Temat na pewno nie MTB, ale z pewnością Retro (o dekadę starszy niż najstarszy MTB na forum ;).
Ale w końcu od tego jest Hyde Park, żeby różne różności w nim umieszczać.

Nastała zima, więc czas wszelkich remontów. Całą wiosnę oraz lato trwał remont generalny bebechów mojego Maluszka. Pasuje więc w okresie mniej "ujeżdżanym" polakierować dziadka, żeby na wiosnę się na jakiś zlot udać.

Kolor oryginalny jest - hmmm - rzygopędny, więc zwracam się do szanownych forumowiczów z prośbą o propozycję kolorów. Wszystkie zostaną rozpatrzone ;)

Odpowiedź jest oczywista.
Od tyłu żółty, od przodu blue, a w środku – ciapki.
I GiT.
Team-scream znaczy się.

Gdybym jeszcze tylko lubił GT :P
Na szczęście nie lubię też za bardzo Gianta, więc Yellow Bahama również dopada :D

To może anodować go na tytanowy?:)

Albo już wiem , nie mam tego wprawdzie za dużo ale można dokupić na allegro.Mianowicie folia imitująca karbon , w sam raz by był Kaszlaczek do przewozu Endorfiny.

Niestety - rama jest stalowa.
Poza tym podróbek nie będzie.
No chyba, że paterowanie ;)

Co do folii - w sumie taka sama jest na Endorfinie - bo ten "Carbon" na surowo Karbonu nie przypomina. Będzie się komponować.

A kierownica z pospawanego łańcucha Rohloffa.Tak jak w Lowriderach tylko że tam jest z takiego zwykłego psiego.

I rozpórki zawieszenia z rurek Speca S-Works Karbon ;)
Licznik Cat Eye, drążek zmiany biegów połączony z hamulcem ręcznym XTR STI 4 speed, skóra na siedzeniach zdarta z kilku(dziesięciu) Flite'ów, skrzynia biegów Rohlhofa, amortyzatory RS powietrze/olej ze zdalna blokadą, światła Sigma Sport, błotniki SKS, hamulce Magura SmallStop ;)

I espedy na pedały

I anodowane śrubki na wentyle , zdaje się że ktoś się tu z nimi oferował:)

Bez tych śrubek - nie uzbirosz, jak mówili starożytni Rosjanie.
Ale po krótkim przemyśleniu doszedłem do wniosku, że amortyzatory oraz sprzęgło jednak muszą być Sachsa, opony to tylko zielone Michelin. SPD się nie sprawdzą, bo przy tej ilości miejsca w celu wygodnego ułożenia stóp potrzeba kąta wypięcia 45 stopni w każdą stronę. Z kolei platformy się nie zmieszczą. Chyba tylko Cranki bez wpinania podejdą ;)

Oczywiście klamki oraz dźwignie rozrusznika i ssania to tylko Avid. A korbki okien tylko Midelburn.

No to chociaż jeden esped. Na gaz.

W sumie, to mógłbyś siedzenia pogonić, jak pamiętam malucha, to tam można było nawet i siedzenie kierowcy wyjąć, wtedy to swoje flite na sztycy do podłogi przyśrubować, i jechane.
A wracając do koloru, to co powiesz na wariant a'la corratec?

Hę?

hehe - jak ma do ramy pasować to uderzaj Grześ w stronę tytanu, karbon odpuść bo kupe pracy włożysz i się nie będzie komponować
A poważnie - chcesz wybrać coś z palety retro mniej więcej takiej jakie były dostępne (czyli skromne, stonowane) czy chcesz malnąć jakiego odjechanego metalika, team bowa, screama etc?

aldek pisze:I espedy na pedały

Padłem po tym tekście

skolioza pisze:A poważnie - chcesz wybrać coś z palety retro mniej więcej takiej jakie były dostępne (czyli skromne, stonowane) czy chcesz malnąć jakiego odjechanego metalika, team bowa, screama etc?

No to jak na poważnie, to na poważnie.
Wybór jest już mocno ograniczony (chyba, że będzie jakaś konkretna propozycja na forum) do dwóch opcji:
1. Oryginalny zielony, ale położony od nowa i w przeciwieństwie do oryginału - nie matowy. Za tą opcją przemawia to, że samochód jest w oryginale z 1979r, więc szkoda mu zmieniać kolor. Minus jest taki, że kolor jest - jak wcześniej pisałem - rzygopędny.
2. Opcja 2 - kość słoniowa. Już od dawna mi to chodziło po głowie, a niedawno zobaczyłem na łódzkich drogach coś takiego jak na zdjęciach. Mój Maluszek jest w wersji eksportowej, więc ten kolor by do niego pasował (takie często szły na zachód). Niestety - nie jest to oryginał.

No i pytanie - felgi oryginalnie szare, czy w kolorze nadwozia? Najprawdopodobniej będzie jednak kość słoniowa z felgami w kolorze nadwozia. Chyba, że jakieś dobre propozycje na forum zobaczę ;)

kość słoniową miałem właśnie zaproponować - pasowałaby super moim zdaniem Ale przy tych całych Bowach i Screamach nie chciałem się wypuszczać no i felgi w kolorze nadwozia, w starych "kaszlach" było to dość popularne
A ze nie oryginał? nie oryginał to byłby jakbyś wybrał coś spoza palety oryginalnych kolorów, jak celujesz w paletę to IMO nie ma rozbieżności z epoką, pierwowzorem

Z felgami też jest dylemat. Oryginalnie cytrynki były tylko jasnoszare, ale jak się maluje całość, to kusi żeby pomalować w kolorze nadwozia - szczególnie przy jasnych kolorach. Rozwiązanie - pomalowanie całości na jasnoszaro ;)

No ale to jest właśnie odwieczne pytanie - oryginał w 100% czy modyfikujemy. Bo zmiana koloru nadwozia - nawet jeśli z palety oryginalnej - to jednak też jakaś modyfikacja.

Ja chyba jednak wybiorę kość słoniową i fele w tym samym kolorze. W końcu musi mi się podobać, a nie powodować odruchy wymiotne ;)

Najfajniejsze maluchy, to były pomarańczowe. Serio.
Kość syrenia to była ohyda. Wiem, pamiętam.

Najfajniejsze były takie bladoturkusowe, jeszcze na włoskich częściach.
http://img80.imageshack.us/img80/3263/dsc00914e.jpg
Ale mój rocznik już w tym kolorze nie wychodził, więc pomysł upadł.

Źródło zdjęcia - http://www.fpm.onmoto.pl

Rzecz gustu, dla mnie zbyt zimny. Maluchy rozczulały, a tu taka lodówa.
Pomarańczowego zaś wspominam ciepło, bo mama miała, gdym wkraczał w wiek młodzieńczy.

Ja mialem chyba ze 4 kaszlaczki,pierwszy byl piasek pustyni:),drugi pomaranczka,trzeci jakis pomalowany olejna farba na niby bialy no i czwarty to juz wypas bo FL jakis wisniowy.Fajnie sie tym jezdzilo za malolata.

Kiedy się przesiądę z mojego Bobka do "normalnego" auta - niezależnie co to jest - to mam wrażenie, jakbym jechał najlepszym autem na świecie ;)

A co do kolorów - była jeszcze koncepcja wersji Brown (ewentualnie Red).
Niestety, to już rok 1983 - inne koła, plastikowe zderzaki. Więc też padło.
Kolor jednak jest fajny. Trzebaby tylko specjalną tapicerkę od tej wersji znaleźć.
http://www.polskajazda.pl/Samochody/20/237/14703,3
http://1.1.1.5/bmi/images13.fotosik.pl/ ... 94184d.jpg
http://1.1.1.3/bmi/images23.fotosik.pl/ ... 3fc620.jpg
http://1.1.1.5/bmi/www.eles.pl/fiat/zdjecia/prb3.jpg


No i jeszcze były wersje Black i Silver.
To są mega rarytasy - chociaż osobiście kolorystyka dla mnie jest nie do przyjęcia:
http://mfk126p.nazwa.pl/printview.php?t ... ba2a183abb
(katalog mniej więcej w połowie strony)

mi się najbardziej brąz podoba

Mi chyba też.
Ale tak jak pisałem - to był model już z 1983r. po małym liftingu, z limitowanej serii, pięknie wykończony. Miał inne niż mój koła, plastikowe zderzaki itp - jakbym zrobił mojego ST na Browna to byłoby takie ordynarne podszywanie się. A że chcę Maluszkiem po zlotach pojeździć, to pewnie nikt by na mnie suchej nitki nie zostawił.

Więc jak na razie kość syrenowa wygrywa ;)
Pomarańczowy odpada, bo mi się nie podoba :P Taki ze mnie zimny leszcz - lubię chłodne kolory ;)

Taka ciekawostka znaleziona na monecie z Orlenu.
Maluch eksportowany na Kubę miał tam przydomek El Polaquito (Polaczek):
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... i_Fiat.jpg