SoloTM pisze:Hitor, przy prędkości 100 kmh pokonujesz w 1 sekundę 27.8 m. Idąc z dziećmi czasem odejdą na 3 metry, czasem ja się spojrzę w niebo i nie zdążę 3 latka w 2-3 sekundy zabrać z jezdni. Bajki, że ostrzegasz pieszych to sobie w dupę wsadź. Jedziesz pod górę ponad godzinę a więc jeśli przyjadę 5 min po Tobie to nie zostanę ostrzeżony. Po prostu zachowujesz się jak 17 letni gówniarz. Kolejna bajka, że drzesz mordę i wszyscy słyszą.. nabierasz powietrza i conajmniej kilka sekund nie krzyczysz, kilka sekund to 200-250-300 metrów. Skoczy się tym, że potrącisz kogoś, może zabijesz lub poważnie okaleczysz i trafisz do pierdla i to od razu, ( no może szpital najpierw ) następnie areszt, później będziesz dawał dupy już kolegom w celi( jak rozjedziesz dziecko to na pewno )
Pierdzielisz głupoty i tyle.
Nigdy tam nie byłeś a tym bardziej nie jechałeś z taką prędkością ale fachowiec z ciebie zarąbisty.
Ty wiesz kiedy dźwięk się rozchodzi i z jakim opóźnieniem.
Przestań pierdzielić te żałosne farmazony wyssane z palca bo już mi brak sił żeby ustawiać takich gamoni jak ty.
Gdybym miał kogoś zabić oszołomie to już dawno temu bym w kogoś przyładował.
W zeszłym roku byłem tam 50 razy!
I jakoś nikomu nic się nie stało.
W sumie to można by liczyć że ponad 100 razy stamtąd zjeżdżałem.
Ale ty będziesz bredził nadal bo jesteś wszystko wiedzącym teoretykiem.
Największą prędkość osiąga się w miejscu gdzie jest długa prosta z doskonałą widocznością i masz czas na manewr.
To nie jest droga z ostrymi serpentynami aczkolwiek prędkość robi swoje i trzeba odpowiednio wejść w te łagodne zakręty.
Nagle znaleźli się geniusze , chodzące ideały od siedmiu boleści.
Po prostu żal ci dupę ściska że nigdy się nawet nie zbliżysz do 90 km.h na rowerze a co dopiero do 100.
Jesteś po prostu śmieszny.