









Pytanie czy się opłaca coś jeszcze z tym robić? Tzn trochę mi go szkoda - bo działa dobrze.
A jeżeli tak to czy Unikor + Autorenolak zda egzamin, czyścić do gołego metalu? Lub lepiej oddać do piaskowania i malowania proszkowego? (150zł chcą w mojej okolicy)
Tzn. posiadam kompresor, pistolet do malowania i 2 pusty garaż z ścianami metalowymi które mogę umyć i odkurzyć. Kilka szlifierek i dość rozbudowany warsztat. Jakąś wprawę w malowaniu maszyn rolniczych (chlorokałczuk ale to się na rower nie nadaje)
Kolor będzie prawdopodobnie grafitowy metaliczny bądź czarny mat - napisy seledynowe / zielone.
Korba + zębatki przód są z innego rowera bo oryginalna przeskakiwała;)
Ps. Łańcuch mogę złączyć sworzniem który w nim był czy muszę jakiś specjalny dokupić?