#16
No ja mam 100 kg i rower nielekki a kapecia na tych conti nie złapałem, nawet po drogach z tłuczniem i tłuczonym pustakiem czy tam innym siporeksem. Spróbuj - też najpierw podchodziłżem nieufnie bo to takie jakieś za proste mi się wydawało, że ten bieżnik taka zwykła siekanka, a to po prostu frunie.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#17
Co do kierownicy. Leżały sobie bessęsu jakieś 2 sztuki starych nowych ITM. Nieżyciowe okropnie, głębokie jak rów marianny i wąskie do tego jak jej niepowiemco. To był po prostu impuls, szybki numerek, robota na 3 minutki. Wziąłem jedną z nich w imadło, rurkę jako przedłużkę i powyginałem troszku wedle własnego widzimisię. Tu poszerzyłem, tam zwęziłem czy tam ściaśniłem.

No wyszło co wyszło, ale zdecydownaie bardziej użytkowe aniżeli oryginał. Ma teraz około 51cm w dolnym chwycie, na końcach. Oryginał chyba 42 albo 4.

To aluminium jest dość plastyczne, ale trzeba się fest zagiąć by zmienić jego kształt. Nie sądzę, by podczas użytkowania proces postępował samoistnie w kierunku katastrofy. Nię będę na tym pociskał jak jakiś torowiec, ino spokojnie na grzybki, no czasem na jakiś bikepark tylko. Głównie chwyt za klamki...
Jebnie, to jebnie nie ma co drążyć. Najpierw da przecież o sobie znać.

A tak dla porównania z drugą, brzydką oryginalną:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Wygiąć komuś kiere?
https://www.facebook.com/evobikesycow

#18
Tyż mam ITM, niby takie tytanowe (może to i tytanowe, bo takie cuś szare dziwne) no i też bym chciał a'la monster se to wygiąńć, ale kuźwa tam jest takie przeprostowanie, to się chyba ergo kiedyś nazywało, albo cuś. I na bok to się nawet odgiuńć da, ale w górę to bo jo wim, bo jo wim?
Giąć? Myślisz że się da?
o, losie.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#20
aldek, z tymi ergo-kierownikami może być rzeczywiście problem. Odnoszę takie wrażenie, że te nowsze (a ergo na pewno jest już nowsza) są jakby z kruchego aluminium zrobione, a jeszcze na koniec anodowane i utwardzane. Pewnie i sztywne, lekkie i cacy w ogóle, ale tam jest ino rach-ciach i złamana jak się mocniej zaprzesz.
A te stare to takie amelinium jak na leżakach z PRLu, ścianka 3mm i miękkie wciul.

Okazało się, że ten mój brzydki dawca klamkomanetek RSX na Columbusie miał na sobie jakiś pokombinowany napęd - kaseta 14x32 7speed HG50 i do tego łańcuch HG71 i tu UWAGA - ze spinką szimano. Nie wiedziałem nawet że takowe są.
Stan ładny, w sam raz do ścierania na najbliższe miesiące. Miekko będzie bardzo z korbą 42x32, ale znając życie: jesień=wolna jazda, błoto, potem śnieg itepe. Taki zestaw będzie optymalny na takie warunki. Z nadejściem wiosny, kiedy zacznie się nowy sezon-startowy-dla-januszy jak to Bart mawia zmienie na twardsze kombinacje. Albo i nie.

Obrazek


Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow

#21
Adaś Adaś, żebym ja Ci o sprzęcie musiał opowiadać? ;-)
W starych siódemkowych kasetach, tych z czerwoną nalepą były trzy stopniowania MTB (trekkingowych / szosowych wersji nie poruszam) - 12-28, 13-30 i 14-32 właśnie Więc kaseta niekombinowana może być wbrew pozorom
A spinka szitmano to największy szit spinkowy z jakim miałem do czynienia :-)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#22
aldek pisze:Tyż mam ITM, niby takie tytanowe (może to i tytanowe, bo takie cuś szare dziwne) no i też bym chciał a'la monster se to wygiąńć, ale kuźwa tam jest takie przeprostowanie, to się chyba ergo kiedyś nazywało, albo cuś. I na bok to się nawet odgiuńć da, ale w górę to bo jo wim, bo jo wim?
Giąć? Myślisz że się da?
o, losie.


a gnij . . . ile wlezie. jeden mĄdry napisał, a wszystkie małpki powtarzają, a ciekaw jestem jak komuś pęknie na ulicy i go Tir przejedzie czy wtedy Adamelo odda wam . . . .życie ? bo nie napisał że można to robić na własną odpowiedzialność ? , oj zapomniał . . . . a jeszcze jakaś gówniażeria Z NETU PRZECZYTA I SAME KŁOPOTY . . . . . .
www.velotech.pl

#23
skolioza pisze:Adaś Adaś, żebym ja Ci o sprzęcie musiał opowiadać? ;-)
W starych siódemkowych kasetach, tych z czerwoną nalepą były trzy stopniowania MTB (trekkingowych / szosowych wersji nie poruszam) - 12-28, 13-30 i 14-32 właśnie Więc kaseta niekombinowana może być wbrew pozorom
A spinka szitmano to największy szit spinkowy z jakim miałem do czynienia :-)
To że takie kasety były to ja wiem, ale dziwił mnie fakt że takowa była zamontowana w rowerze stricte szosowym z korbą 52x42 i przerzutką Shimano 105 z krótkim wózkiem. Nie wiem czy to w ogóle działało, bo rower rozbebeszyłem przed sprawdzeniem.
Ale o spinkach shimano nie wiedziałem, to fakt.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#25
taki fajny temat, że aż sobie hasło do konta przypomniałem. Mam podobne zastrzeżenia co do gięcia kiery co Piotr. Ja u siebie początkowo zdecydowałem się na redukcję i compacta 31.8 i to było brzydkie rozwiązanie. Później trafiłem na 26.0mm i co ciekawe na 2 mostki do 2 udało mi się włożyć tę kierę, jeden to stare srebrne 3ttt, potem wyjąłem i włożyłem do współczesnej fajki 1"/26.0mm (kolor i długość mnie przekonały). Ciekawostką jest to, że kiera się praktycznie wcale przy tym nie porysowała, przechodziła ciężko, powoli, ale systematycznie. Zanim trafiłem na kompakta 26.0 to pisałem do Rychtarskiego czy by nie zrobil i odpowiedz była odmowna. Kiedyś jak interesowałem się jakąś tam kierą Nitto, ale MTB, nie baran to pisałem do Orłowskiego z pytaniem i wtedy napisał, że by się podjął ale za jakiś czas bo czekał wtedy na jakąś maszynę co by mu do tego posłużyła, w sprawie kompakta nie pisałem. Kajaka nie pytałem, nie chciałem, jakoś tak mi się wydawało, że jest zbyt młody i zbyt wyluzowany bym miał pewność, że jak mi powie, że to bezpieczne bym w to wierzył, z reszta nie wiadomo jak by się odniósł. A ta kiera 26.0 to deda, piega zdaje się

#26
Rozebrałem bydlaka na części pierwsze. Teraz trzeba zająć się stroną wizualną. Wszystko poczyścić i odnowić.
Rama do lekkich jakoś specjalnie się nie zalicza. 2.32kg pokazuje więc szału nie ma. Zrobię sobie kalkulacje, czy warto z tego robić względnie lekkiego pomykacza, czy tylko z powrotem poskładać to do kupy i cieszyć się jazdą.

Obrazek


Obrazek


Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow

#30
Piotr pisze:po szpejach widać że lekki nie jest, ale jakby coś podmienił, coś wywalił . . . . może 1-dno rzędówka ?
W całości przed rozebraniem ważył ok. 11.3kg (niemalże fabryczna konfiguracja).
Dziś poważyłem wszystko dokładnie i analizuje różne opcje.

Czy robić go z baranem praktycznie bez zmian - wtedy wyjdzie ok. 11.8kg.
Czy z baranem na lekko - 10.6-10.7kg
Czy z bardzo długą fajką (chyba 140mm), prostą kierą i gripami (bo mnie te rapidy w...wnerwiają) - wtedy mogę zrobić nawet 10kg.

Opcja 1x7 raczej nie przejdzie, bo to za mały zakres przełożeń - raptem 250, max 290%.
Mam w przełaju 1x10, ale tam kaseta 11x36, więc zakres duży i spokojnie wystarcza.

Generalnie odnowię to wszystko, postawię na nieco zmodyfikowanych kołach i wtedy zobaczę czy baran, czy prosta. Sen z powiek spedzają mi trochę te klamkomanetki RSX. Nie dość że ważą ponad pół kilo, to to jest Shimano i będzie mi się mylić podczas przerzucania (w szosie mam Campagnolo, w przełaju SRAMa a tu kolejny kwiatek, który działa odwrotnie niż dwa poprzednie).

Sie zobaczy...
https://www.facebook.com/evobikesycow

#31
ee tam ja do Srama się przyzwyczaiłem po niedługiej chwili, ręce zapamiętują odruchy, no chyba że n a nacu nom stop . . .

A czy zauważyłeś coś takiego że . . . nie będziesz na nim jeździł tam gdzie na fulu albo sztywniaku 1x10 ?

może prosta kiera to lżej wyjdzie a klamki opylisz .
www.velotech.pl

#32
Wiadomo jak się każde z manetek obsługuje, z tym że jak z dnia na dzień przesiadasz się na rowery z różnymi systemami i użytkujesz je wręcz naprzemiennie to się chrzani. Dla mnie najmniej intuicyjne jest shimano właśnie.

Kiedyś w MTB miałem też taką sytuacje - 1 rower na gripach, 2-gi na Shimano z normalną przerzutką, a 3-ci na rapidach z rapid-rise. To co w jednym wrzuca, w innym zrzuca.

Gdy przesiadłem się w ubiegłym roku we współczesnym rowerze na system 1xX to przez jakiś czas lewą reką wciskałem mimowolnie manetkę opuszczanej sztycy do redukcji biegu :mrgreen:

Najpierw zajmę się kołami. Jak na 28 są dość lekkie, ale może jeszcze zbiję 50-100g.
O dziwo opony IRC V-Claw 700x41 mimo tego potężnego bieżnika ważą całkiem przyzwoicie - 520-540g (i to druty!)


Obrazek

Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow

#33
Mitas X-field, albo X-road ok 350 g , ale wiem że chcesz mieć szersze niż 35 mm, no cóż , masa rotacyjna jest większa, porównywałem te opony z Irc i na Mitasach mi lepiej podjeżdża no i guma o niebo lepsza.

Obręcze też można by było dobrać lżejsze, ale zależy do czego ma to służyć.

Fakt że wymiany są związane z kasą . . . sesnsem i zastosowaniem roweru.
Choćby przednie koło można zapleść na szprychach 2/1.5 nyple alu . . obręcz może nawet Accenta ? opaskę taśmową 4 g, dętka SL itd .
Rama może być ciężka ale warto kołom własnie poświęcić najwięcej czasu.
www.velotech.pl

#37
Adamello, czemu tak? z ciekawości pytam. osobiscie nie uzywalem. moje pierwsze skojarzenie - duzy gosc jestes, a wlosi to giganty nie sa i przynajmniej auta robia pod siebie, moze st tez?

#38
Włosi to lepiej niech się bardziej do tej campy zaczną przykładać, bo jakość nawet w najwyższych grupach pikuje w dół... niebawem to mało kto będzie na tym w ogóle jeździł.

Re: Stefan - nostalgiczny pomykacz uniwersalny

#39
Jakimś zrządzeniem losu cały strona hostingowa tufotki.pl zakończyła działalność (może to tylko chwilowe?) i wszystkie zdjęcia stąd mi wcięło.

A jako że kontynuuje wreszcie przeróbkę stefana to zapodam jak postępują prace.
Dla przypomnienia, wyglądał on początkowo tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Rozebrałem dziada już daaaawno temu i tak leżało to wszystko w pudełkach. Co do koncepcji osprzętu to nieco się zmieniała, ale ogólny nurt już przyjąłem i raczej tak zostanie. Będzie baran, jak najbardziej gravelowy, byc może ten co go powyginałem sprytnie. Do tego napęd 2x7 z klamkomanetkami szosowymi. I canty rzecz jasna.
Sam frameset miał być odnowiony - nowy lakier bezbarwny, naklejki itp. Z tym że przypomniało mi się, że już mam jeden rower w kolorze żywej stali (scott comp racing), więc zdecydowałem że stefanowi nadam jednak nieco barw. No i tak oto długo się nie zastanawiając dostał kolor z palety RAL 5012 i moje standardowe już napisy, które mam chyba z 15 lat. Jak tylko lakier wystarczająco się utwardzi to lecim dalej z koksem. Póki co tak to wygląda:
Obrazek
Obrazek
https://www.facebook.com/evobikesycow

Re: Stefan - nostalgiczny pomykacz uniwersalny

#44
Miałem nie ruszać widelca, ale pojawiła się opcja, która nie daje mi spokoju.
Stalowy widelec na ahead, z długą sterówką, a na dodatek z miniamortyzatorem.
Obrazek
Amortyzator ten ma nieskracalną rurę sterową, która wygląda na bardzo długą, ale po włożeniu sterów, standardowych 3cm podkładek i mostka jest w sam raz.
Najważniejszą zaletą prosty montaż sterów, ich ogromny wybór - to samo się dotyczy mostka. Do tego dochodzi sztywność całego układu. Co do zdolności amortyzujących cieżko coś wyrokować, na szczęście jest to nówka, leżak magazynowy więc ugina się i ma nawet regulację.
Na wadze pokazuje 620g więcej, w ostatecznym rozrachunku będzie to ok. 500g (lżejsze mostki ahead od fajek).

Jest dokładnie 4.5cm wyższy niż oryginał. Zakładając jakiś-tam SAG, będzie z tego ok. 3.5 cm.
Nie powinno to jakoś zbytnio zaburzyć geometrii, ale dopóki nie postawię na koła, to nie zdecyduję.
To po weekendzie...
https://www.facebook.com/evobikesycow

Re: Stefan - nostalgiczny pomykacz uniwersalny

#45
ee Shimano dział normalnie top tamte działają dziwacznie :-D

Lekkie koła czyli lekkie obręcze, dasz na przód szprychy 2/1.5, na tł 2/ 1.8 nyple alu i będzie cacy, lekkie piasty i waga spada, oponki zwijane np Mitas przełajowe Xroad , niedrogo można urwać conieco.....

Ja ostatnio zrobiłem do szoski koła 1700 g z superlekkich obreczy, piast 105 i szprychy mieszanka cieniowane, oponki 200 g , koła lżejsze niz Dt za 2 koła kasy.
Masz możliwości .......
www.velotech.pl
cron