Witam że Szczecina fanów retro mtb.

#1
Cześć jestem Kuba. W rowerach siedzę od małego. W mtb gdzieś od 97'. Nigdy nie miałem potrzeby sięgać do elektronicznych forów. Większość wiedzy czerpałem z prasy branżowej, kolegów rowerzystów no i najwięcej jak pewnie wielu z nas z czystej praktyki. Aktualnie jeżdżę retro wheeler em zx7900. Myślę że rok 2000-2001 to data jego narodzin. W moich rękach od jakiegoś roku. Rower w oryginalnej specyfikacji oprócz opon i paru detali, które zmieniłem bo jakoś bardziej mi pasowały do epoki. Miałem trochę sprzętu w międzyczasie. Z racji tego że sentymentalny ze mnie gość to się bardzo przywiązuje. Ostatni wyzionął ducha po 18 latach ;) no ale nie po to tu jestem żeby się chwalić tylko zasięgnąć wiedzy i porad mądrzejszy ode mnie. Pozdrawiam.

Re: Witam że Szczecina fanów retro mtb.

#6
Haha! Dzięki. Niestety/stety nic z owym procederem moje ustawienie siodła nie ma wspólnego. Po prostu tak jest najwygodniej. Anatomii nie przeskoczę. Mam 172cm wzrostu, a uwielbiam wyprostować nogę do przesady jak pedałuje :) My tu w Szczecinie jedyne góry jakie mamy to puszcza bukowa (swoją drogą na odpowiednim sprzęcie do polatania). Większość kilometrów jakie robię to raczej na stosunkowo równych, szutrowych, asfaltowych, brukowanych drogach. Leśne dukty też. Ogólnie pojęte XC. Nie wyobrażam sobie 100km na płaskim siodle ;)
Załączniki
IMG_20190628_085415.jpg

Re: Witam że Szczecina fanów retro mtb.

#8
Nie wiem jeszcze jak ma Kulhawy ustawione. W międzyczasie sprawdzę. Jestem tu nowy. Na podjazdach nie narzekam. Nie ma tu jakiejś wielkiej filozofii. Po prostu nie gniotę tego i tamtego. Nie jest to łatwa pozycja. Trzeba ciągle pracować ciałem. Z plusów lepiej czuje rower. Mogę na nim technicznie więcej zrobić. Więcej techniki- więcej radości. Czy nie o to chodzi w kolarstwie? Musicie tego spróbować! ;) P. S. Pozdrowienia dla kolegi Kulhawy :)