Winora 1990/92 na Columbusie

#1
Na początku podobno był chaos, bądź wybuch (choć niektórzy twierdzą, że były dwa). W sumie - nie wnikam.
Więc na początku był góral zakupiony od Askaniusza (foto Askaniusza):

Obrazek


Winora - niemiecki producent rowerów ze Schweinfurtu, obecnie jako grupa firm. Identyczne ramy wychodziły też jako Staiger (jedna z firm grupy Winora).
Rama na 3 rurkach Columbus Aelle CMn, zestaw przeznaczony do rowerów turystycznych i rekreacyjnych. Haki Gipiemme, rozstaw tylnych widełków rodem ze starej szosówki - ok. 126 mm, osprzętowo trochę Shimano 500LX i ciężkie koła na pancernych obręczach Alesy.
Pomysł na moją wersję tego roweru pojawił się dość szybko - rama o szosówkowym charakterze, szosówkowej budowie, materiał i producent ramy też raczej kojarzony z szosówkami, a nie MTB. Jednocześnie, lubię myszkować w historii, a tam pojawiały się przecież MTB z "barankiem", próbował tego i Wielki Tom i J. Tomac i jeszcze paru innych. Ostatecznie inspiracją stał się Bridgestone MB1:
http://sheldonbrown.com/bridgestone/pdf ... B11987.pdf

Efekt końcowy prezentuje się tak:
Obrazek


Kierownica - anatomiczny Ritchey, manetki - Gripshift CX-DT - lubię wyłącznie thumby lub gripy, więc klamkomanetki szosowe odpadły w przedbiegach, poza tym wykroczyły poza mój budżet. Osprzęt pochodzi od firm na S: Shimano/SRAM/Sugino/Sachs. Mimo, że mieszanka, to współpracuje ze sobą prawidłowo i jest w miarę spójny wiekowo. Korby szosowe 52/42 zgrane z "terenową" kasetą sprawdziły się znakomicie. Do tego semislicki Maxxis Warmdrive/Continental Doublefighter II pasujące do charakteru roweru, efekt psuje jedynie ciężkie tylne koło - przez ten nietypowy rozstaw tylnych widełków za bardzo nie wiem jaką inną piastę możnaby zastosować.
Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Nie byłbym sobą, gdybym nie nawiązał do historii.... Tu Winora - niemiecki rower - we fragmencie rowu strzeleckiego stanowiącego linię umocnień - Przedmoście Bydgoskie - wzniesionych latem 1939 przez polskich saperów. Linia rozciągała się w odległości kilkunastu kilometrów od miasta ciągnąc się od zachodu (Noteć) aż do Wisły. W zachodniej części powstały nawet schrony żelbetonowe, wykopano kilometry rowów strzeleckich itp. Znaczna część umocnień przetrwała do dziś...
Obrazek


Po 60km jestem zachwycony rowerem w tej konfiguracji. Zauważalnie wzrosła średnia prędkość, jest wygodnie i miło. Oczywiście na techniczne wąskie ścieżynki się nie nadaje, ale w cyklu mieszanym asfalt/leśne szutry jest świetny.
Galeria w Picasie:
https://picasaweb.google.com/1068935907 ... 2013_06_15#
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#2
Niezła mieszanka, wrzucasz czasem blat czy tylko z górki i za tirami? ;D

Lekkie piasty pod 126 to np szosowe Shimano 105/600 z bębenkami na 7, zwykle ug ale trafiają się też HG, zresztą można przełożyć bez większego problemu. Wychodzą koło 350g, bo korpus jest cały alu bez stalowej wstawki jak w XT. W sumie mam taką piastę w ładnym stanie (6207) ale z bębnem ug właśnie.
Allegro, Alpinestars, Breezer, Corratec, Kuwahara, Rocky Mountain.

Obrazek

#4
nad szczegolami zawsze mozna dyskutowac nawet w przypadku najbardziej kultowych rowerow......a te Twoje(wszystkie bez wyjatku) fajnie sie oglada :-)
zazdroszcze "klimatu"
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#6
Tak, taka przełajówka, tyle że jednak na 26".
"Klimat" staram się budować bądź go wydobywać z otoczenia, jest wypadkową zainteresowań osobistych i spraw zawodowych.
RetroMTB nie fascynuje mnie nie pod kątem inżynierii, technologii, sportu czy koloru śrubek, rower był i będzie dla mnie wspaniałym narzędziem odkrywania pozostałości świata minionego. Dlatego też zawsze jeździłem samotnie, do tego nie wyznaję lycrowych koszulek i gaci z pampersem ;-) Do tego poglądu na rowerowanie najlepiej nadają się właśnie rowery terenowe z wczesnych lat 90tych, jeszcze wnoszą powiew undergroundu Marin County, ale już nie wyglądają jak clunkery. No i kojarzę z nimi najprzyjemniejszy okres w moim życiu :->
Winora obwieszona jest rzeczywiście mieszanką firmową, ale to rower z przymrużeniem oka, tak jak sama koncepcja górala z barankiem. A zresztą, studiując stare katalogi rowerowe (współczesne pewnie też) raczej nieczęsto spotykało się rower złożony w całości na konkretnej grupie osprzętowej, zawsze była jakaś "mina" w postaci wkładu suportu, piast czy fd z niższych grup niż rd czy manetki.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#7
Fajny patent z grip shiftem. Jeszcze nie widziałem takiego rozwiązania. Jestem fanem dropa w odpowiednim rowerze więc trudno żeby mi się to nie podobało. [thumbs up]

#13
Aldku, nie jeżdżę w dolnym chwycie, więc tu nie doradzę, typowo szosowych sprintów na Winorce nie uprawiam, 90% trasy przejeżdżam trzymając za klamki :-)
Ale w sumie fakt, żeby w dolnym wygodniej jeździć, baran musiałby być wyżej.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#15
Mostek zakupiłem w jakimś sklepie na allegro za dwie dychy, do mojego baranka Riczejowskiego pasuje bez problemu, podczas gdy różne mostki Kalloya (aheady) miały problem ze średnicą mocowania tej kierownicy. Czyli że owe 26mm do niego podeszło.
To coś w tym stylu, z tym że tu sprzedawca dokładnie określa średnicę kierownicy:
http://allegro.pl/mostek-kalloy-do1-cal ... 27618.html

Kokpit dopasowałem po prostu metodą prób i błędów.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#17
Kolejna jesień się zbliża, a Winora wciąż ze mną. Jako, że rower powstał jako chęć sprawdzenia co mieli na myśli projektanci podobnych rowerów w drugiej połowie lat 80., to brak tu ortodoksyjnego podejścia do kwestii osprzętu. Ważne, by był retro.
I tak pozbyłem się wreszcie pancernego fabrycznego koła na tyle, które ważyło tonę. Sympatyczni starsi panowie z osiedlowego serwisu rowerowego zapletli nowe koło na starej Shimanowskiej 105tce (bo widełki mają szosówkowy rozstaw) i obręczy Weinmanna. Od razu zrobiło się lżej.
Pojawiły się również Suntourowe canty z grupy XC LTD. Tym sposobem, w rowerku siedzą części od różnych wielkich "S": Shimano/Suntour/SRAM/Sugino/Sachs/Sigma ;-)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#21
lubię różowe rowery :-) więc i ten mi się podoba.
Poza różowością pomieszanie wszystkich możliwych komponentów - aż miło :-)
Odmiana od katalogowej ortodoksyjności.
Jak to się sprawdza baranek w terenie? i takie klamki?

#23
hicior - nie mam zielonego pojęcia o zaplataniu kół, a że na nadmiar czasu nie narzekam, to wolę dać dziadkom zarobić trzy i pół dychy zamiast samemu się z tym męczyć. To już nie te czasy, że wszystko muszę samemu he he.

Profaner - przy moim jeżdżeniu kontemplacyjno-emeryckim taki układ się sprawdza. Jest wygodnie, chociaż w sytuacjach awaryjnych wolałbym mieć jednak prostą kierę i zwykłe klamki. Ale to mam w innych rowerach ;-)

Sztopi - proszę bardzo ;-)
Obrazek

Obrazek
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91