Witam.
Drodzy uzytkownicy Retro maszyn i nowszych konstrukcji czy moglibyście podać swoje średnie predkosci uzyskiwane na konkretnej trasie używając retro a potem jadac rowerem nie retro?

Wiem ze porównanie to może wydawać się bez sensu bo tu korba taka, tu kaseta inna albo inne kolo..nie ważne. Chciałbym sobie wyrobić jakiś obraz jak to się przekłada u Was.

U mnie jest tylko plasko i trasa 60% las, pola 40% szosa to na retro sztywniaku 24.5 km/h a na wspolczesniejszym rowerze mtb kolo 26 cali 25,8 kmh.

Takie porównanie miałoby jakikolwiek sens gdyby przeprowadzić test na jakiejś zamkniętej rundzie jadąc raz po razie na różnych rowerach i tak wyciągnąć średnią z kilku prób.

Bo przykładowo wracając z niedawnej przejażdżki stalowym stevensem trekkingowym na kołach 28cali i wadze ok. 12kg na odcinku pomiarowym o długości 7km ustanowiłem KOMa ze średnią prędkością 37km/h. Pobiłem tym samym o 20 sekund mój rekord zrobiony wcześniej na współczesnej karbonowej szosówce o wadze 7kg. 100% asfalt w dość dobrym stanie.

Po prostu był dobry dzień, albo mocna siła woli. Wiatru nie było, nic nie pomagało.

Jeszcze warto się zapytać na jakiej trasie i czy zjazd bo tutaj różnice wyszły by ogromne - na fullu enduro zlecisz gdzieś tam np. w Tatrach z 2000 na 1000 z 3x szybciej bo na retro nawet 26 calowym fullu sporo sekcji będzie trzeba po prostu sprowadzać

To nie ma byc porównanie do naukowej analizy. Zmiennych jest mnostwo i jestem ich swiadom. Warunki pogodowe, pora dnia, czesc sezonu, i wiele innych.
Moze zle sformulowalem zapytanie. Wiadomo ze nikt nie jeździ takich samych zamknietych tras ale podobne to już owszem.

Ja na MTB na płaskich odcinkach w większości po asfalcie szybciej jeżdżę na starszych MTB. Moim zdaniem pozycja aero z lat 90tych matutaj kluczowe znaczenie. Można dosłownie położyć sie na rogach. Podstawa po płaskim to opór powietrza potem opony. Ostatnio pobilem swój rekord jak można tak to nazwać i na K2 4000 wykręciłem średnia 28.5km/h na dystansie 35km. Głównie ubite ścieżki i asfalt.

U mnie średnia na 29er wychodzi lepsza o około 4 km/h. Oczywiście na tej samej trasie, także przepaść.

Kiedy jeszcze trenowałem do ścigania miałem w miarę współczesnego górala, a na treningi takiego bardziej retro (pojęcie RetroMTB i ortodoksji jeszcze mi wówczas w głowie nie zakiełkowało)
Treningowka była oczywiście na gorszych / bardziej zużytych częściach, mimo to na terenowej pętelce treningowej robiłem na niej średnią niewiele gorszą niż na wyścigówce Za to przy adrenalinie startowej wyścigówka szła jak zla

https://youtu.be/FoEdy_Vy_V4


https://youtu.be/uvAzXDma1-Q

Retromen pisze:Podstawa po płaskim to opór powietrza potem opony

i ciśnienie, a każdy nowy zakup staram się przetestować w różnych warunkach i zmieniając kierunek toczenia (speed/traction) nawet wbrew oznaczeniom producenta np. WTB Nano założone odwrotnie z przodu odczuwalnie poprawia trakcję w średnim terenie

Diamond pisze:Wiem ze porównanie to może wydawać się bez sensu bo tu korba taka, tu kaseta inna albo inne kolo..nie ważne. Chciałbym sobie wyrobić jakiś obraz jak to się przekłada u Was.

U mnie jest tylko plasko i trasa 60% las, pola 40% szosa to na retro sztywniaku 24.5 km/h a na wspolczesniejszym rowerze mtb kolo 26 cali 25,8 kmh.

Diamond, jakie masz opony i ciśnienie w jednym i drugim oraz jakie przełożenia korba/kaseta ?
jak zamienisz opony retro/nowy jest tak samo ?
jak zamienisz korbę, kasetę, przerzutki, manetki dalej nowy jest szybszy ?

ten sam 1 retro i 2 komplety identycznych kół różniące się tylko oponami, a czasami i kasetą
różnice średniej zależne od terenu-podłoża na + i na -, ale na ok. 30km dochodzi to nawet do 2km/h więc chyba nawet nie ma co porównywać do innej ramy na innych kołach i osprzęcie
zauważyłem też, że na wynik końcowy (ten sam rower) oprócz opon oczywiście, ma też wpływ kaseta 11-32, czy 11-28 (inne stopniowanie i wpływ mocy/kadencji na prędkość chwilową i w efekcie średnią na koniec)


Geax Mezcal 26x1.9 (4.5atm asfalt i 4.0 na twardym, 3.4atm luźniejszy teren)
WTB Nano 26x2.1 (4.0atm asfalt i 3.6 na twardym, 3.0atm luźniejszy teren) wcześniej Hutchinson Python 26x2.0
mam taką ulubioną traskę pół/pół i w zależności od nastroju albo podmęczę się na asfalcie dojeżdzając, albo dojadę się na powrocie i tu ciśnienie w kołach ma ogromne znaczenie - albo męczę się na asfalcie, albo nie płynę w terenie
na jednorodnym podłożu guma gumie nierówna - marka, bieznik, ciśnienie... inne opory toczenia, inna siła/moc na pedałach i przełożenia...



to opory toczenia, a opór powietrza, pozycja na innym rowerze ?
"Przy prędkościach większych niż 24 km/h energia potrzebna do pokonania oporu powietrza przekracza opory toczne i mechaniczne roweru.

Wraz ze zwiększeniem prędkości z 12 km/h do 32 km/h opory mechaniczne rosną o 225%, toczne o 363%, zaś opór powietrza aż o 1800%.

Pomiary w tunelu aerodynamicznym wykazały, że na 40-kilometrowej trasie czasówki zmniejszenie oporu powietrza o wartość odpowiadającą oporowi stawianemu przez skierowany w przód 10-centymetrowy ołówek pozwala zaoszczędzić ponad 48 m.
W takim razie luźna koszulka czy zbytnio wyprostowana pozycja może powodować straty wielominutowe... "

ciekawe, czy ołówek był zatemperowany, czy nie

Cezary Czapski pisze:Geax Mezcal 26x1.9 (4.5atm asfalt i 4.0 na twardym, 3.4atm luźniejszy teren)
WTB Nano 26x2.1 (4.0atm asfalt i 3.6 na twardym, 3.0atm luźniejszy teren) wcześniej Hutchinson Python 26x2.0

WOW, niezłe wartości ciśnień. Zdziebko "niekompatybilne" ze limitami współczesnych obręczy.

Ja pompując 28-32 PSI uchodzę za dziwaka, bo większość znajomych uznaje jedynie ciśnienie na poziomie 15-20 PSI. Mówię o jeździe terenowej XC.

Diamond pisze:Witam.
Drodzy uzytkownicy Retro maszyn i nowszych konstrukcji czy moglibyście podać swoje średnie predkosci uzyskiwane na konkretnej trasie używając retro a potem jadac rowerem nie retro?

Wiem ze porównanie to może wydawać się bez sensu bo tu korba taka, tu kaseta inna albo inne kolo..nie ważne. Chciałbym sobie wyrobić jakiś obraz jak to się przekłada u Was.

U mnie jest tylko plasko i trasa 60% las, pola 40% szosa to na retro sztywniaku 24.5 km/h a na wspolczesniejszym rowerze mtb kolo 26 cali 25,8 kmh.

nie widze różnicy znaczącej,m jedynie na przełajce na krótkich trasach jechałem całość szybciej.

Adamello pisze:niezłe wartości ciśnień

szoski pompują 90-125PSI
jak masz płasko i twardo musisz mieć ciśnienie żeby zmniejszyć opory toczenia, a i nie ważę 60kg

wytaczając się góralem "na asfalt" zawsze mam pod max - czyli 4-4.5bar - opona nie ma na czym pracować, im bardziej się rozpłaszczy, tym większy opór będzie stawiała (stąd też wybieram opony na środku z "paskiem", połączonymi lub zachodzącymi klockami)
na zawody mam już 2.6-2.8bar czyli żeby dało radę na luźniejszym podłożu i żeby nie stracić na twardszym - ładowałbym 3.2 ale na wertepach nie wytrzymują nadgarski i cztery litery trzeba unosić z siodełka bo mózg się obija o czaszkę

Adamello pisze:Ja pompując 28-32 PSI uchodzę za dziwaka, bo większość znajomych uznaje jedynie ciśnienie na poziomie 15-20 PSI. Mówię o jeździe terenowej XC

15-20 to już flak 1.0-1.4bar i chyba nie da się na tym jeździć, nie wspominając o dobiciu opony do obręczy na jakimś korzeniu, czy kamieniu

w związku z tematem pomyślałem, że sprawdzę jakie średnie wychodzą nie na róznych rowerach, a na jednym tylko z róznymi oponami, więc w takim razie sprawdzę też różne wartości ciśnień dla danej opony
sam jestem ciekaw jaka będzie różnica, gdy na ubitym leśnym dukcie upuszczę powietrza z 3.5 do 2.0 (obym nie musiał taskać roweru na plecach z dwoma flakami na obręczach lub nie zajechał się po 5km walcząc z oporem zflaczałej gumy)





filmik https://youtu.be/DqmmEIIt2YI
i cytata "Zbyt niskie ciśnienie w oponach jednak groziłoby uszkodzeniem opony lub/i obręczy. Zbyt wysokie natomiast – zmniejszy przyczepność kół. Zwykle zalecanym ciśnieniem dla rowerów górskich wynosi 2,00-4,50 Bar (30-65 PSI). Biorąc pod uwagę wagę ciała, wartości ciśnienia w oponach przedstawiają się następująco:
- waga kolarza do 50 kilogramów: 1,7 Bar;
- waga kolarza do 60 kilogramów: 1,8 Bar;
- waga kolarza do 70 kilogramów: 2,1 Bar;
- waga kolarza do 80 kilogramów: 2,4 Bar;
- waga kolarza do 90 kilogramów: 2,7 Bar;
- waga kolarza do 100 kilogramów: 3 Bar."

lub

jeszcze obrazki powierzchni styku opony z podłożem przekładającej się na opory toczenia

ok. 3.2bar (przy ok. 2.8 boczne klocki mają już kontakt z asfaltem... i spowalniają)


ok. 4.2bar (jak szosóweczka)

Wystarczy zmienić mieszankę gumy i bieżnik i pomiary idą się j.....ć
Co dalej, w szosówce wystarczy zmienić felgę przednią na cięższą o 50g , już jest gorzej itd itd itd . . .

Opory toczenia nie są zależy wyłącznie od ciśnienia wyłącznie, po mojemu to może się plasować na ok 50%.
Co gorsza, powyżej pewnego granicznego ciśnienia zaczynamy tracić przyczepność do podłoża, opona "odbija się " i tym samym nie jedziemy szybciej już.