Góry Świętokrzyskie

#1
Wybieramy się z Góry Świętokrzyskie.
Niestety - większość tras jakie tam znaleźliśmy, to drogi asfaltowe.
W związku z tym prośba o wskazanie fajnych tras w głównej mierze z drogami gruntowymi - może nawet niekoniecznie w samym parku narodowym, ale wymagające oraz fajne widokowo. Wiadomo - park narodowy narzuca ograniczenia, ale chyba jest tam coś poza asfaltami?

Główny cel - sporo zajadów, podjazdów, jak najbardziej wymagających. Drugi cel - ładne widoki. Trzeci - fajne miejsca po drodze (architektura, historia). Cele wskazane wg ważności.

Z góry dzięki.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#3
Ja byłem w tym roku, ale z dzieciskami, na południe, gdzieś na wysokości Chęcin ino na wschód. Ten link od skoliozy to północna część tych gór.

Powiem tyle - asfaltowych nitek mnóstwo, szlaki rowerowe na bank nimi idą, dla nas akurat to wtedy był plus, rodzinne włóczęgi wspominamy miło. Dużo sztucznych, spiętrzonych zalewów nad rzeczkami - czyli dla dzieciaków raj, z roweru buch do wody :-D
Dobre miejsce do wypadów na orientację - urwałem się na pół dnia, i zasuwałem po lasach z zegarkiem zamiast kompasu, i było świetnie, sporo piachów nawet, jednak trasy to Ci nie powtórzę, bo po prostu jechałem przed siebie, przecinkami, łapiąc od czasu do czasu jakiś azymut, i orientując się po wiochach.
W tyłek da Ci tylko, przez chwilę krótką, podjazd na Święty Krzyż królewską drogą, to typowe górskie klimaty są, ale piechotą pół godziny ino :-D
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#4
Popros o jakas rade punkxtr'a - zdaje sie, ze jest z tamtych stron (przypuszczam, ze zdradzi Ci gdzie mozna jakies goloboza obleciec;)

+w wolnej chwili masz to co polecal Aldek (to zasiegu 60km):
* Zamek Checiny+Jaskinia Raj+(chyba?) trasa podziemna rynku checinskiego
* Okoliczne ruiny typu Szydlow (mury miejskie, boznica), Krzyztopor
* no i jakbys chcial zaszalec to do Sandomierza rowniez nie jest daleko (trasa podziemna, zamek, rynek, baszta, klasztory i unikalny w skali krajowej obraz przedstawiajacy rytualny mord Zydow na chrzescijanskich dziciach ;P , w bardzo bliskiej okolicy jeszcze Baranow Sandomierski ("maly wawel"), gory pieprzowe z tymi wawozami lessowymi, no i ostatecznie gdys trafil w odpowiedni dzien - gielda ;)
Obrazek

#5
Cześć, byłem w tym roku we wrześniu...i miałem opisać tutaj na forum ale jakoś tak zeszło. I tak:
Nocowaliśmy w miejscowości Krajno Pierwsze (25 zł za nocleg - rewelacja, 900 metrowy stok narciarski!!!) na zachód od pasma Łysogór (ok 2 km od Świętej Katarzyny). Po przyjeździe szczęki nam opadły bo większość dróg rowerowych po asfalcie i zakaz jazdy w parku...ale ale...
Dzień pierwszy - Święta Katarzyna - wjazd na niebieski (obok czerwony, płatny, który sforsowaliśmy dźwigając rowery w trzecim dniu) szlak w kierunku Bodzentyna , pod koniec puszczy odbicie w prawo do drogi asfaltowej w kierunku Nowej Słupi ( przyjemny asfalt, przeważnie z górki) i atak na Łysą Górę z buta (trzeba dużej odporności...masakra) ale okolice klasztoru rekompensują wszystko. Dalej szaleńczy zjazd (70 -80 km/godz) drogą asfaltową, dochodzącą do klasztoru i (napiszę to) czerwonym szlakiem (bajeczny!!! - wąwozy z mostkami, korzenie...no full wypas) do niebieskiego (od południa) i do asfaltu (Bieliny) - Krajno Pierwsze (momentami ostro pod górę) . Wyszło coś nieco ponad 50 km.
Polecam Pasmo Klonowskie, rejony Bukowej Góry - nasz dzień drugi (malowniczo). Trzeci dzień to jednak Łysica z buta, nielegalny zjazd (techniczny) przez przełęcz Św Mikołaja i do Bielin, dalej niebieski szlak i eksploracja południowych pasm. Wrażenia? Góry idealne na piesze wycieczki :-) Klimatyczne pasmo Łysogór. Przy braku pogody jazda asfaltem może nie być taka wesoła. Ogólnie odniosłem wrażenie, że nikomu tam nie zależy aby pozyskać rowerzystów...