#31
Te koła to taki paradoks :-) Są retro a wyglądają jak by przyleciały z dalekiej przyszłości nawet w stosunku do dzisiejszych czasów :-) Tradycyjna szprycha za to, jest ponadczasowa i taką zawsze zostanie :-)
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#32
Koła są zajebiste.... ale nie w tym rowerze- tutaj chyba bym widział klasyczne szprychy- przód moze na słoneczko.
Te koła po prostu do tych gratów mi wizualnie nie pasują. Nie sa spójne z resztą roweru.... ( bo np w niebieskim Zaskarze wymiatają)

A najlepiękniejszy jest.... Pies :) Chyba też wrzucę foto mojej husky z rowerem :P
Masz problem ze swoim staruszkiem?? Serdecznie zapraszam. www.bikeservice.com.pl
Profesjonalny serwis rowerów i amortyzatorów

#34
jacob pisze:Mój pies był rasistą i właśnie huskich nie cierpiał najbardziej i zawsze się z nimi gryzł ;-) A był to wyżeł.
Zazdrość to straszne uczucie.....
Masz problem ze swoim staruszkiem?? Serdecznie zapraszam. www.bikeservice.com.pl
Profesjonalny serwis rowerów i amortyzatorów

#35
Adamello pisze:... Do tego miał być maniek trzeci i niebieskie (electric blue) drobne akcenty jako nawiązanie do grafiki Marina.
... Do siedzenia jest oryginalny flajcik ...
dla stalowego marina to korba graftona by pasowała idealni, a od flite'ów boli dupa. ta vuelta mogła by być ciekawsza, taka z kevlarowymi bokami właśnie w zielonym kolorze.
a rowerek fajny ciekawy, foto bez kosmetycznych ulepszeń, oryginal?
Obrazek

>>KLIKNIJ PO WIĘCEJ!!<<

#36
jacob pisze:Mój pies był rasistą i właśnie huskich nie cierpiał najbardziej i zawsze się z nimi gryzł ;-) A był to wyżeł.
No mój jest urodzony w Polsce, gdzieś koło Środy Śląkiej a nie z Syberii :mrgreen:
Ogólnie można go nienawidzieć a za chwię tulić, masakryczna rasa. Nie słucha się ani troche, ale też nie jest zadziorny czy agresywny. Świetny kompan do zimowych przejażdżek. Może nie koniecznie na śniegu ale ważne żeby zimno było. Wytrzymuje tak ok 30km w terenie (przy czym on wtedy robi z 50km bo biega zakosami i cały czas coś goni). Latem to już nieciekawie pada po chwili i zalicza każdą kałużę, rzeczkę czy staw.
Do miasta nie polecam ale ja mieszkam na obrzeżach, za płotem wypadam na drogę polną i do lasu mam ze 2km więc luz, ma gdzie latać.

Tak Yves zdjęcia z ręki, bez żadnych fotoszopów, zresztą nie potrafię obsługiwac takich programów. W realu jest większy kontrast między zieleniom ramy a turkusem komponentow. Tu się troche zlewa.

Pisałem że rama to sztuka dla sztuki, jest żeby było na czym reszte powiesić. Ja za GT nie przepadam jakoś zbyt poplarne dla mnie. Koniecznie do tego osprzętu musi być rama alu lub inna o dużych przekrojach. Takiej też będę szukał ale to musi być jakiś top i to najlepiej z manufaktury, jakiej nie ma w katalogu "rowery górskie świata..."

#37
cardamon pisze:robi wrażenie 8-)

ps. takie koła można centrować ? :shock: jak ?
Nie da rady.
I zgadzam się z Piotrem, ciężko znaleźć idealnie proste a po ubitej nawierzchni jeździ się conajminiej dziwnie. Nie nazwałbym ich jednak syfem. Mają fajne łożyska maszynowe, porządny wolnobieg a w terenie sprawdzają się dobrze - nieźle tłumią drgania. Tak samo jak Rev-x, kompozytowe koła nie sprawdziły się w praktyce. Spiny jednak przedstawiają sporą wartość kolekcjonerską i prezentują się absolutnie zajebiście. Bądźmy szczerzy, gdyby tylko o wartość użytkową chodziło to byśmy na retro rowerach nie jeździli.