powiem tak - gdybym miał wsiadać w auto po to aby jeździć w terenie też chyba przeprosiłbym się z szosą (ale pewnie jednak na mtb ze slickami - kolarzówka to jednak nie moja bajka) Na całe szczęście całe życie w teren miałem rzut kamieniem, nawet jak w Kraku mieszkałem (2min jazdy na Zakrz, 15 do Bodzowa przez Zakrz, 30 do Tyńca przez Zakrz i Bodzów,15 min do Wolskiego / na Kopiec)
co nie zmienia faktu,ze miło przejechać się jakimś mało ruchliwym asfaltem w ladnych okolicznościach przyrody -niemniej szosa to jednak nie jest dla mnie clou rowerowania
#32
Mam zupelnie odwrotnie, jak juz musze (musze?) jechac na mtb, to kombinuje czy aby na pewno jest sens, czy moze nie lepiej inny, czy moze przelaj nie styknie... a moze szosa na szerszych oponach. Jak mam tylko wolny czas i zrodzi sie pomysl na "rower" to nie rozmyslam czy teren czy szosa.. jak rower to kolarzowka, jak ide pojezdzic tzn ze bede jechal asfaltem.
Zal troche tego karakorama. Teraz to juz tylko i wylacznie stoi, acz zrobilem mu mala niespodzianke i jaakis czas temu kupilem zupelnie nowego, zafoliowanego ubrejka BR-M453... tyle chociaz Zastanawiam sie czy nie podczepic sie pod jakas lokalną grupke jezdzaca w terenie. Zmusic sie samemu do jazdy mtb troche trudno. Na dzien dzisiejszy szosa-teren ma sie u mnie jak 5:1, drugi mtb czyli juz tylko rama orl. lezy rozebrana, bomber jezdzony tylko jedna zime rowniez lezy kolejny rok ze spuszczonym powietrzem - wychodzi z tego taka głeboka, gorska smuta
Moze postraszy ktos banem na tym forum to sie zbiore i pojade, nawet fotki zrobie
p.s. ostatnie z szosowego wypadu za miasto, mimo mgly, kilku stopni bylo swietnie... https://plus.google.com/photos/11687304 ... 6740937649
Zal troche tego karakorama. Teraz to juz tylko i wylacznie stoi, acz zrobilem mu mala niespodzianke i jaakis czas temu kupilem zupelnie nowego, zafoliowanego ubrejka BR-M453... tyle chociaz Zastanawiam sie czy nie podczepic sie pod jakas lokalną grupke jezdzaca w terenie. Zmusic sie samemu do jazdy mtb troche trudno. Na dzien dzisiejszy szosa-teren ma sie u mnie jak 5:1, drugi mtb czyli juz tylko rama orl. lezy rozebrana, bomber jezdzony tylko jedna zime rowniez lezy kolejny rok ze spuszczonym powietrzem - wychodzi z tego taka głeboka, gorska smuta
Moze postraszy ktos banem na tym forum to sie zbiore i pojade, nawet fotki zrobie
p.s. ostatnie z szosowego wypadu za miasto, mimo mgly, kilku stopni bylo swietnie... https://plus.google.com/photos/11687304 ... 6740937649
#33
Ja straszyć nie będę, ale Skolioza... kto wie :D
Gdzieś dorwał tego ubrejka? Marzy mi się taki do Karakorama właśnie...
Notabene w taką pogodę jak teraz to wypad poza szosę jak najbardziej :)
Gdzieś dorwał tego ubrejka? Marzy mi się taki do Karakorama właśnie...
Notabene w taką pogodę jak teraz to wypad poza szosę jak najbardziej :)
#34
Ubrejk wisial troche na allegro, wystawial go dobrze Wam znany ditbicycles(?) jakos tak,
mial byc czarny, ale odnalazl srebrnego, akurat mi to odpowiadalo.
No a pogoda... no wlasnie na szosie naprawde malo ludzi, ale do jazdy nie jakiejs silowej, ale z wyzsza kadencja naprawde ok.
mial byc czarny, ale odnalazl srebrnego, akurat mi to odpowiadalo.
No a pogoda... no wlasnie na szosie naprawde malo ludzi, ale do jazdy nie jakiejs silowej, ale z wyzsza kadencja naprawde ok.
#35
chcecie szose i mtb ??? od wczoraj mam dwa w jednym po zmianie tylko opon , niedługo tylko jeszcze korbowód do zmiany bo nie potrzebuje przełozeń szosowych twardych, założenie jazda po wszystkim .....szosówką , przełajki na razie nie chce składać , to rower na razie uniwersalny.
80 % jechałem terenem, ale funkcjonalność szoski także zachowalem bo tak ma być .
80 % jechałem terenem, ale funkcjonalność szoski także zachowalem bo tak ma być .
#37
Piotrze. Przpomniałeś mi lato kiedy śmigałem non stop tylko szosą... Mniej więcej w połowie z Meridą było mi na tyle po drodze że na oponkach 23c śmigałem to co teraz na mtb.
W sumie dawało radę a wbrew pozorom po lesie szosą jeździ się super. Ja jeśli zabiorę się za coś bardziej szosowego to bedzie to przełaj. Tylko fajną ramę u nas ciężko...
Swoją drogą w jakich kolorach masz te laczki i za ile?
pozdrawiam
xMekpx
W sumie dawało radę a wbrew pozorom po lesie szosą jeździ się super. Ja jeśli zabiorę się za coś bardziej szosowego to bedzie to przełaj. Tylko fajną ramę u nas ciężko...
Swoją drogą w jakich kolorach masz te laczki i za ile?
pozdrawiam
xMekpx
Moje ogłoszenia
Marin Bear Valley 1996
Marin Bear Valley 1996
#38
Jak szose ubralem w marathony to tez w takie rejony sie zapuszczalem, no ale to albo z powodu tzw bezpiecznej, rodzinnej jazdy 'nie ulicami', albo z powodu przegonienia psa po lesie, ale by tak sam z siebie to chyba w XX wieku Acz fakt faktem, tak jak napisal mekp jezdzilo sie bardzo fajnie...
kaczko> dzieki
mekp>
na forumszosowym masz watek dot. przelaju, accent puscil teraz nowa rame (cx-one), co prawda alu, no ale zawsze to juz cos, poki co to nie bylo chyba niczego w jakiejs przyzwoitej cenie http://www.bikestacja.pl/image.php/imag ... 919_18.jpg
kaczko> dzieki
mekp>
na forumszosowym masz watek dot. przelaju, accent puscil teraz nowa rame (cx-one), co prawda alu, no ale zawsze to juz cos, poki co to nie bylo chyba niczego w jakiejs przyzwoitej cenie http://www.bikestacja.pl/image.php/imag ... 919_18.jpg
#40
nie no sory Panowie, ale jeśli u Was jazda w terenie ogranicza sie do polnej ścieżki to ja także absolutnie nie będę namawiał do używania MTB - w ogóle to sam się zbanują za wypisywanie jakiś herezji o potrzebie posiadania roweru mtb
ręce mi opadły na ten wasz 'teren"....
ręce mi opadły na ten wasz 'teren"....
#41
he he, skolioza dokladnie to samo pomyslalem, o jakim tu terenie jest mowa :), ja jakos sobie nie wyobazam wjechania szosa ,nawet na najbardziej terenowych oponach , chocby tylko na chatke gorzystow, a to latwiejsza trasa w karkonoszach ;)
#42
skolioza pisze:nie no sory Panowie, ale jeśli u Was jazda w terenie ogranicza sie do polnej ścieżki to ja także absolutnie nie będę namawiał do używania MTB - w ogóle to sam się zbanują za wypisywanie jakiś herezji o potrzebie posiadania roweru mtb
ręce mi opadły na ten wasz 'teren"....
haha nie samymi kamieniami człowiek żyje , oczekujemy na decyzje !
#43
to u nas na północy na sztywnym widle i oponach 2.1 można dostać kur... yy szału, na większości trasach "w terenie", a co dopiero na takich 32c czy co tam macie
#45
Sory, ze zasmiecam wogole nie powiazany temat, ale "Panie " Piotrze odpisałbys w swoim watku bo nie idzie sie z Toba skontaktowac.(przez PM tez)