Yo. Wygląda super! Pamiętam, jak będąc całkiem małym miałem katalog Wheelera (nie pamiętam z którego roku) i na rozkładówce był tytanowy bike z żółtymi naklejkami. A to był czas, kiedy Wheeler to był dla mnie szczyt szczytów, skutkiem czego mój oryginalnie czarno różowy Romet Atlas przyjął w drodze malowania barwy tytanowego Wheelera (i miał żółte cieniowane widełki z przodu i z tyłu). Takich rzeczy się nie zapomina...

focker pisze:
Co do amora - udało mi się go kupić kilka lat temu po ludzku w Polsce. Nawet ie miał być montowany, tylko stać na honorowym miejscu, ale rama jak najbardziej zasługuje na taką biżuterię (a może amor na taka ramę ;). Jest perfekcyjnie wykonany a każdy detal to majstersztyk. Tytanowe są wszystkie śruby, piwoty, pokrętła tłumienia i elementy wnętrza. Sam system amortyzacji to MAG20 z tytanowymi tłumikami i zaworkami. Pamiętam z młodości, jak jeździł na nim Ned Overend. Próbowałem się dowiedzieć ile kosztował w 1994r, ale nie znalazłem takiej informacji. Musiał jednak kosztować więcej niż majątek. W standardzie był montowany w Spcialized'zie S-Works Carbon.

Dokładnie w S-Works Epic Ultimate. Dosyć rzadki okaz zarówno kiedyś jak i teraz właśnie ze względu na cenę która w istocie była kosmiczna. Kozacki jest też FSX bazujący na Judy.

Judy FSX była robiona już pod szyldem Rock Shox'a, tylko z adnotacją "made by Specialized" czy coś takiego. Pierwszy Future Shock FSX był robiony pod logo Speca, choć środek miał Maga (i to Maga20, a nie znacznie nowocześniejszego i już od dwóch lat produkowanego Maga21).

Judy FSX można jeszcze czasem dostać na eBayu, ale są one zwykle w tragicznym stanie. O ile nie jest strasznie trudne zastąpienie najczęściej zatartych goleni prze podobne z SL'a, to bieżni już się nie dostanie, bo nie pasują te standardowe od Judy/SIDa/Pilota (takie ułatwienie życia przez speców od marketingu Speca). Więc o remoncie można zapomnieć, bo już w latach produkcji ciężko było od Speca kupić te bieżnie.

Ciekawe jest to, że Judy FSX była cięższa, mniej sztywna i dużo droższa od SL'a. RS miał jednak znacznie lepiej opanowaną technologię produkcji. Ale za to jak ten Judy FSX wygląda...

no jak na "składak" wyszło bardzo fajnie . nie jedna osoba chciała by mieć taki rowerek :)
co do osprzętu -to właściwie w ogóle nie mam zastrzeżeń -wszystko przecież pasuje
btw. fajny wieszaczek na przednią linkę przerzutki

No to pierwszy test praktyczny zrobiony.
Rama jest bardzo zwinna i sztywna - wiele ram aluminiowych na których jeździłem mogłaby jej tego drugiego pozazdrościć. Nie powiem - bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo po głosach na forum spodziewałem się rozlazłej kluchy. Wielki plus.

Geometria bardzo mi odpowiada - rama szybko i pewnie wchodzi w zakręty. Nie czuć mułowatości, czego się trochę obawiałem. Pewnie przy dłuższych wycieczkach może to trochę męczyć, ale właśnie taką geometrię preferuję.

Amortyzator praktycznie nie działa -wybiera tylko największe nierówności. Ale tego się spodziewałem - dużo jeździłem na Magu20 a i tego FSXa testowałem już wcześniej. Poza tym to jednak super ścigancki sprzęt. Zaskoczyła mnie niezła sztywność jak na tak filigranowe golenie.

Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Super prowadząca się ramka.

to moze eksperymentalnie zaszalej i przejedz sie z wyzszym widlem;)

focker pisze:No to pierwszy test praktyczny zrobiony.
Rama jest bardzo zwinna i sztywna - wiele ram aluminiowych na których jeździłem mogłaby jej tego drugiego pozazdrościć. Nie powiem - bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo po głosach na forum spodziewałem się rozlazłej kluchy. Wielki plus.

Ja tam nie wiem o co chodzi. Co prawda moje doświadczenie z tytanem sprowadza się do trzech Xizangów w różnych rozmiarach (w końcu dorwałem ten odpowiedni -18') ale z ręką na sercu mogę powiedzieć że jest to najlepiej jeżdżący hardtail wśród tych które miałem a miałem ich trochę, klasyków i nowej generacji, aluminiowych, stalowych i carbonowego Cube kilka lat temu.
I nikt, absulutnie nikt nie jest w stanie mnie przekonać że jego nadmuchiwany plastik jeździ lepiej tylko dlatego że jest 200 gram lżejszy. I nie mówię tutaj o ściganiu się ale o samej przyjemności z jazdy.

Ja wcześniej z tytanem nie miałem do czynienia, więc się sugerowałem tym, co było na forum, między innymi tu:
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php? ... t=tytanowe

Na szczęście moje obawy się nie spełniły - rower świetnie się prowadzi, na co duży wpływ ma niezła sztywność.

Co do karbonu - jak dla mnie nadaje się tylko do gabloty w garażu (kiepskie doświadczenia), stal trochę za ciężka (z ramą Orłowskiego przeczącą tej teorii też niemiłe doświadczenia), alu bez polotu i robi kręgosłupowi kuku. Tytan jak dotąd dla mnie najlepszy - szczególnie, że od jakiegoś czasu się poważnie nie ścigam (ale na maratony się nada).

Na tyle fajnie jeździ się na tej ramie, że zastanawiam się nad obniżeniem Bombera z pomocą frezarki - to tak a propos tego, co Zimny pisał ;)

FSX dobrze mu leży, plus tytanowe deltale dobrze się komponują z tytanową ramą . Myślałem że ten widelec poza Epic Ulitamate, ewentualnie jakimś Specem nigdzie nie zagra. Na pewno nie wyglądał by dobrze w żadnym z moich rowerów a tu nawet pasuje.

Drobna aktualizacja:

proszę - marzenie się spełniło! FSX w Twoich rękach! Z pl czy z łestu? jak wrażenia z pracy?
nie za wysoki do ramy?

Za wysoka?
Nic a nic.
Jest dużo niższa od Bombera przy tym samym skoku i świetnie się zgrywa z tą ramą.
Podkowa tylko idzie do wymiany, bo przez nią wideł jest wiotki jak mokra klucha.
A szkoda - bo śliczna jest. Ale dawca już kupiony.

a w ty wheelerze główka to 1" czy 1 1/8"?

no toc widać ze 1 1/8 :)

Jest dokładnie jak pisze Yves - 1 1/8 "

Burżuj,ludzie by siostry do Berlina sprzedali a ten sobie wymienia taką podkowę bo za miękka:)

No dobra - skoro rower wystawiony do konkursu, to chyba wypadałoby zamieścić zdjęcia jego obecnego stanu. Trochę się pozmieniało - chyba na lepsze:







Więcej zdjęć lepszej jakości (także poprzednich cieleń roweru) tutaj:
https://picasaweb.google.com/1133552348 ... 36/Wheeler#

no no, ewolucja istotnie znaczna
korby Syncrosa, rury Kore, FSX... BTW skoro FSX wrócił to znaczy że nie będziesz za często na nim jeździł?

Zawsze lubiłem i będę lubił korowe rowerki.
Myślisz o jakiś napisach na rurach, czy taka asceza z jednym logiem na czółku zostaje?

Na razie częściej jeżdżę na Endorfinie albo Kleinie - Wheeler czeka na nową podkowę do Judy, bo oryginalna jest wyjątkowo wiotka. Do niedawna dość często jeździłem tym rowerem, ale wtedy był jeszcze Manitou Pro. No cóż - Judyty trochę szkoda, więc nie wykluczam, że maniek wróci na swoje miejsce. Ewentualnie pierwotny FSX kiedy będzie mi się chciało zabrać za wymianę uszczelek.

Co do kolorów - ma być ich jak najmniej i kropka. Bardzo mnie drażnią czerwone elementy Judyty. Czerwone oryginalne pokrętła zostały zastąpione czarnymi (co wygląda znacznie lepiej w tym akurat rowerze), ale naklejek mi szkoda. Rower ma być ascetyczny i nie rzucać się w oczy. Swoją wartość ma pokazywać dopiero po głębszym przyjrzeniu się. Takie założenie.

szczerze? najpierw oddałem głoś na ten rower, a potem doszedłem do tego wątku. wystarczyło mi to że zobaczyłem zdjęcie profilowe w ankiecie, fajną korbę, amor, spójny kokpit, sztyca....i właśnie tutaj pasuje ta kolorystyka. jak piszesz dopiero ktoś kto dokładnie przyjrzy się temu projektowi dostrzega niezłe perełki. żadnego lajtingu, same sprawdzone części. ja bym sie nie bał go katować, chyba nie nadje się na powieszenie na ścianie, a bardziej do lasuuuuuuuuuuuuuuu!

No właśnie rower jest jak najbardziej do jeżdżenia.
Niestety - podkowa w Judy, jak to w FSX, ma małe pęknięcie. Przez to amor jest bardzo wiotki, a do tego boje się, że podkowa w końcu pęknie. Są więc dwie opcje - albo założę podkowę od Judy XC w miarę pasująca kolorystycznie, albo wróci na miejsce stary Manitou, z którym rower wyglądał tak:


jak dla mnie jedna i druga opcja są warte rozważenia -zobaczymy z czasem co zostanie.

Korzystając z pięknej pogody oraz urlopu, udało mi się zrobić kilka dodatkowych fotek Wheelera w świetle dziennym:



Więcej fotek tradycyjnie tutaj:
https://picasaweb.google.com/1133552348 ... 0477660994
i w prawo.

odgrzebuję, bo w temacie o Załęczańskim PK nie dałeś się pociągnąć za język
To jak to z tym Wheelerem jest teraz? kiedyś pisaleś /mówiłeś ze ta rama jest wybredna pod kątem widelców, a tu zdaje się Bomber zagościł, i to nie ten z najstarszych
Będzie jakaś aktualizacja opatrzona komentarzem?

Bomber jest zamontowany raczej w celu sprawdzenia, czy wszystko w nim działa po serwisie. Na długo tu nie zagości.

Aktualizacjo nie planuję - rower się ciągle zmienia, to taki żywy twór. Szkoda czasu na ciągłe opisywanie co się w nim zmieniło. Całokształt roweru będzie widać w zdjęciach z wypadów.

Wheeler przeszedł małą metamorfozę i obecnie wygląda tak. Chyba to jest wersja ostateczna :) Szczególnie się cieszę,że udało mi się dorwać zaciski Kore i pancerze SLR. Z kolei Kubie84 bardzo, bardzo dziękuję za pomoc z naklejkami. Cieszą też tytanowe osie pedałów Specialized, tytanowy suport KSS i kaseta m900 12-32.

Piękny teraz jest... z resztą zawsze był. Ta korba Syncrosa dodała mu tego co trzeba... tzn. napisy

ta kera i mostek klockowate Kore odstają nieco od reszty ;)

Kurczę, jakby tak przymierzyć czarne rurki Syncrosa...
Ale fakt, korba zyskała bardzo

Mi osobiście brakuje napisów na ramie, ale wiem że tak miało być.
Kore mi tu zupełnie nie przeszkadza, wpisuje się w obraz całości.
Strasznie zazdroszczę zacisków Kore, szukam takich, szukam i nie mogę namierzyć