
Rower powstał, bo drugi raz z Tremalzo na sztywniaku, sory, nie w tym życiu. Złożony ad-hoc, tylko w celu wyjazdu, wkrótce pewnie go rozkręcę. Rama to rockhopper fs a1 z 2002 r. (kosztowała całe 150 zyka), a magury i sztyca od fockera.
Nawet się jeździło, aczkolwiek muł straszny, depa to on nie ma, niestety.