Małe auto terenowe

#1
Miał ktoś z forum doświadczenie z jakimiś małymi autkami terenowymi :?:

Poszukuje małego auta z maksymalnie dużym prześwitem . Nie chcę zacząć przygodny z offroadem :) potrzebuje takie autko do miasta. Niestety , ale na ulicy której mieszkam jest 15 miejsc parkingowych na prawie setkę mieszkań. Przy głównej drodze jest sporo miejsc do parkowania , ale niestety krawężnik jak tak wysoki , że w swojej Yarisce regularnie przycieram wahacz . (widział już Berlingo, Fiata Doblo, który ostro przycierały podwoziem więc jest naprawdę wysoko )

Auto użytkuje w 90% w centrum miasta , więc im mniejszy gabaryt tym lepiej. Myślałem na Suzuki Jimny , ale osobiście nikogo nie znam kto by tym jeździł

Poproszę o jakieś sugestie :)

#2
Jeździłem Samurajem - super auto pod kątem mobilności w ciasnych miejscach, ale komfort słaby (zawieszenie na resorach) Miałem okazję też przejechać się dość rzadką wersją na sprężynach (postrzeganą jako protoplasta Jimniego) i to już była inna bajka jak o komfort idzie
Także Jimny też mi jako pierwszy przyszedł do głowy, a jak nie musi być stricte terenówka to można się też za jakimś SUVem rozglądnąć (Honda CRV, Kia Sportage etc)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#3
Jednak mini terenówki sobie odpuszczam. Zobaczyłem jakie są koszta eksploatacji i wyszło mi , że mnie chyba nie stać :) Honda CRV i inne suvy za duże. Z racji , że do pracy mamy z dziewczyną max. 15 min spacerkiem 2 auta w tym momencie to fanaberia. Ona lubi małe , mi to bez różnicy bo i tak głównie jeżdżę służbowym. Kupuję więc samochód głównie z myślą o niej i bardzo małej ilości miejsc parkingowych w mojej okolicy ( będzie jeszcze gorzej bo coraz więcej młodych kupuje a taraz wiadomo jak jest . Rodzina 2+1 muszą być dwa auta bo " jak żyć".

Przejrzałem rankingi prześwitów i bardzo korzystnie wypada Suzuki SX 4 . Ma prawie 19 cm prześwity , gdzie teraz z Toyocie mam 12 cm. Auto jest małe zgrabne , cenowo jest ok. Jednak trochę boję się tej marki(kojarzy mi się z bardzo słabymi blachami). Nie ukrywam , że fanem inwestowania w auta nie jestem (Yariska mnie do tego przyzwyczaiła, w ciągu 5 lat włożyłem w to auto max. 3000 zł z czego większość to były zaległości po poprzednim właścicielu )

Z ciekawości przejrzałem oferty Samuraja i jestem w szoku. Gruby poniżej 10 tys. zł można trafić odrestaurowane w pięknym stanie 100 % terenówki. Głośno , nie wygodnie, topornie , ale w terenie nie do zatrzymania. Tutaj akurat egzemplarza za 11 tys. , ale piękne auto. Chyba trzeba sprzedać parę rowerów.
Obrazek

#4
Kiedyś było coś takiego jak Fiat Stilo Uproad. Tam był prześwit zwiększony o 20 mm. Zadbany, z silnikiem 1.9 JTDm/MultiJet z ostatnich lat produkcji to bardzo bezawaryjne auto. Po liftingu poprawiono praktycznie wszystkie denerwujące usterki w tym aucie. Wiem, bo sam mam Stilo i złego słowa nie dam powiedzieć - no ale jeszcze trzeba lubić tą markę :) Nie wiem też jaki jest standardowy prześwit tego auta.
Tak czy inaczej - bliźniaki Suzuki SX4/Fiat Sedici to dobre auta. Z blachami nie ma się co martwić. Moja ciotka ma i od wielu lat, od nowości stoi pod chmurką - zero śladów korozji. Zarówno Suzuki jak i Fiat wychodziły z tej samej fabryki na Węgrzech - więc nie ma różnicy w jakości.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#6
Z tego co kojarzę, to Stilo Uproad był dostępny tylko z dieslem 1.9 140 KM. Jeśli więc chcesz benzynę, to chyba nie da rady.
W SX4 i Sedici jest ten sam silnik 1.6. Konstrukcja Suzuki, trwały, wolnossący, pośredni wtrysk więc można zagazować. Nie jest to jakiś straszny muł, ale nie jest to rakieta. Trzeba się przejechać. Za to z trwałością nie ma problemów i odpadają problemy dzisiejszych downsizingowych silniczków od sokowirówek.Ciotka problemów z SX4 nigdy nie miała, ale wiadomo ze wszystko zależy od tego, jak dbał poprzedni właściciel.

Pewnie jest też sporo innych fajnych aut, ale ja pomogę tylko w fiatach. Jak do tej pory tylko włoszczyzną jeżdżę i trochę już o niej wiem. Najważniejsze w fiatach jest wiedzieć, jakich unikać wersji. Ta firma robiła dużo fajnych aut, ale tez miała sporo wpadek.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#8
Ale który? Stilo czy Sedici?
Bo jak Stilo, to tego jest naprawdę mało w Polsce. W salonie za Uproad trzeba było zapłacić kilkanaście tys. więcej niż za analogiczną zwykłą wersję, więc dużo tego nie jeździło.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#9
sztopi17 pisze: Z ciekawości przejrzałem oferty Samuraja i jestem w szoku. Gruby poniżej 10 tys. zł można trafić odrestaurowane w pięknym stanie 100 % terenówki. Głośno , nie wygodnie, topornie , ale w terenie nie do zatrzymania. Tutaj akurat egzemplarza za 11 tys. , ale piękne auto. Chyba trzeba sprzedać parę rowerów.
Obrazek
z tym odrestaurowaniem to byłbym ostrożny - to są auta przeważnie z I połowy lat 90 - uczciwe odrestaurowanie blacharskie / lakiernicze + ogarnięta mechanika to kwoty (w warsztatach) które wyniosą znacznie więcej niż kwota sprzedaży Jak ktoś robi sam to swój czas i pracę też pewnie wyceni i nie sprzeda za ułamek wartości Także tylko oględziny prawdę powiedzą
Ale tu widać że coś było robione - niefabryczny lakier, brak oryginalnych poszerzeń i plastików na progach (nam najbardziej gniją) dobitnie o tym świadczy
No i tu ten wlot powietrza to jakaś masakra wizualna ;-)
A że nie do zatrzymania to fakt - zwłaszcza na dobrej szerokiej gumie w grząskim terenie Tam gdzie cięższe auta wpadają po mosty Suza przechodzi kładąc tylko trawę (autentyczne z mojego doświadczenia)

A wracając do tematu - kolega ma Suzuki Ignis (4x2, ale jest też 4x4) i chwali - a auto niedrogie
Jest też kultowa Panda 4x4 (i nowa tyż)
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#11
skolioza pisze:Suzuki Ignis
nawet gdyby umialo latac to jest tak paskudne ...ze z calego serca odradzam ;)
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#16
tez jezdziłem Japońcem i komfortowo sie czułem dla mnie troszku krótkie. U mnie też listonosz takim jezdzi co ocnacza to pewnie że mało pali i jest bezawaryjny. Dowiem sie jaką pojemność ma i jak sie sprawuję.

A jak nie to UAZA tato miał i bardzo miło go wspominam nie do zdarcia maszyna a jak się coś popsuje to sam naprawisz :D

#17
Yeti za duży. Wystarczy mi jeden w domu na ścianie :)
Chcę wydać max. 25 tys. aczkolwiek im taniej tym lepiej. Gdybym jeździł dużo połasiłbym się może na coś droższego. W zeszłym roku dziewczyna zrobiła 8 300 ( z czego ja z 3 000)
Nie jestem wielkim entuzjastą motoryzacji. Dla mnie auto ma jeździć z punktu A do B i być w miarę bezpieczne. Narodowość auta , też nie ma znaczenie byle było mało awaryjne.

Póki co stanęło na Suzuki SX4/Fiat Sedici. Tylko nie wiem czy w tej kasie znajdę coś powyżej 2010 r. , ale spróbuję.

UAZ 469 :oops: :oops: :oops: Jeździłbym :)

#19
W przypadku SX4/Sedici najlepiej poszukać silnika 1.6 z mocą zwiększoną ze 107 KM do 120KM (od 2009 r. - ale są też auta z tego rocznika jeszcze ze starym silnikiem). Ja jeździłem tym wariantem 107 KM i tak jak pisałem, nie jest to rakieta - więc te parę kucy więcej by się przydało. Podobno spalanie w wersji po lifcie też jest lepsze.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#20
Kumpel ma Ravke z 2004 i jest zadowolony tylko raz w niej coś robił tak to chwali sobie i sporo znajomych co miało też chwaliło bo ich zdaniem to niezawodny sprzęt nawet w rankingach ma bardzo dobre ocen ten samochód. Nie wiem jak z innymi rocznikami nowszymi ale pon. 2005 sporo zadowolenia słyszałem jak i czytałem

#23
O stary - tylko znajdź taką w Polsce.
Jak jeździłem po Alpach na rowerze, to tam taka Panda stała na co trzecim podwórku. Bardzo są tam poszukiwane. W Polsce jednak ciężko to znaleźć w jakotakim stanie - chyba, że masz 19 tys.: https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-pand ... yGukt.html
Ewentualnie Panda Dwójka:
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-pand ... yv5AL.html
W sumie silnik 1.2 Fire jest absolutnie nie do zajechania i świetnie przyjmuje gaz. Tylko rakieta to nie będzie.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#25
Na osiągach mocno mi nie zależy. Byle to jakoś jeździło :)
Widziałem z miesiąc temu starą pande 4x4 pochodziła z jakiejś plantacji cytrusów . W stanie do konkretnego remontu była wystawiona za 9 000 bodajże.

Myślałem nad RAV 4 . Niestety modele sprzed 2004 mają już problemy z korozją . Kompleksowana konserwacja podwozia to prawie 3 000 zł. Roczniki 2010 to prawie dwa razy więcej jak chcę wydać.

#26
Mam Jimnego od 8 lat - cały czas tego samego. To dobre auto w teren i do miasta. Ma duży prześwit, mały promień skrętu i krótkie zwisy tj. że kółka są blisko końca auta co ma znaczenie np. przy wjeżdżaniu na wysokie krawężniki. Wadą jest brak ocynkowania blachy, i to że jak nawali pneumatyczne dołączanie przedniego napędu to trzeba dobrego szpeca żeby to zrobił. Wiele osób narzeka na brak komfortu. Do zalet można zaliczyć jeszcze to że trzymają cenę. Mój jest z dieslem 1,5 od Renówki, pali około 6,5 litra. Osobiście bardzo lubię to auto, i nawet chodziło mi po głowie czy by nowego nie kupić. Moje dzieci też wolą nim jeździć niż "plaskaczem"

#27
Jimniego odpuszczam. Auto fajne , ale kosztuje sporo i aż żal męczyć go w mieście.

Powiem wam , że coraz przychylniej patrze na tą Pande 4x4. Nie brałem pod uwagę za bardzo Fiata , a już na pewno nie Pandy.
15 tys . za 2010 rok to jest to :) na zdjęciach wyglądaj na dosyć wysokie.

Szkoda , że stare Pandy są takie drogie. Skusiłby się na jakiegoś youngtimera:) szczególnie , że do dziś dziewczyna mi wypomina Toyote jak mają w szopie fieste z 91 r w miodnym stanie :)

#28
Pandą trochę jeździłem - jeśli Ci nie przeszkadzają tandetne plastiki i dość dziwnie działający lewarek zmiany biegów, to ogólnie jest całkiem fajnie prowadzące się auto. No i przede wszystkim bezawaryjne - silnik 1.2 niezniszczalny, poważnych awarii brak (polecam tylko założyć od razu założyć osłonę silnika od dołu, bo alternator jest nisko i często pęka po wjechaniu w kałużę). Jeśli coś się psuje, to raczej drobiazgi - choć czasem mogą irytować. Nie wiem tylko jak jest z napędem 4x4, bo nigdy nawet takim nie jeździłem.

Z podobnego przedziału cenowego jest jeszcze Suzuki Ignis. Chyba w 2009 roku wychodziły ostatnie egzemplarze.
OLX: https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/OhVB/

Są: Bontrager Privateer ; Breezer Lighting ; Cannondale F900 ; Sunn Cross ; Viner Comp Line
Były: Puch ; Wheeler E1 Titanium ; DrJekyll i MrHyde ; FSR ; FSR2 ; Klein ; Puch2 ; Trek ; HKeK ; Endorfina ; Jose .

#29
Od Ignisa 4x4 należy trzymać się z daleka, podabnie jak od Swifta 4x4. Tam jest stały napęd na wszystkie koła ze sprzęgłem wiskotycznym = większe obciążenie skrzyni biegów = większa jej awaryjność + spalanie na poziomie 8-9 l/100km. Przerabiałem i szybko się wyleczyłem. Autoryzowany serwis za samą diagnozę skrzyni biegów życzy sobie 600PLN. Ja miałem szczęście że padło tylko główne łożysko i "pan Gienek" spod Myślenic wymienił je za pińcet.