#91
snack pisze:rudzka góra 1993 lub 94, na pewno gdzieś tam się po krzakach kręciłem z bratem i śliniłem do tych rowerów, może się nawet widzieliśmy

miałeś taki wynalazek Mo Do Lo? to chyba było włoskie, hę?
ten maluch ;-) przy podjum to moze ty ???

Obrazek

bylem piaty a na podium Barul Kaiser ,a za mna brat sp Marka Galinskiego ..Jacek
...................................

Corrado .....Piotrka poznajesz ;-)
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#93
targi rowerowe Poznan 98 99 ??

przy duzej pomocy kolegi z teamu Daniela Chadzynskiego _DANIELO _
wygralem dla peugeota wyscig XC zorganizowany podczas targow
cala trasa pod dachem cos w stylu dzisiejszego eliminatora

Obrazek


I...klasyk tamtych czasow...Olsztyn pod Czestochowa ze Slawkiem Barulem (rok 93 ??)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2014-12-03, 23:37 przez marcin74, łącznie zmieniany 1 raz.
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#94
snack pisze:fajną masz przeszłość za sobą, masz co wspominać, te emocje, ludzi...
od zawsze z jedna kobieta i rowery ....poznalismy sie w podstawowce ,a rowery byly zawsze ....w temacie sprzetu zagiela by niejednego mlodziana ;-)
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#97
Mialem taka meridzie tez. Specjlanie do zuchlinskiego ze slupska jechalem po ta rame.

Wczesniej mialem speca rockhoppera...i nie maoglem sie przestawic...Lans byl za slaby. sprzedalem. :mrgreen:

#102
snack pisze:to jest vhs? dawaj na youtuba, yvesa filmiki się schowają :mrgreen:
VHS, ale film nuda.Defilada i gadanie trepów o niczym.Później jakieś wręczanie goździków itd.
Lodzermensch

#103
snack pisze:dawaj na youtuba
wymachiwales kalachem na Pietrynie ???
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#104
marcin74 pisze:
snack pisze:dawaj na youtuba
wymachiwales kalachem na Pietrynie ???
Przysięga była w Grupie koło Grudziądza.
Ale z tym wymachiwaniem na Pietrynie jesteś blisko bo później byłem kierowcą wartowników w Łodzi i woziłem ich po pasażu bo mogłem a oni po wiejsku podrywali laski na wystawionego kałacha przez okno.
Lodzermensch

#106
polonezGLE pisze:W Grupie mam podopiecznych. Znaczy nieboszczyków na cmentarzu koło jednostki :mrgreen:
I Czeczeńcy dziś tam mieszkają, ośrodek dla uchodźców im tam zrobili.
A jednostka jest nadal?

Wtedy to był kołchoz na 1200 osób (wiem bo ziemniaki im obierałem raz jedyny w życiu).
Lodzermensch

#107
corrado1111 pisze:
marcin74 pisze:
snack pisze:dawaj na youtuba
wymachiwales kalachem na Pietrynie ???
Przysięga była w Grupie koło Grudziądza.
Ale z tym wymachiwaniem na Pietrynie jesteś blisko bo później byłem kierowcą wartowników w Łodzi i woziłem ich po pasażu bo mogłem a oni po wiejsku podrywali laski na wystawionego kałacha przez okno.
czyli Ivesa przebiles :lol: :lol: :lol:

Polonez ....sp wojakow masz z armii polskiej ,niemieckiej czy moze czerwonej ???
Campagnolo record OR
Mavic Geo Dakar
XTR M 900
Deore XT 732/5
Ritchey 2/9
Deore XT 739
......................................

Campagnolo 50 th anniversary..w budowie

#108
A teraz to należy do Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu. Wojskowi uczą się jeździć ciężarowymi, ośrodek szkolenia kierowców jest czy coś w ten deseń. Linię kolejową do Grudziądza nawet wyremontowali.

marcin74 - w Grupie jednostka wojskowa była już za Prusaków, więc na cmentarzu przy jednostce chowali swoich wojaków, co zginęli w nieszczęśliwych wypadkach w czasie pokoju. W latach 1914-1919 chowano tam jeńców rosyjskich, Polska tam zawitała w 1920 i pochowano jeńców bolszewickich, kilkudziesięciu Hallerczyków zmarłych na cholerę (bo nasze "światłe" władze ociągały się w kwestiach formalnych utrudniając im powrót do domów, a mieszkali głównie we Francji), wreszcie w 1939 pochowano tam znaczną liczbę naszych żołnierzy, właśnie w Grupie 3-5.09.1939 były b. ciężkie walki. I dokładkę doszło kilkuset cywili rozstrzelanych we wrześniu 1939.
Ostatnio zmieniony 2015-02-25, 23:49 przez polonezGLE, łącznie zmieniany 1 raz.
Dawes Fat Chance '91, Wheeler 5500 '91, Cilo Vasella '91, Anlen Invert '90, Winora góraloszosówka '90, Bianchi Superlug470 '96/99, Muddy Fox Sorcerer '89, Moje jazdy, Hercules California Pro '92 Hercules Indiana '91

#109
polonezGLE pisze:A teraz to należy do Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu. Wojskowi uczą się jeździć ciężarowymi, ośrodek szkolenia kierowców jest czy coś w ten deseń. Linię kolejową do Grudziądza nawet wyremontowali.
Na za moich czasów też to należało do Grudziądza.
Nazywało się Centrum Szkolenia Młodszych Specjalistów Logistyki czyli kursy na prawko C, strażaków i coś tam jeszcze było.
W gwarze Kosmos się mówiło.

Pamiętam jak się bałem że jak wysiądę naebany z pociągu to nie trafię do jednostki.
A jak się drzwi otworzyły to brama była na wprost.
Lodzermensch

#112
snack pisze:
corrado1111 pisze:Nazywało się Centrum Szkolenia Młodszych Specjalistów Logistyki czyli kursy na prawko C, strażaków i coś tam jeszcze było.
W gwarze Kosmos się mówiło.
Obrazek ?? :mrgreen:
Było podobnie abstrakcyjnie.

Fajnie było jak mi na komisji powiedzieli: Idziesz do grupy.
To się pytam do grupy jakiej, grupy czego.
Odpowiedź: koło Grudziądza.
Ostatnio zmieniony 2015-02-25, 23:59 przez corrado, łącznie zmieniany 1 raz.
Lodzermensch

#113
polonezGLE pisze:Snack, prawie trafiłeś, jakieś 20-30 km od Grupy na zachód, za Niemca był poligon i strzelali V-2 :mrgreen: Kolega od paru lat prowadzi tam badania.
Na poligonie co na nim byłem raz to pamiętam że symulowaliśmy atak na Świecie:)

Idę spać bo od rana będzie dyskusja o piorunach i sterach.
Lodzermensch

#116
polonezGLE pisze:Psychuszkę szturmowaliście ? ;-) Celuloza kontratakowała wypuszczając gazy bojowe :-D
Nie wiem nawet.
Kazali nam się schować żeby nas nikt nie znalazł, zima była.
Poszedłem do lasu i walnąłem się do jakiegoś dołu i usnąłem w 2 minuty.
Po jakimś czasie (czas w wojsku to dziwne pojęcie) się obudziłem w tym dole i słyszę że trwają jakieś poszukiwania bo jeden członek organizacji zbrojnej im zaginął.
No to po cichu też poszedłem go szukać.Ale się skumali i musiałem się okopać w lutym do pozycji leżąc (i tak byli spoko że nie do stojąc).
No to jak rozkaz to rozkaz, tak się zawziąłem że się okopałem.No ale się okazało że nie mam kałacha w tym okopie.
To już było mniej śmiesznie.Bo bez broni to słabo wrócić na kompanię.
Się spociłem już od kopania a po tej broni już całkiem.
Się okazało że tak napieprzałem tą saperką że giwerę zakopałem odłamkami okopu.
Niby uff bo się znalazła, ale po tym jak leżała w wodzie z lodem to była ruda cała.Bo była z lat 60-tych.
I na kompanii znów pompki i czyszczenie całą noc żeby była czarna.
Ostatnio zmieniony 2015-02-26, 00:09 przez corrado, łącznie zmieniany 1 raz.
Lodzermensch

#117
snack pisze:dużo ostatnio siedzę w radzieckich początkach podboju kosmosu i tak jakoś mi się skojarzyło że corrado musi mieć coś z tym wspólnego :mrgreen: no przynajmniej to obieranie ziemniaków ku chwale Ojczyzny
Się śmiej.Weszliśmy do piwnicy a tam była kupa ziemniaków na 2 metry.A noże mieliśmy takie stołowe z ząbkami ale ząbki to były na nich jak były nowe.I nie ma gadania, obierać żołnierze.
A obok stała maszyna do obierania pyrów ale popsuta.
Lodzermensch

#120
snack pisze:trza było tymi nożykami naprawić! ;-) a tak serio nie zazdroszczę.. ale wspomnienia zostały
Świetnie było.Poszedłbym nawet zaraz po raz kolejny.
Lodzermensch
cron