronie okazało się, że najprawdopodobniej posiadam Scott Elite Racing z 1996 roku. Co prawda trochę za niego przepłaciłem, ale jest lekki i na oryginalnym osprzęcie. Jedyne co, to uśpiłem RS Judy, bo pod moim ciężarem wystarczyło, że wsiadłem i cała się schowała :) Jak do mnie przyjechał to wyglądał tak:
Obecnie z przodu ma założonego Suntour XCR, bo był niedrogi i twardy jak diabli :) Poza tym pewnie w niepamięć odejdzie sztyca i siodełko. Jedyny minus to fakt, że przód główki był spawany, bo coś tam zostało źle nabite ze sterami, ale nie zamierzam tym rowerem skakać z murków, więc nie powinno się nic stać chyba, że moja waga go pokona :D