Ave!
Po dłuuugim okresie bezawaryjności zdarzyło mi się ostatnio natknąć na kilka problematycznych manetek Shimano z tym samym objawem - wrzucenie łańcucha na większą zębatkę jest utrudnione, tak jakby sprężyna dociskająca ten ząb w środku była za słaba, i naciśnięcie nie powoduje zazębienia się mechanizmu (na początku ruchu).
Dotyczy to różnych modeli z różnych epok:
- czarny LX ST-M560, tył
- deko nowszy LX SL-M569, przód
- staary XT, SL-M732 (o ile pamiętam), przód
- współczesne Deore, przód
W każdym przypadku możliwe jest wrzucenie wyższego biegu, o ile popchnę "klawisz" manetki nie tylko od siebie, ale odrobinę "do góry" w osi śruby manetki.
Jest na to jakieś uniwersalne remedium?
#2
Odkręcasz dekiel. Płuczesz benzyną ekstrakcyjną i smarujesz rzadkim smarem. Ewentualnie (ja tak robię) spsikaj obficie smarem w sprayu i rozruszaj ją.
#3
Cypis, jest już temat o manetkach jak rozbierać, jak płukać i czyścić, ja sie naprodukowałem ktoś tam jeszcsze filmy robił , zagladnij i poczytaj.