Popieram zdanie aldka. Co widzę STSa to mi się na wymioty zbiera na widok tej podsiodłówki. Chyba jeszcze tylko Ibisy mają równie zrytą linię ramy w tych pokracznych fullach.

mi bardzo się podoba taka geometria ... moze dlatego ze jezdze tez na cruiserach :)

mattbikes pisze:mi bardzo się podoba taka geometria ... moze dlatego ze jezdze tez na cruiserach :)

no to qwa porównanie

tak się zastanawiam, bo nie wiem, niech mnie kto oświeci bo na fulach to w ząb, czy tam, do takiego kąta, nie jest czasem specjalna jakaś sztyca trzebna?

W sensie znaczy się, że normalne jarzemko może być nie ten teges na taki kąt?

To znany problem jest - nie każda sztyca podchodzi.

A co do widelca i tego ze może pękać główka to czy on nie wychodził fabrycznie na JUDY DHO ? miał ktos , komuś sie zdarzyło ?

W latach produkcji te karbony pękały pod główką przy dwupółkach. nawet miałem taką rame pękniętą, wisiała w warsztacie parę lat aż poszła do ludzi.
Chłopaki zamiast normalnie śmigać tak jak producent podawał to zakładali o większym skoku i to powodowało głównie przeciążenie.
Ten co jest tutaj to jest miękki i cały pracuje.

Rama genialana, ładniejsza niż ta 1997. Osprzęt j.w.
Tak jak chłopaki pisali jak rower do jazdy, wstaw lepiej coś niższego, szoda ramy.
Przy czym, upierał bym się przy zostawieniu tego amorka jeśli to ma być projekt retro.
Gięta kiera, poszukaj jakieś tarczówki z epki do tego koła disc, i będzie ówczesna freeradówka.
Poniżej scan bikeboard 10/1997 gdzie prezentowano taki rower. Takie maszyny wyznaczaly trendy, kawał historii.
ps. jak będziesz odnawiał ramę to mam oryginalne naklejki z epoki.