Strona 1 z 2

Nasza mała II rocznica

: 2010-11-14, 21:16
autor: skolioza
czasu jest jeszcze trochę, ale warto zasygnalizować temat już dziś:

25 Marca 2011 przypada rocznica (II tym razem) powstania RetroMTB.pl
W roku bieżącym spontanicznie z tej okazji wybrałem się na 3 dniową włóczęgę z sakwami - na retrobiku oczywiście i raczej z dala od cywilizacji (tu przypomnienie )
Myślę że warto na tych podwalinach stworzyć "nową świecką tradycję", będącą przy okazji przyczynkiem do wspólnego spędzenia czasu w bądź co bądź nie zawsze łatwych warunkach

A zatem - 25 marca 2011 przypada na piątek Można zatem rozważyć wypad 24 (czwartek)- 26 (sobota) lub 25-27
Kto byłby chętny na taką eskapadę może już powoli kombinować urlopik jakiś, doposażyć się ew w brakujący sprzęt etc
Rejon wypadu pozostaje kwestią otwartą, w kuluarach padły na razie niezobowiązujące propozycje Podlasia, Jezior Mazurskich "inaczej" czy Polskiego Wybrzeża Bałtyku

Myślcie , proponujcie sugerujcie!

: 2010-11-14, 21:45
autor: Piotr
w pierwszą rocznice - wybrałem sie .....
w drugą rocznice wybieram sie .... to co My mamy świętować , bo jakoś nie rozumiem i nie kojarze tego ze świętowaniem wspólnym a jazdy sobie .

Ja moge zrozumieć jadziem sobie do lasu , robimy hałasu, jest imprezka gdzieś na miejsu , świętujemy , pijemy ( gazowane napije ) .
Zwłaszcza że marzec to pogoda będzie jak zwykle nie widomo jaka

W kuluarach , czyżby podforum powstało ?

poza tym ile ? 2 osoby będą świetować , a reszta ?chyba nie tak, nie tak.

Nasza czyli kogo?

: 2010-11-15, 08:20
autor: skolioza
W kuluarach, czyli na wycieczce w Będkowskiej - byłeś chyba?

Jeśli nie podoba Ci się moja koncepcja 'nowej świeckiej tradycji" nikt nie zmusza abyś w ten właśnie sposób spędził ten czas Ja tak w ten sposób, spontanicznie zrobiłem to w tym roku, w przyszłym chciałbym kontynuować Miło oczywiście będzie jeśli znajdzie się drugi, trzeci, n-ty zapaleniec taki jak ja, ale jeśli pojadę sam też będzie fajnie
Jest okazja, pretekst aby się gdzieś 'wyrwać" i uważam że można to ku temu wykorzystać - jeśli jednak Twoja wola to zrobienie hałasu w lesie, nic nie stoi na przeszkodzie abyś założył drugi wątek i zorganizował "obchody" na Twoją modłę
A tu prośba - skupmy się na tym czego dotyczy I post wątku

: 2010-11-15, 10:17
autor: Piotr
skupiamy sie , w Bedkowskiej nie gadaliśmy o tym.
Ok, świetujcie na Twoją modłe.

: 2010-11-15, 11:13
autor: skolioza
Wybacz Piotrze, ale ta sytuacja dosyć jednoznacznie kojarzy mi się z jednym z epizodów naszej niespełna 2 letniej historii Finał tejże także dobrze pamiętam...

EDYSZYN Niezależnie od proponowanej eskapady zachęcam Cię Piotrze do organizacji imprezy wg Twojego pomysłu! Nie sądzę aby na którąkolwiek z kiedykolwiek organizowanych imprez przyjechali wszyscy forumowicze, zatem wcielenie obu projektów równocześnie da szansę na obchody w większym gronie Załóż temat jak proponowałem, zrobię go jako przyklejony i każdy będzie mógł wybrać w zależności od chęci i możliwości

: 2010-11-15, 13:57
autor: Cypis
Jeziora brzmią dobrze,
Bałtyk jeszcze lepiej.

O ile nie wyemigruję znienacka mógłbym spokojnie ugościć najmniej dwie osoby w Gdańsku - stąd można już śmigać do Władysławowa i potem na zachód,
albo uderzać w pagórkowe Kaszuby / Bory Tucholskie.

: 2010-12-08, 16:10
autor: skolioza
Przeglądałem jakieś mapy ostatnio i przyszła mi na myśl tego typu traska z różnymi wariacjami o których poniżej:

Obrazek


Generalnie do zaproponowania tego rejonu skłonił mnie opis odcinka Włodawa-Chełm (tutaj ) - wygląda dość interesująco, pytanie jak będzie z przejezdnością bocznych dróg, szutrów etc

Pozostałe miejsca:
Lublin - największe miasto wschodniej Pl, może być dobre na początek trasy ze wg komunikacyjnych z różnych części Pl Alternatywnie można by wystartować z okolic stolicy czy Siedlec i zrobić albo wschodnią połówkę trasy z fotki, albo jakiegoś zygzaka - aby nie tracić urokliwego Pojezierza Łęczyńskiego, lasów Parczewskich i Poleskiego PN Poza tym może udałoby się skontaktować z nieobecnym od jakiegoś czasu na forum Czarkiem Czapskim i umówić się na 'kawę w przelocie' w Białej Podlaskiej?
A jeśli i tego byłoby nam mało (wariant z foty wg googla to ok 270km, choć część zachodnia została zakreślona poza wymienionymi obszarami dość przypadkowo) zawsze mamy jeszcze możliwość rozszerzenia trasy o Nałęczów i tamtejszą :
Obrazek


Jeśli są wspólnym wypadem jacyś zainteresowani, to liczyłbym na ich głos, propozycje, sugestie lub kontrpropozycje w postaci trasy alternatywnej :-)

: 2010-12-08, 16:48
autor: aldek
No, jestem po słowie z Tobą w sprawie tej wyprawy.
Ale, skoro już ocieramy się o granicę, to może by te kresy jakimś łukiem małym objąć?
Ma kto jakieś doświadczenia w rowerowaniu po Biełorusi?

: 2010-12-08, 21:11
autor: skolioza
ze mną jak z dzieckiem :-) zwłaszcza że moja Babcia z Kresów pochodziła a w sumie w tamtych stronach rodzinnych jeszcze nie byłem
a co proponujesz na tych Kresach? Grodno, coś dalej?
bo trzeba by ew pomyśleć o jakimś rysie trasy żeby z dystansem nie przegiąć

: 2010-12-09, 09:18
autor: el mo
Marcin,

jak jest druga rocznica, to może by tak wypad dwudniowy. Potem na trzecią - trzydniowy itd. W końcu trzeba będzie zastopować na dwudziestej pierwszej ponieważ potem może być krucho z urlopami :-)

: 2010-12-09, 10:33
autor: skolioza
hehe, 21 rocznicy mógłbym juz nie obrócić o własnych siłach :lol:

: 2010-12-09, 11:35
autor: el mo
Trochę wchodzimy w offtopic, ale ja się nad tym zastanawiałem, że w pewnym wieku będzie nas trzeba wsadzać na rowery. Trzeba będzie też zrezygnować z SPD. Będzie też kłopot ze zmianą biegów, pewnie trzęsące się łapy będą zrzucać po kilka na raz. Nie mówiąc już o wzroku, refleksie i pamięci, gdzie mieliśmy zamiar jechać i co to właściwie jest to, na czym siedzimy :-)

Ale to dopiero od dwudziestej pierwszej :-)

: 2010-12-09, 13:21
autor: aldek
No, ale jest jeszcze trochę lat. Moja babcia jeździła na swojej przedwojennej damce bodajże Łucznik, mając prawie 90 lat...
Wracając zaś do sedna – właśnie dlatego pytałem o doświadczenie w Białoruskich wyprawach, gdyż nigdy tam nie byłem. Pomysłu na trasę też nie mam, tyle tylko, źe jak robiłem Tour de Prusie jakiś czas temu, to mnie strasznie kusiło, by przeskoczyć...

: 2010-12-09, 18:29
autor: skolioza
powiem szczerze że brak doświadczenia mnie nie przeraża - nie mam uprzedzeń do krajów ze wschodu jakie mogłyby wynikać ze stereotypów Jeździ się tak samo jak i u nas, może większa część dróg być nie asfaltowych, może być łapówkarstwo na granicy czy przy spotkaniu z innymi przedstawicielami władzy etc Ale to jest do przeskoczenia
Wybierając się jednak tam i mając świadomość ze na granice będzie się trochę trza poużerać warto mieć jakieś ogólne chociaż założenia, cele do zobaczenia (ot jak choćby wspomniane Grodno) - szkoda chyba szarpać się z władzą tylko po to, żeby później przejechać się po lesie ;-)

: 2010-12-16, 19:49
autor: skolioza
Białoruś - właśnie się zorientowałem że to spontan być nie może - wizy :-(

: 2011-03-12, 14:51
autor: skolioza
No to zostało nieco ponad półtora tygodnia do planowanego wypadu
Zatem kto ostatecznie chętny? wypadałoby ustalić w jaki rejon uderzamy i gdzie się spotykamy :-P

: 2011-03-13, 11:01
autor: aldek
No, ostatnio miałem trochę rzeczy na łbie, i zapomniałem, że to już marzec nam nastał.
Generalnie, to wchodzę w to, ale ostateczną odpowiedź dam Ci jutro, po rozmowie z żoną. Wiesz, jak jest, porządek szarż obowiązuje.
No i trochę jestem w prochu ze swoim hoppem na tę wyprawkę, ale powinienem nadgonić przez weekend.

: 2011-03-23, 12:57
autor: skolioza
Z przyczyn różnych różniastych wyszło tym razem że pojadę sam Jako że dzięki temu mam "pewną dowolność" postanowiłem, że przesunę wypad o 1 dzień Planuję wystartować jutro i powrócić w sobotę Cel: Puszcza Solska i Lasy Janowskie, start z Jarosławia
Jakby co to ostatnia szansa aby dołączyć ;-)

: 2011-03-25, 14:11
autor: pit
Wracając do tematu..

Jak to mówią - kolejnych 100 lat życzę! :mrgreen:

: 2011-03-27, 12:24
autor: skolioza
wróciłem :-D muszę się nieco ogarnąć z tym wszystkim (foty etc) ale wstępnie muszę powiedzieć że było super! Nawet kolega Zimniasty śnieg mi wykrakał w środku wiosny ;-)

Wypad należałoby zatytułować puszczańsko-leśnym :-)
Na wstępie nieco statystyk żeby mi nie uciekły z pamięci:
- I dzień - Krk - Nowa Dęba przez Puszczę Niepołomicką i część Puszczy Sandomierskiej (na wschód od Mielca) dystans 197,59; czas jazdy 8:10:41; prędkość średnia 24,16; maksymalna 40,12
- II dzień - Nowa Dęba - Wola Duża k/Biłgoraja przez pozostałą część Puszczy Sandomierskiej i Lasy Janowskie; dystans 126,79; czas jazdy 7:03:23; prędkość średnia 17,96; maksymalna 34,71
- III dzień - Wola Duża k/Biłgoraja - Jarosław przez Puszczę Solską; dystans 118,48; czas jazdy 6:48:13; prędkość średnia 17,41; maksymalna 36,08
ciąg dalszy i więcej szczegółów nastąpi ;-)

: 2011-03-27, 14:43
autor: staszek
Dystans w 1-wszy dzień kosmiczny :shock:

: 2011-03-27, 14:46
autor: corrado
Kurde, w ostatnich 10 latach tyle nie przejechałem:)

: 2011-03-27, 21:59
autor: qsik
Chętnie bym zobaczył przebieg trasy dnia II - moje tereny :)

: 2011-03-27, 23:45
autor: Hinol
Zacna wycieczka, muszę kiedyś spróbować sakwiartstwa, bo z zazdrością czytam takie tematy :-P
Czekam na dalsze fotki :-D

: 2011-03-28, 08:40
autor: skolioza
Stachu - w I dzień w 99% procentach był asfalt, więc bez przesady ;-)
Qsiku - z Nowej Dęby pojechałem przez Bojanów do Niska, przeskoczyłem San i kluczyłem po lesie - najpierw w kierunku rezerwatu Imielity Ług, później przez Łążek Garncarski do Szklarni, Porytowego Wzgórza i dalej w stronę Biłgoraja
Hinko, trzeba było chcieć spróbować we czwartek - była okazja, a ja bym się na kole powoził ;-)

Galeryjka znajduje się tu, zapraszam
http://retromtb.pl/galerie/jazda/lasy_janowskie.htm

: 2011-03-28, 10:35
autor: Hinol
Na III baz IV rocznice o tym pomyślimy, na razie skupiam się na rąbaniu km pod starty w tym sezonie ;-) a z osprzętu sakwiarskiego, to nawet górala nie mam na chodzie :-P
Pozostanę na tą chwile przy podziwianiu fotek :-)

: 2011-03-28, 20:10
autor: qsik
No to Bojanów, Nisko, Imielty itp mam oblatane. Swoją drogą trafić nad jeziora po raz pierwszy nie jest lekko :)

: 2011-03-28, 20:22
autor: skolioza
ha widzisz Qusiku - nad jeziorami nie byłem, choć na mapie je widziałem...
dojechałem do południowej granicy rezerwatu, zobaczyłem że jest tablica zakaz wstępu i częściowe przynajmniej ogrodzenie, no i stwierdziłem że rąbać w piachu dalej na północ nie warto bo i tak wiele więcej nie zobaczę...

: 2011-03-28, 23:12
autor: qsik
To nie wiem gdzie dojechałeś :) Bo sam rezerwat nie jest ogrodzony, ani nie ma tam zakazu wstępu. Ale może kiedyś będzie okazja oprowadzić po swoich terenach.

: 2011-03-29, 07:48
autor: skolioza
z miłą chęcią :-) a dojechałem do południowo-zachodniego "rogu" rezerwatu i przejechałem wzdłuż jego południowej granicy (przynajmniej sugerując się terytorium zaznaczonym na mapie) Spotkałem też na jednym odcinku wygrodzenie takie jak ogradza się obszary z nowo nasianymi drzewami (tyle że tam oczywiście nie było nowych wysiewów), oraz tabliczki "rezerwat ścisły zakaz wstępu"