#2
powrócą.... bodajże w nowym Colinie Dirt 3 :mrgreen:

Autorzy tego artykułu chyba na siłę wrzucili tam poloneza.... co on mógł tam ze swoim 2.0 DOHC silniczkiem :cry: Tak tak wiem... Maciek Stawowiak :mrgreen:

Prawda jest taka, że jedyną polską maszyną, która miała potencjał był Oberek... niestety jak to zawsze w Polsce bywa nie było kasy. OBR zamiast walczyć z ciężkim Polonezem powinien zaprojektować zbudować samochód od podstaw (na sztywniej ramie ze stopów lekkich). Myślę, że koszty budowy takiego bolidu nie byłyby wygórowane :-/
Ostatnio zmieniony 2011-04-15, 20:28 przez staszek, łącznie zmieniany 1 raz.

#3
nie no, nawet w realu jest szansa.... w Stanach jest taki wyścig - czasówka, prowadzący od podnóża góry na jej szczyt Ileś tam kmów i niezliczona ilość serpentyn Zawody nie są z tego co czytałem podciągnięte pod żadną federację itp więc dowolność sprzętu jest spora
nie wiem jak teraz, ale jeszcze rok temu rekord 5 minut i bodaj 11s należał do jakiegoś byłego rajdowego kierowcy w hobbystycznie odpicowanej B-grupie (Peugeot 205?)
Pamięć zawodna bywa - trza by poszukać...
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#8
Staszek, no bez jaj, zaawansowana rajdówka skonstruowana od podstaw w PRL na przełomie Gierka i Jaruzelskiego :-) Trochę znajomości ówczesnych realiów proszę! Za komuny był problem ze wszystkim, nie omijał on także sportu.
W latach siedemdziesiątych gwiazdą był Andrzej JAroszewicz. Jeździł jako kierowca teamu FSO, ale na Fiacie 124, później dostał 3 Lancie Stratos. Dopóki jego ojciec był na topie, wszystko było ok. Ale pod koniec lat siedemdziesiątych propaganda sukcesu się sypnęła, Jaroszewicz rozbił swoje stratosy, a władze uznały że w końcu FSO musi wystawić jakąś rajdówkę by promować wyroby fabryczne. Fiat 125p V6 się nie udał i zdecydowano sie na rzeźbienie w polonezie. I tak powstał Stratopolonez, od początku przewidziany do startów w Grupie B. Notabene, Stratopolonez to też jedyny Poldek z silnikiem Ferrari (250KM Ferrari Dino/Lancia Stratos).

Po pierwsze, Polonezy przygotowane przez Dział Sportu Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Samochodów Osobowych zadebiutowały na Rajdzie Warszawskim w 1978.
Niedługo później Polonez 2000 i Polonez 1500 zdobyły homologację w Grupie 4. Polonez 2000 (ok. 170KM) był najszybszy z rajdówek, które mogły wystawić ówczesne demoludy (pomijając zaawansowane ładzianki 2105). Oprócz 2000, ścigały się także uturbione 1500, ale rzadko któryś z silników dożywał zakończenia wyścigu.
Ostatnią odmianą Poloneza 2000 Rally byłą Grupa B z 1984.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#9
Proponuję rozwinąć kwestie naszej rodzimej B-grupy Jak to było - przeszczep gotowych komponentów (jak rozumiem poza silnikiem także skrzynia i zawieszenie) Lancii do budy Poldona, czy budowa rajdówki na tych komponentach od 0 z wyraźnym prikazem, że jak Poldon am wygladać?

A swoją drogą mam wrazenie że na filmikach pokazana jest zdecydowanie bardziej widowiskowa jazda niż to co można zobaczyć na rajdach dziś Oczywiście w przypadku 300 konnej, tylnonapędowej Renówki to nie dziwi, ale pędzone na 4 buty auta "chodzą bokami" bardzo podobnie!
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#10
Stratopolonez to improwizacja, żaden tam planowany od lat projekt. Zresztą jak wszystko w PRL.
W 1977 Jaroszewicz rozbił ostatnią ze swoich Lancii. Team FSO został z niczym, władze źle patrzyły na kontynuację współpracy z Fiatem w zakresie sportu więc trzeba było coś wymyśleć. Na stanie były 2 rozbite Lancie, a raczej części z nich. W kącie fabrycznej lakierni stało nieco uszkodzone nadwozie poloneza, które po prostu ożeniono z częściami ze Stratoski. I tak miała powstać sztandarowa polska rajdówka.
Ze względu na różnice w budowie nadwozia, sprawa była trudna (Lancia z nadwoziem na ramie, poldek z samonośnym). W tylnej części nadwozia wycięto część podłogi, wpasowano silnik i zawieszenie od Stratoski (stąd poszerzenia nadkoli), przednie zawieszenie również pochodzilo z tego auta. Również hamulce, za to pompa została seryjna z poldka :) W dawnej komorze silnika, zamontowano zbiornika paliwa i chłodnicę od Stara. Budowa prototypu trwała zaledwie 4 tygodnie. W 1978 wystąpiły pewne okoliczności wskutek których samochód zamiast w rajdach, mial wystartować w wyścigach. Przeniesiono więc do tyłu zbiornik paliwa i wymontowano prawy fotel. Samochód zadebiutował w Kielcach w październiku 1978 r. W 1985 samochód trafił do Muzeum Techniki.
Nie było więc wielkich projektów, planów, nowych części branych z półki. Flagowa polska rajdówka powstała ze szrotów, dzięki zapałowi świetnych inżynierów i ludzi, którzy wierzyli w swoją pracę i jej sens.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#12
Stratopolonez to od początku miał być pojedynczy egzemplarz, nie byłoby za co kupić kolejnych części od Stratosa :-) W dodatku to robota z gatunku sztuk pięknych, przecież wtedy były kompletnie inne realia. Team FSO nie podlegał wyłącznie komercyjnym regułom, były różne silne naciski władz najwyższych, chociażby ze względu na osobę samego JAroszewicza. Zresztą gdyby nie on, to pewnie i tych Lancii nikt by w FSO na oczy nie widział.
Stratopolonez startował w wyścigach (Toruń, Poznań, Kielce) ale brał także udział w Rajdach Barbórki. Po 1980 bardzo dużo jeździł nim Marian Bublewicz.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#13
Taaaak... racja! doszły mnie nawet kiedyś słuchy (oczywiście nie chcę dociekać niczyjej winy bądź jej braku, wiadomo że na sytuację złożyło się wiele czynników - przytaczam jedynie jedną z zasłyszanych anegdot na temat), że to właśnie przyzwyczajenie do POldka pośrednio przypłacił życiem... (ponoć Sierra którą jechał ustawiona została 50/50 między przednią a tylną osią, a "Bubel" chciał większość momentu na tył, żeby zbliżyć charakterystykę do tylnonapędówki)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#14
Akurat ja czytałem, że Stratopoldek był dla Bublewicza dobrą szkołą przed startami na Scierce i poldek raczej mu pomógł niż zaszkodził. Tak a propos, to startował na Ścierkach 4x4 czy z napędem wyłącznie na tył?
W Stratopolonezie na przód przypadało 46-41% masy auta, na tył 54-59%.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#17
Plotki.... Sierra Bublewicza miała napęd tylko na tył... to, że wypadek przepłacił życiem było winą złej organizacji rajdu... na miejscu nie było wozu strażackiego z przecinakiem... Mariana wyciągnęli chyba po 40 minutach (temperatura ujemna). Marian miał strasznego pecha, że drzewo było cienkie i że uderzył w najsłabsze miejsce klatki.

Bublewicz był świetnym kierowcą, a teoria o złych przyzwyczajeniach z Poldka jest jak najbardziej bezpodstawna, ponieważ Ford Sierra RWD po prostu latał bokami :mrgreen:

Co do dostępności części to FSO miało dostęp do kołowych skrzyń biegów i szper Colotti, do elementów układu hamulcowego Porsche 911, gaźników Webbera, silników 2.0 DOHC (wątpie, żeby je wyciągali z fiatów 132) :-/

Tutaj Marian zachwala swoją Sierrę (i klatkę)
http://www.youtube.com/watch?v=Ik8OcM9comg

Tutaj film reportażowy o Marianie i wypadku:
http://www.youtube.com/watch?v=QFbAUPzkrIY

Wracając do Teamu FSO (na niektórych migawkach widać Audi Quattrro S1)
http://www.youtube.com/watch?v=mB-YdBBO3YQ


Szkoda.... na szczęście teraz w polskim motorsporcie coś się ruszyło (w latach 90 to było różnie... mam na myśli Kuliga, Kuzaja i Hołka (chyba najnormalniejszy z całej trójcy) :-P

#18
Staszek, ale my mówimy o Stratopolonezie, Polonezy 2000/1500 Turbo to inna para kaloszy. Zastanów się nad celowością rozwijania przez FSO koncepcji uturbiania archaicznej seryjnej OHVki, jeśli mieli taki fantastyczny dostęp do wyczynowych części. Sięgnij po artykuły chociażby w Classicauto o sportach motorowych w Polsce przed 1989 r. Weź obojętnie który numer Motoru sprzed 1989 r. i poczytaj o realiach ówczesnego świata motoryzacyjnego w PRL.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#19
Chyba się nawzajem nie rozumiemy, a główne przesłanie jest podobne :-/

To, że była bieda z częściami to ja dobrze wiem, a przykłady podałem o to, żeby pokazać że OBR mógł więcej (i całe szczęście), niż przeciętny warsztat i miał dostęp do niektórych zachodnich komponentów :-/

Wiem, że dla zwykłych zawodników była A-14, chociaż tam też istniał podział między teamowców i prywaciarzy :-/

Stratopolonez to był przypadek, który musiał być bardzo ciężki w prowadzeniu... ot cała prawda :-/