Re: Gary Fisher Piranha'98
#33Jest prosta metoda na to żeby było jeszcze szybciej - załóż łańcuch
A poważnie, wygląda że poza łańcuchem niewiele już zostało do zrobienia, czekam więc na finał w jakiejś przyjemniejszej scenerii niż piwniczna ściana
A poważnie, wygląda że poza łańcuchem niewiele już zostało do zrobienia, czekam więc na finał w jakiejś przyjemniejszej scenerii niż piwniczna ściana
Re: Gary Fisher Piranha'98
#34:)
Jestem uziemiony do weekendu brakiem klucza do suportu. Na razie jest wkręcony ręcznie na ile się dało i korba założona na przymiarkę.
Zostało zatem jego dokręcenie, dokręcenie korb, łańcuch, regulacja klocków hamulcowych, no i linki/pancerze przerzutkowe + regulacja.
Niby nic, ale czasu też nic. Jakoś w przyszłym tygodniu powinno być finito. Będzie jazda i jakieś foto w plenerze.
Jestem uziemiony do weekendu brakiem klucza do suportu. Na razie jest wkręcony ręcznie na ile się dało i korba założona na przymiarkę.
Zostało zatem jego dokręcenie, dokręcenie korb, łańcuch, regulacja klocków hamulcowych, no i linki/pancerze przerzutkowe + regulacja.
Niby nic, ale czasu też nic. Jakoś w przyszłym tygodniu powinno być finito. Będzie jazda i jakieś foto w plenerze.
Re: Gary Fisher Piranha'98
#35Jak można nie mieć klucza do suportu
Przecież to podstawa podstaw ...
Przecież to podstawa podstaw ...
Re: Gary Fisher Piranha'98
#36To akurat oczywiste. Ale dużo moich narzędzi obecnie znajduje się w obcych rękach :(
Re: Gary Fisher Piranha'98
#38Kupiliśmy z żoną niedawno mieszkanie, gdzie jest wciąż mnóstwo do zrobienia, więc zapieprzam non stop, co by uwinąć się przed deadline'm wyprowadzki ze starego (koniec maja). Rower oczywiście będzie skończony, ale w dogodniejszym terminie, Inna sprawa, że wystarczy na to jeden wieczór, ale chwilowo nawet o to trudno :(
Pozytywnym akcentem całej tej sytuacji jest nowy garaż, gdzie parę rowerów wejdzie :)
Pozytywnym akcentem całej tej sytuacji jest nowy garaż, gdzie parę rowerów wejdzie :)
Re: Gary Fisher Piranha'98
#39No dobra.
Przeprowadziliśmy się i ogarnęliśmy na tyle, że mogę (póki co bardziej myślami) wrócić do mojego żółtka.
Trafił mi się calowy, stalowy wspornik Ritchey Force Lite o małym wzniosie i wsadziem go dla próby - jest fajnie. Pasuje mi dużo bardziej do stalowych cienkich rurek ramy. Ma 13 cm, więc jest przydługi, ale zamienię go na 12cm na dniach. Powinno być ideolo.
Rower ma z nim od razu fajniejszą linię, a i siedzi się wygodniej.
Na tych samych dniach skończę go wreszcie, zrobię rundkę i cyknę parę fotek w plenerze.
Na razie jest tak:
Przeprowadziliśmy się i ogarnęliśmy na tyle, że mogę (póki co bardziej myślami) wrócić do mojego żółtka.
Trafił mi się calowy, stalowy wspornik Ritchey Force Lite o małym wzniosie i wsadziem go dla próby - jest fajnie. Pasuje mi dużo bardziej do stalowych cienkich rurek ramy. Ma 13 cm, więc jest przydługi, ale zamienię go na 12cm na dniach. Powinno być ideolo.
Rower ma z nim od razu fajniejszą linię, a i siedzi się wygodniej.
Na tych samych dniach skończę go wreszcie, zrobię rundkę i cyknę parę fotek w plenerze.
Na razie jest tak:
Re: Gary Fisher Piranha'98
#44Kurde.... mostek długi jak autostrada
ja to bym leżał jak na czasówce
Wyszło pięknie i schludnie !!
ja to bym leżał jak na czasówce
Wyszło pięknie i schludnie !!