Sprawa głośna ostatnio, ale może ktoś jeszcze nie widział:
http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/rowerzys ... 01405.html

Gość powinien na kolanach do Częstochowy zapychać dziękując za drugie życie.
TVN tego nie pokazał, ale z czarnego samochodu od razu do leżącego wyskoczył gość - chwała mu za to bo znając rzeczywistość nie jeden by udał że nic nie widział

widzialem ...mial farta

to prawda, przestroga na przyszłość

poszedł przykład na parirube no i jeżdżą jak im pokazali w tv

Tutaj ewidentnie rowerzysta olał opuszczone rogatki , ale już w paru miejscowościach słyszałem pewna anegdotkę. Ogólnie na Pkp jest wielkie ciśnienie na odcinkowe podnoszenie prędkości . Remontują stacje podnoszą prędkości do 120 km/h i ludzie giną z przyzywczajenia . Idzie sobie taki Kowalski widzi pociąg a mam jeszcze kupę czasu myśli sobie. Tymczasem taki pociąg porusza , się kilkadziesiąt metrów na sekundę. I Bam Kowalskiego nie ma. W wietrzny dzień praktycznie nie usłyszysz takiego pociagu. Sorry za interpunkcję słabo mi idzie pisanie z komórki.