Zastanawiam się nad zakupem bagażnika. Mam dylemat czy kupić na hak czy na dach. Maksymalnie dwa rowery. Jak to wygląda u was ?

Ogólnie to nie mam z tym problemu. Jak jadę na jeden dzień to wrzucam rower do środka. Ale jak jedziemy na weekend i żona chcę wziąć swój plus bagaże, to już jest problem.

Kiedyś używałem bagażnika na dach. Minusy to montaż , wiadomo trzeba się trochę na siłować szczególnie może to być problematyczne jak ktoś jest niski a auto wysokie . Kolejny minus to spory hałas i ja osobiście czułem się trochę niepewnie na autostradzie :) Chyba lepsza opcja i dużo praktyczniejsza to bagażnik na haku tylko ta opcja ma dla mnie jeden zasadniczy minus. Przy głupiej stłuczce rowery do kasacji . Oczywiście jest ubezpieczenie , ale podejrzewam , że uzyskanie rzeczywistej rekompensaty będzie walką o swoje.

Jeszcze jeden minus bagażnika na hak - rowery zgarniaja cały syf drogowy podnoszony przez koła Mialem takie wyjazdy gdzie rowery po zdjęciu z haka nadawały się do mycia i smarowania a nie do jazdy
Najlepsze więc wyjście to kupić auto do którego zmiescisz i rowery i bagaże

Autostradami z rowerami nie będę jeździł. Dystanse do 200km drogami lokalnymi, czyli 90-110 km/h max

skolioza pisze:Najlepsze więc wyjście to kupić auto do którego zmiescisz i rowery i bagaże

Do mojej Octavii Combi wszystko wchodzi, ale trzeba się trochę nagimnastykować ;)

Mam i jeden i drugi typ bagażnika. Podczas zeszłorocznych wakacji miałem na dachu box + 2 rowery, w bagażniku mały rower, namiot i sprzęt kempingowy a z tyłu na haku mój rower i żony. Taki transport był długi na ponad 5.5m i wysoki na 2.6m. Jezdżę tak od lat i jestem przyzwyczajony, ale trzeba pamietać że mamy coś na dachu albo z tyłu. Żona raz sie przejechała z rowerem na dachu i od razu wjechała z nim do garażu.

bagażnik tylny:
- gówniany montaż rowerów
- mam wrażenie że zaraz spadną i trzeba je umiejetnie też spinać z jakimiś gąbkami bo się wzajemnie obijają
- rowery wchodzą w jednej konfiguracji, którą trzeba sobie wcześniej wypracować
- szybki montaż samego bagażnika
- cieżko zaparkować auto nawet pod galerią handlową ze względu na długość pojazdu (mam volvo xc70) - najłatwiej tyłem tak ze rowery wystają np. na trawnik
- stosunkowo małe spalanie i można dość szybko jechać
- gorszy dostęp do bagażnika samochodu

bagażnik dachowy:
- łatwy montaż (1 rower to dla mnie ok. 20 sekund)
- lekkie rowery spoko, ale grzmoty powyżej 15kg dość mocno się chwieją
- jestem akurat wysoki i nie mam problemu z montażem, ale widziałem że niektórzy muszą czasem korzystać z drabinki
- duże spalanie
- rowery sie nie obijają
- nie da się wjechać do parkingów pietrowych
- trzeba uważać na gałęzie drzew, jakieś druty i tunele/przejazdy np. we Włoszech (dobrze zmierzyć sobie wcześniej auto+ rower i patrzec na znaki)
- rower łapie dość sporo insektów przy dłuższej jeździe nocą itp.

https://allegro.pl/aguri-advans-3-outle ... MDg0OGY%3D
Nie mamy haka w samochodzie ale jest to jakieś rozwiązanie.
Jechaliśmy w Bieszczady jakieś 800km tam i powrót bez żadnych problemów.

Przyczepkę małą za 35 pln za dobę wypożyczyć. ( plus kaucja 100 pln )

Ja mam od lat, odkąd pamiętam barracudę mont blanca na dach i nie mam zastrzeżeń. Świetny bagażnik bo nie trzeba mieć 3 rąk do zakładania, ma tak skonstruowane rynienki że rower sam się trzyma zanim zacznę go przypinać. Oczywiście ma wszystkie wcześniej wymienione wady bagażników dachowych ale mi one nie bardzo przeszkadzają, rowery zawsze miałem lekkie. Na autostradzie czasem się zapomniałem i przekraczałem limity prędkości i zdrowego rozsądku, ale nigdy nic, nawet w burzę... odpukać :)

Na dach najlepszy/wypróbowany wybór to jednak (cena) Thule z tym łatwym systemem zamykania pokrętłem. I o wiele lepszy jest ten nowy ten nowy model z kątowym mocowaniem paskowym kół RIDE - 598. Można wsadzić każde nawet fata i łatwo się je dociąga bo paski mają zapadkowy napinacz. Minus na dach to oczywiście jak ktoś już wspomniał insekty , świst, spalanie i garaże. Ale jak cała rodzina jedzie gdzieś dalej na wakacje na południe to biorę jeden rower dla siebie i ściągam koła, przekręcam kierę i do dużego boxa. Jest ciszej, czyściej, bezpieczniej, spalanie ok i można wszędzie wjechać. Jak nic dodatkowo się nie bierz do boxa to da się tak załadować i dwa rowery nawet w normalnym rozmiarze koła. Warunek duży/szeroki box. Minus jeden - trochę czasu trzeba poświęcić. Na krótkie wypady jednak nic nie pobije dużego kombi, ściga się przednie koło/koła, wyciąga albo obniża siodło i na pionowo spokojnie dwa rowery wchodzą - najlepsze rozwiązanie. Oczywiście jakieś Doblo czy inne MPV są nie do pobicia no ale nie każdy chce mieć takie paskudne auto .

snack pisze: ↑

2019-02-03, 23:12

Ja mam od lat, odkąd pamiętam barracudę mont blanca na dach i nie mam zastrzeżeń.

Czy jest opcja żebyś zmierzył mi szerokość rynny na koła? Mam dwie Barracudy ze znaczkiem Logo (oem VW) i mam wrażenie, że są bardzo wąskie.

Jak dla mnie tylko hak.
Mam dwa bagażniki - mały nożycowy Thule za 250 zł na 2 wiszące rowery. Bagażnik mieści mi się pod podłogą w podwójnym bagażniku. Nawet jak doraźnie muszę kogoś zabrać z rowerem to bagażnik zawsze jest pod ręką. Dwie sekundy i bagażnik jest założony. Druga sekunda i rowery są założone. Aldek kiedyś widział i był pod wrażeniem ile to wszystko trwa. Poza tym uchwyt zawsze jest w bagażniku gotowy do założenia - przy czym bagażnik bazowy nie gwiżdże na darmo nad głową powodując dodatkowe opory. Wiadomo - bagażnik bazowy można ściągnąć jak się nie przewozi rowerów, ale to dodatkowa robota której niema przy uchwytach na hak. Do tego taka operacja zawsze wiąże się z ryzykiem porysowania lakieru. Dla mnie istotne również też to, że przy ładniejszym aucie jazda z bazowym bagażnikiem szpeci auto - chociaż przy Octavii to akurat bez znaczenia ;).
Na wypady z większą ilością osób wersja na 4 rowery - koniecznie z odchylaniem (dostęp do bagażnika). Pozostaje pytanie - platforma czy wiszące. Wiszące mają tą wadę, że cholernie trudno zamontować cztery rowery z kołami (kolidujące kierownice). Na platformie znacznie łatwiej ustawić rowery i nie ma konieczności dopinania świateł i tablicy (są zamontowane na stałe), za to zajmuje więcej miejsca zarówno w komórce jak i w samochodzie/na kwaterze jak już chcesz sobie pojeździć na urlopie autem bez rowerów. Cena też jest inna.
Wada w postaci syfu na rowerach jest łatwa do wyeliminowania - wystarczy kupić pokrowiec.
Kiedyś wadą mocowań na hak było to, że nie można było do nich używać dorobionych tablic rejestracyjnych i policja robiła problemy. Teraz za parę złotych można dorobić legalną trzecią tablicę rejestracyjną w urzędzie komunikacji.

qsik pisze: ↑

2019-02-04, 09:41

Czy jest opcja żebyś zmierzył mi szerokość rynny na koła? Mam dwie Barracudy ze znaczkiem Logo (oem VW) i mam wrażenie, że są bardzo wąskie.

Jak nie zapomnę to wieczorem zmierzę

Mentos, to kombi to wcale nie musi być takie duże, a i kół nie widzę potrzeby ściągać. Mam focusa mk2 kombi i wrzucam (dosłownie wrzucam) swojego scalpela w rozmiarze XL (naprawdę jamnik straszny) bez ściągania kół. Zmieniłem teraz kierownicę z 580 na 660 i tu mam pewne obawy odnośnie tego czy będzie gładko wchodził, aaaaale jak się zrobi cieplej to sprawdzę...

Skoda kiedyś dawała specjalne szyny jako wyposażeniowe opcjonalne:
https://blog.mauto24.pl/jak-przewiezc-rower-samochodem/

DOMAN pisze: ↑

2019-02-04, 14:24

Mentos, to kombi to wcale nie musi być takie duże, a i kół nie widzę potrzeby ściągać. Mam focusa mk2 kombi i wrzucam (dosłownie wrzucam) swojego scalpela w rozmiarze XL (naprawdę jamnik straszny) bez ściągania kół. Zmieniłem teraz kierownicę z 580 na 660 i tu mam pewne obawy odnośnie tego czy będzie gładko wchodził, aaaaale jak się zrobi cieplej to sprawdzę...

Wiem ale to musisz je kłaść bokiem. Mnie się rozchodzi o sytuację gdzie ładujemy 2 rowery pionowo z przekładką np. z kartonu by się nie obcierały a wówczas trzeba sciągnąć przednie koło co akurat problemem nie jest. Wówczas mamy dodatkowo 3cie siedzenie wolne z tyłu jak coś.

Zgadza się. Wyczerpałeś temat. :)

Jak jeżdżę z Superiorem to nawet kół nie demontuję jak jadę na jeden dzień, tym bardziej, że SUP jest leciutki i nie potrzebuję zbyt duża miejsca w aucie.

Tu fotka z wyprawy na zawody jeszcze z Cubem.