#2
To, jak naklejki głoszą, jest marzocchi xcr, z – koledzy niech poprawią – 1995 r. Był to, swego czasu, drugi od góry widelec marcoka do cross country, wyżej był xc 700.
W sieci jest do wyhaczenia manual do tego.
Niestety, w tym modelu, jak widzę, brak jest tego fundamentalnego szpeja do hamulców cantilever, bujawki takiej bajernej. No i ta goleń, co się poci, to chyba świadczy o wytarciu...
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#3
To XCR zgadza się , brak krzywki do canti, ale to nie problem bo są dostępne "podróbki " Tektro, mam takie na stanie.
Druga sprawa - poci sie - tzn cieknie olej z lagi u góry przez uszczelke,.
Wystarczy wymienić uszczelki i po kłopocie, zazwyczaj wymienia sie od razu olej i korki powietrzne od razy za jednym zamachem.
Jakby były potrzebne to uszczelki także mozemy zciągnąć, koszt nieduży.
www.velotech.pl

#4
Szczerze mówiąc za takie pieniążki ja osobiście XCRa i to jeszcze cieknącego bym nie kupił
Trafiają się w podobnych pieniążkach bowiem XC 700 w dobrym stanie, a XC 600, rok starszy można kupić poniżej 100zł... (a to już topowe modele)
Inna kwestia to świadoma decyzja o zakupie widelca serii XC/DH Marcoka - uszczelki nie są już produkowane, i pomimo że można kupić nowe (w sensie nieużywane) to są to jednak rzeczy wiekowe - a wiadomo jak czas może wpływać na gumę (która nie wiadomo jeszcze jak była przechowywana)
Tak więc stosunkowo tani widelec może (nie koniecznie musi, choć uszczelki do XC nie cieszyły się raczej opinią trwałych) generować spore koszty eksploatacyjne
Ważne też są gumowe miechy na goleniach - jeśli są szczelne, nie rozciągnięte przez działanie wyciekającego oleju, zwiększają znacząco żywot uszczelek
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#5
To i ja się podłączę pod pytanie. Udało mi się za grosze nabyć marcoka Zokes. W zasadzie, to kupiłem go tylko dla tej bajernej krzywki do canti. Nie jest jakoś specjalnie miękki, ale go nie rozbierałem. Niemniej, pytam, bom kompletnie zielony w kwestii elastomerowych widelców. Gdyby te elastomery okazały się poprute, to jest jakaś szansa na dopasowanie jakiś z współczesnych suntourów na ten przykład? Kiedyś Piotr mi coś napomknął, że można dobrać sprężyny, ale co wtedy z tłumieniem?
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#6
Konwersja na sprężyny jest najpewniej możliwa - na rynku jest tyle różnych wersji, długości, średnic, twardości że dobrać coś się powinno (jako ciekawostka - do Mozo Pro /Comp idealnie wchodziły sprężynki spod zaworów od Malucha ;-))
na sprężynie widelec będzie wyraźnie "czulszy", szybszy, zwłaszcza na małych nierównościach Na takich też różnica w pracy nie będzie znacząca - wideł będzie delikatnie kołysać, pływać jak elastomer Jednak im więcej skoku wykorzystasz tym niestłumione odbicie będzie bardziej nieprzyjemne dla rąk... Elastomer działa po prostu bardziej "tępo", dlatego też widelce tego typu nie zawsze miały dodatkowe tłumiki

Powyższe napisałem w oparciu o moje doświadczenia z Mozo Comp (brak tłumienia, skok 89mm), gdzie konwersji poddane zostały elastomery MCU na sprężyny Być może przy skoku Zokesa na mazowieckich wymytych wodą dziurach z mniej ostrymi krawędziami będziesz miał inne odczucia (czego życzę, bo wyrywanie kiery z rąk po ostrej szybkiej nierówności to nic przyjemnego ;-))

EDIT: ciekawostka apropos Zokesa - był to niby najniższy model Marzocchi, a z drugiej strony logiem Zokes (z dopiskiem Marzocchi Race Equipment czy coś takiego) były sygnowane tuningowe szpeja do widelców - np frezowane, anodowane podkowy (ponoć lżejsze a sztywniejsze) - kosztujące w owych czasach.... no niemało
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA
cron