Handel retro - myki, tipy, tendencje...

#1
Jako że stykam się często z "importerami" części i rowerów retro to z grubsza temat mam ogarniety, ale czasem sam jestem zaskoczony cenami - raz miło, innym razem negatywnie.

Generalnie tych ludzi można podzielić na kilka grup:

1. Ciągną wszystko (najprawdopodobniej z wystawek) itp. Generalnie to złom. Nie wiem czy oni coś za to placą , czy mają to free. Pewnie różnie bywa. Tacy ludzie mają w ofercie doslownie wszystko i to z każdzej branży i dziedziny życia.
Z cenami u nich róznie - z grubsza, bardzo powierzchownie orientują się w temacie. Byle kupa na XTRze kosztuje u nich krocie. Często błędnie odczytują nazwy i etykiety i zawyżają ceny - np titanal uznają za tytan, podobnie Ritchey Nitanium itp. Nie przetłumaczysz takiemu ze to gówno warte, a na pewno nie tyle co on śpiewa.
Od takich dobrze można kupić coś mało znanego - np suntoura, jakiegoś Sachsa. Coś co niepozornie wygląda i nie rzuca się w oczy.

2. Ciągną tylko rowery (zimą narty/snowboard). Niektorzy to naprawiają i sprzedają sprawne, ale szczerze to wole takie bez grzebania. Przynajmniej widać co i jak. Oczywiście znają się już dość dobrze, sami żeście ich zresztą wyszkolili i te ceny się kształtują jak widać dość konkretnie.
Przykladowo 3-4 lata temu za rower cr-mo z Magiem/Judy i XT w stanie IDEALNYM trzeba było wyłożyć 4-5 stów. Teraz za tyle to na STXsie co najwyżej i na sztywno.
Mimo tego często z nimi handluje, ale praktycznie nic nie negocjuje. Oni tego cholernie nie lubią. Przynajmniej ci z Milicza. Trochę się trzeba wkupić w ich łaski. Jak się bierze jedna rzecz to troche lipa. Staram się brać od razu więcej - wtedy sami schodzą, serio!
Najgorsze co może być to zaproponować im cenę np. 40-30% niższą niż żądają.
Jejku - wtedy to już po handlu. Nie zejdą ani 5%. I całkowicie się z nimi zgadzam. Bo proszenie się o taki rabat po prostu nie przystoi.

Ale z cenami u nich też bywa różnie. Czasem mam wrazenie że opierają się na cenie zakupu i dorzucają jakąś stałą marżę, albo przykładowo wszystko kupili po 5EUR i sprzedają w jednej cenie. Bo powiedzcie mi jak można za używaną kiere WCSa, za NOWY w pełni sprawny tarczowy hamulec hydrauliczy wysokiej klasy, czy gównianą współczesną sztycę aluminiową nieznanej marki żadać tej samej ceny??

3. Allegro. To jest kopalnia - każdy wie. Zdarzają się kwiatki jakich mało. Najciekawsi są Ci co odkopią coś w swoim garażu i albo żądają kosmicznej kasy (no bo to Scott wart kiedyś 1800DM itp) - albo wręcz przeciwnie - pozbywaja się cudeniek za grosze. Jak ktoś siedzi na bieżąco to pewnie jest w stanie sobie niezłe sztuki upolować.


......


temat, mam nadzieję się sam rozwinie to coś podopisuję z doświadczeń.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#4
No jest tak jak piszesz Adamie, albo ktoś wykopie rower z piwnicy i nie opuści bo myśli że ma okaz nadprzyrodzony (byłem wiele lat temu u gościa w Łodzi, miał American Eagla na Eastonie, piękna rama, koło tył na Altusie z wolnobiegiem, przód też syf, gripy 800, fajne kanty i klamki.Koleś chciał chyba 9 stów, ale to było lata temu.Mówię mu że się na tym znam i nie sprzeda tego nawet za 700 ale co ja tam wiem. ), a drugi koniec tej zabawy to mój chyba pierwszy poważny rower na handel, zresztą Adam kupiłeś tego Stumpa miedzianego ode mnie.Fajna rama(jeszcze nie wiedziałem wtedy że to Spec), koła ma Sachsach Quarzach, heble M950 klamki i szczeny, zmieniary i gripy 9.0, sporo Toma rurek, dobre siodło itd.Koleś wystawił to też za 900 wtedy.Pojechałem i po rozmowie wziąłem chyba za 800, koleś powiedział że jak ma gadać z 5 debilami to woli sprzedać komuś normalnemu.
Ale temat ten to rzeka mocna.
Lodzermensch

#5
Ja zauważyłem jeszcze jeden podział jak o rowery idzie
- aluminiaki są drogie - bo to lekkie, aluminiowe i Panie profesjonalne!
- stalówki są tanie bo to stal...
I tak właśnie kiedyś zanabyłem bardzo zacny rower na ramie cr-mo poniżej 2kg wagi i -mówiąc skromnie - całkiem niekiepskim osprzętem taniej, niż gość krzyczał za aluminiaka na Alivio/STX ;-)

Podobnie z widelcami - najgorsza amortyzowana padaka podnosi wyraźnie wartość roweru podczas gdy dobry sztywniak niekoniecznie
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#6
troche poofftopuje, czy Wy też przez zakupem gratów macie tak że sie musicie sporo czasu zastanowić, nawet nad jakimiś pierdołami za 40-50zł? ja mam tak że za dużo myślę przed zakupem a potem ktoś klika KT i jest za późno i straszny ból dupy mnie ogarnia że nie kupiłem a mogłem i chciałem, bo to w sumie nie jest wkestia kasy, ostatnio tak przepuściłem tą czerwoną piastę Bees, wiele gratów takich było i nie wiem czy to podświadomie mózg walczy z retro-chorobą czy coś ze mną nie tak :mrgreen:

#7
Nie lubie licytacji. Zasadniczo nie biorę w tym udziału. Raczej KT, ale też się kilka razy zastanowię i przelicze łącznie z kosztami wysyłki. Nie negocjuje, nie piszę, nie mailuję - klikam i co będzie to będzie. Ale naprawdę rzadko. Główanie funkiel nówki albo w idealnym stanie. Najlepiej z jakichś sklepów allegro, z papierami, rachunkami, F-Vat.

Ale najczęściej jak już to biorę całe rowery bo to się po prostu opłaca. Nawet jak potrzebna jest 1-2 rzeczy to robię szybką przekładkę i pcham dalej w całości, albo na części.
Ostatnio prezentowałem Scotta Comp Racing:

Obrazek


Kupiony od handlarza, który w tym siedzi po uszy. Nie wiążą mnie z nim żadne kontakty czy koleżenskie układy. Cena targowa 500zł. Dobrałem jeszcze garść świecidełek, jakiejś drobnej biżuterii rowerowej. Pytam ile za wszytko?
500 - dodatki gratis. Na odchodne jeszcze dostałem pedały platformowe/SPD Specialized w świetnym stanie bo w rowerze pedałów nie było.
I teraz gdy się to rozbije na części to mamy:

rama Scott cr-mo, wysoki model - 100zł
widelec SRP cr-mo 740g top model - 20
kierownica Scott AT2, z rogami - 10
mostek cr-mo - 8
stery ahead - 3
sztyca - kalloy 3zł
siodło Ritchey Logic - 10
klamkomanetki LX 3x7 tip top, stan 9/10 - 50
RD LX - 30
FD LX - 15
kanty LX - 20
korba LX, tip top - 45
suport LX - 10
kaseta z łańcuchem idealna - 20
wspomniane pedały - 15
Koła Mavic 234/LX - 80
skinwalle Maxxis jak nowe - 20

I dodam że cena tego Scotta wcale nie była taka najlepsza :-D
Trafiają się większe okazje.

Bez problemu wystawiam to wszystko na allegro i mam przynajmniej 100% zysku jak wykażę się odrobiną cierpliwości.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#8
Jeszcze następna sprawa. Topowe rzeczy! Nie chodzi mi o tu o takie banały jak szary XTR w pudełku czy tytanowy Raleigh na LXsie...
Raczej coś w stylu funkiel nówka szosowe Colnago na tym złotym Campagnolo albo jakiś Klein Attitude w kartonie. Takie rzeczy są w zagranicznych magazynach, tylko nasi tego nie przywożą bo nikt im tego nie kupi.
Ostatnio byłem świadkiem rozmowy właśnie nt. tego zlotego Campagnolo + jakaś wysokiej klasy szosowa ramka. Handlarz powiedział wprost - wszystko jest nowe, tylko trzeba położyć 2500 CHF. Jego prowizja 500-1000zł i można robić biznes.
No niby dużo, ale sam ten osprzęt jest warty tyle na ebayu (raczej dużo więcej), ze 2000$ można wyciągnąć za dobrą NOS ramę szosową....
https://www.facebook.com/evobikesycow

#9
ja tyż ino KT, i kupuję z reguły u "rozbieraczy". Tzn. sprawdzam wszystkie aukcje kolesia - jeśli ma tam inne szpeja z rozebranego rowera, to jest to dla mnie rekomendacja na +. Po innych częściach z reguły jesteś w stanie wykminić, czy rzeczywiście część jest tak zużyta, jak pisze w opisie.
No i jest jasiu. I corrado. I Adamello, u którego tyż czasem coś skubnę. I tak jakoś to tam idzie.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#11
Moje osobiste doświadczenia ...

Nie kupuje już od ludzi z Wrocławia. Nie mówię o osobach prywatnych tylko handlarzach.
Zawsze , ale to zawsze stan roweru bardzo mocno odbiega od tego co piszą w opisach.


Nie stosują już taktyki " Panie daję 200 i zabieram":) Wiem, że to ludzi wkur**** i nie ma opcji , że ktoś na to pójdzie (Filek to mi już nawet na maila nie odpisywał :mrgreen: )
Dobra przyznam się znalazłem w okolicy Stumpjumpera na LX taki co ostatnio pojawił się na forum . Napisałem do gościa "daje 300 i zabieram " odpisał mi tylko "Wesołych Świąt" haha

Mi osobiście brakuje cierpliwości i mam za dobre serce :-D Często sprzedawałem na forum szpeje po zaniżonych cenach z wydłużonym terminem zapłaty a ludzie i tak płakali . Tymczasem co wystawię na allegro idzie praktycznie od strzała za większą kasę.


ALDEK podaj mi na PM adres do wysyłki tej kiery GT

#12
Piotr pisze:najpierw powiedz po co ten temat - reklamujesz sie czy co ??? bo wkólko o swoich zakupach piszesz jakby to było najwazniejsze w istnieniu retromtb, mnie osobisci nie interesuje kto i gdzie i za ile
Nie muszę się reklamować. Ktoś potrzebuje to mnie sam znajdzie. Scotta rozłożyłem wirtualnie tylko po to żeby uświadomić co ile wtedy kosztuje (gdy kupuje się cały rower).

To jest hyde park - można pieprzyć farmazony choćby o pogodzie. ;-)

Sztopi wspomniał o Filku. Byłem u niego 2 razy dawno temu. Raz kupiłem Marina i jakieś koła a raz Varesi, które mam do teraz. Ogólnie syf, pomieszanie, dziadostwo i stan, którego nie preferuję. Ma też czasem NOSy ale takie dość nijakie, zresztą wiecie.


Często niektórzy handlarze oferują hurt typu: cały karton uzywanych kaset, 50 mostków naraz czy 30 niekompletnych kół. W przypdku używanych części jest to spora loteria, bo w ten sposób upychają często złom. Ale gdy towar jest nowy to się zwykle opyla, tylko trzeba jednorazowo wyłożyć sporą kasę no i na jakiś czas to wtopić.
Zreszta oni lubią szybko obracać kasą i taki hurt im bardzo pasuje.

W Miliczu widać to choćby po rowerach miesjkich i holenderskich - przy zakupie pakietu (zwykle ponad 15 sztuk) cena Gazelli/Batavusa do remontu wychodzi jakieś 400-500zł/szt. Za jedną sztuke (w "detalu") czesto wołają koło tysiaka.
https://www.facebook.com/evobikesycow

#13
Ja osobiście nie kumam niektórych z tego forum :)

Miałem kiedyś koła na STXie z jakimiś tanimi obręczami Araya czy Weinmann. Ludzie się prawie o nie zabijali. Poszły za jakieś 200 zł jak dobrze pamiętam.

Próbowałem sprzedać na forum Araya TM-18 z piastami Pulstara (różowe jak dobrze pamiętam) za 120 zł czy nawet ostatnio Mavici 117 na XTkach za 200 z możliwością wydłużonego terminu spłaty. Praktycznie zero zainteresowania.

#14
super , tylko podobnie jak Hubert swojego, wciskasz nam tego Scotta już w trzeci temat , super jest zajebisty ok...widzieliśmy , to chyba wpływ wczorajszej waszej konwersacji...albo po prostu nuda....


Sztopi gdzie masz te pulstary rózowe, ja chce , dawaj
www.velotech.pl

#17
Powiem Wam, że net jeszcze nie jest taki tragiczny tylko trzeba być śmiałym i rozmawiać z ludźmi. Przy złożeniu odpowiedniej oferty raczej idzie się dogadać... Jedyną rzeczą, na której zawiodłem się np. na allegro to opony... Tutaj z handlarzami mamy trochę inne wyobrażenie na temat stanu opon... Coś co dla nich jest "jeszcze do sporej jazdy" dla mnie nadaje się tylko na śmietnik i już nigdy opon od handlarzy nie kupię. Jak kupować używane opony to tylko od osób prywatnych lub na forum gdzie jest rzetelny opis stanu.
'92 Kona Cinder Cone
'99 Kona Kula
'95 Checker Pig CPX 4050
'94 Specialized Stumpjumper (kolor - blood red)
'96 Specialized Stumpjumper Comp
'96 Cannondale M800 Beast of the East
'97 Cannondale M900

#18
Piotrze
nie pij więcej Red Bull-a...
niech sobie piszą co chcą ,
Adam jako żyjący z rowerów opisuje swe przemyślenia,
Reszta swe inne handlowe przypadki.
JA tam jak coś kupię to raz na 10 przypadków wtopię w necie.
reszta na +
centurion accordo gt '88, gary fisher big sur '99, trek singletrack 950 '95, romet-universal '82, centurion-ritchey '90-91, nishiki bombardier '94, peugeot black rock '90, univega dual action-pro '96, koga-miyata traveller '91/ ramy; wheller 6600 '93, centurion accordo '87, katrga dx '90 /było: muddy fox courier comp '92, peugeot mackenzie '92, giant cold rock '90, '91, '92,