Retro e bike

#1
Witajcie kiedyś zapowiadałem ,że pokaże dwa rowery które zrobiłem dla siebie i dziewczyny.
Pierwsze mój:
Rama to superior z wyciętym suportem i wspawanym mocowaniem na silnik
-Silnik centralny yamaha xpc z początku lat 90
-hamulce magura hs33
-przerzutka stx rc
-koła toporne vuelta usa na piastach lx (szkoda zajeżdżać coś lepszego)
-amor rst dh team
-siodło wtb sstx
-gripshift sachs
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Rower dziewczyny ma już nowszy silnik bo z końca lat 90 poczatku 2000 też z yamahy ale o konstrukcji własciwie takiej samej jak wspólczesne rowery.
Rama to peugeot na reynoldsie z przerobioną ramą pod montaż silnika. Nie jest jeszcze do końca gotowy bo trzeba zrobić retro naklejki "yamaha" takie nieco kiczowate w stylu lat 80/90
-przerzutka deore lx
-manetka stx rc
-widelec rs jett
-piasty xt obręcze avenir
-klamki i hamulce lx

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jak będą postępy to na bieżąco będę wrzucał
Pozdrawiam

Re: Retro e bike

#2
cie choroba, nigdy bym nie przypuszczał że silniki elektryczne do rowerów są robione ot tak dawna, byłem przekonany że to zupełnie nowe wynalazki...skąd w ogóle masz takie szpeje? i dlaczego taki pomysł w czasach gdy można kupić zestawy do bezproblemowego montażu w miejsce suportu?

Re: Retro e bike

#3
Lubię samemu coś zrobić i to był główny powód, poza tym cena takiej yamahy xpc to groszowe koszty do swojego roweru mam jakieś trzy silniki na zapas i koszt nie przekroczył nigdy 150 zł za silnik z ramą a bywało nawet taniej. Ramę z silnikiem do roweru dla dziewczyny kupiłem za 80 zł, ogniwa w oby dwóch rowerach robilem samemu więc koszt też nie wielki. A koszt nowego silnika typu bafang to koszt minumim 1500 zł bez baterii. Poza tym silniki z epoki bardziej mi pasowały do koncepcji "co by było gdyby w latach 90 ktoś produkował elektryczny rower mtb" na olxie idzie znaleźć sporo niekompletnych rowerów sprzedwanych za niewielkie sumy.