Lokomotywa M62 czyli u nas ST44 miał byc podstawowym dizlem w taborze demoludów. Szły na Węgry, do NRD, Czechoslowacja, na PKP przyszlo chyba z 1.000 sztuk. Nosi ksywki Gagarin, Siergiej, Tajgatrommel. Ma status lokomotywy kultowej zaraz po parowozach. Szerokotorowe tez u nas byly ale na szerokiej Linii Hutniczo-Siarkowej. Dlatego na widok Gagara pojawia sie banan na twarzy 😃
Dołączył: 14 Mar 2009 Posty: 13302 Skąd: RetroMTB.pl
Wysłany: 2016-04-05, 20:47
Mnie właśnie z LHSem się kojarzą - uwielbiam Roztocze, a jak jeszcze przyjdzie spotkać na gruntówce idącej wzdłuż torów takiego grzmiącego jak Corvette potwora....
Ale wyobrażam sobie, że ludzie mieszkający niedaleko torów ich raczej nie kochają
Tematy kolejowe były przed tygodniem, a przedwczoraji pognało mnie nad wodę. Ze wsi lasem na wprost przed siebie. Wiem, nuda, płasko
Od kilku lat rżną las na potęgę. Raz przede mną na główną drogę wyciął zestaw ciągnik siodłowy na Starze 266+wielkie dęby czy coś na dwukółce. Tak sprawnie wykonał skręt, że mu się ta dwukółka z drzewem na bok obaliła i przez pół dnia droga była zamknięta.
No i jestem.
Tu otwiera się widok na zbiornik wodny będący południową częścią Zalewu Koronowskiego powstały przez spiętrzenie poziomu wody na łańcuchu leśnych jezior polodowcowych. Korzystam często ze strony http://staremapy.bydgoszc..._S26_BYDGOSZCZ/ gdzie na stare mapy nałożono obraz satelitarny, dzięki czemu można przeżyć natychmiastową podróż w czasie sprawdzając co kiedyś znajdowało się tam, gdzie dziś jest woda.
Ścieżką wędkarską udaję się na południe wzdłuż wschodniego brzegu.
Pojawia się leśna zatoczka:
Niski poziom wody odsłania zmorę tutejszych stron - tony butelek PET i wszelkiego plastykowego dziadostwa:
Aż się niedobrze robi na widok takiego syfu, ale jak widać, śmiecącym to nie przeszkadza.
Lepiej patrzeć w górę.
Czasem jest stromo
Dojeżdżam do cypla będącego niegdyś południowym skrajem Jeziora Moczar.
Na przeciwległym brzegu był niegdyś początek przepławki łączej Brdę i Zalew Koronowski (łódki jechały ponad kilometr na szynowym wózku). Niedawno wrócił temat odbudowy przepławki, ale w międzyczasie powiat zamknął wjazd na przepławkę groblą, po której puszczono ścieżkę rowerową
Chwila z sielskimi widoczkami na dawne Jezioro Czarne ii w drogę.
W lesie wbijam się na żółty szlak.
I dojeżdżam do kolejnej zatoczki przechodzącej w leśne jeziorka.
Retro to stan umysłu, więc czasomierz też musi być z epoki
W dali leśne jeziorko:
A tu spotkałem szczenną/kotną samicę Obcego. Szczęściem byłem za, nie dostrzegła mnie
Szlak prowadzi tuż brzegiem:
A po drugiej stronie mamy pokaźnych rozmiarów leśną wyspę:
Kolejne leśne jeziorko (co ciekawe niektóre są prywatne):
Pojawienie się na brzegu familii z grillem i autami zaparkowanymi niemal w wodzie sygnalizuje powrót do cywilizacji, czyli zbliża się Samociążek, lokalny kurort. I dawne Jezioro Białe:
Wracam do wsi. Na wyjeździe z Samociążka mamy krzyżówkę.
I moje ulubione zakazy wjazdu z napisem Nie dotyczy A.L.P. Po kiego grzyba tam stoją? Obie drogi ułatwiają miejscowym życie, nie trzeba nadrabiać kilometrów przez Koronowo, i tak wszyscy te zakazy zlewają.
Dojeżdżając na bazę mijam najnowszy model eko-toy-toya z rekomendacją ministerialną
W tym lesie często są polowania, brzuchaci i wąsaci przyjeżdżają zestawem Ursus + osinobus i walą z pukawek do przerażonej zwierzyny. Posadziłbym takiego dzika z jeleniem w tej budce, dałbym giwerę i niech zwierzaki odkują się na tych palantach.
Ah, no nie byłbym sobą, francuską węglówką jechał właśnie zestaw Arrivy w postaci Duńczyka i PESY
Dołączył: 14 Mar 2009 Posty: 13302 Skąd: RetroMTB.pl
Wysłany: 2016-04-06, 11:30
polonezGLE napisał/a:
Korzystam często ze strony http://staremapy.bydgoszc..._S26_BYDGOSZCZ/ gdzie na stare mapy nałożono obraz satelitarny, dzięki czemu można przeżyć natychmiastową podróż w czasie sprawdzając co kiedyś znajdowało się tam, gdzie dziś jest woda.
ja mam taką mapę Beskidu Niskiego, papierową a że smartfona nie używam, to to pozwala mi przenieść się w przeszłość - faktycznie fajna sprawa!
Taka anegdotka z dzisiaj - miałem po południu chwilę czasu więc podjechałem złapać fajne ujęcie popołudniowego przelotu mojego imiennika PKP Intercity "Mieszko". Fajna miejscówka, zadupie obok wiaduktu z drogą krajową. Po 5 minutach oczekiwania na pociąg, nagle spod ziemi wyrósł radiowóz i spisała mnie milicja
Że przed 1990 r. spisywali miłośników kolei czających się przy torach, to była norma, ale teraz? Chłopaki młodsze ode mnie, byli ok, okazało się, że dostali prikaz zwracania uwagi na "obiekty o znaczeniu strategicznym". A ja zachowywałem się "dziwnie" w okolicy tego wiaduktu
Pewnie jakbym nawalony w 3 d.... słaniał się w okolicy, to luz.... A na trzeźwo siedząc na murku to już byłem podejrzany he he.
Służby mają mobilizacje zwiazaną z tymi imprezami, ale spisywanie ludzi siedzacych na murku pod mostem to lekka przesada. Prawie 40 lat temu ORMOwiec skasowal mojemu ojcu Zenita za fotografowanie mnie na tle zabudowañ miejscowego PGR Dobra zmiana ?
Najśmieszniejsze jest to, ze chwile wczesniej przejechal obok na rowerku koles ze statywem foto, wczesniej zapewne krecil start samolotu z pobliskiego lotniska, też pewnie terrorysta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum