Piękna sobota 24.09.2011 , zabieram rodzinke na wyjazd w góry, a niech sobie pochodzą i pomęczą sie troche.
Wyjeżdżamy póżno ok 11 ale na miejscu przed 13 jesteśmy i idziemy w góre zielonym szlakiem , przez Kiczore w kierunku na Jasień.
Zasadniczo do szczytu nie doszliśmy choć był widoczny, bo przed nim była cudna polanka i tam był postój końcowy - zresztą to był główny cel trasy.
Początek jest łatwy, las , pola i las, jest jedno ostre podejście w wąwozie, troche błota, zwózka drzewa, potem polanki, las, nawet płasko sie idzie.
Końcowo pod polane jest ostre podejście , wąską ścieżką, no i garbek do wspinania, ale efekt super jak widać.
Nawet w piłe można zagrać na polanie , na 900 metrach , także jak to mówie cudnie było.
Polecam na rodzinne wypady .
to tylko część zdjęć z jednego aparatu
https://picasaweb.google.com/1104808309 ... JKotZXi-AE#
#2
Przyjemna wyrypa. nie wiem co prawda czy bym pociągnął z 2,5 latkiem taką trasę, choć jakby grzecznie w nosidle usiedział to czemu nie :)
Ale Wams ie pogoda udała.. :) I ten zachód - czasem dobrze wyjeżdżać późno ;)
Ale Wams ie pogoda udała.. :) I ten zachód - czasem dobrze wyjeżdżać późno ;)
#3
Specjalnie wkleiłem tę wyprawke bo ..... nawet jak nie dojdziesz do polany końcowej, to w połowie zaraz za Kiczorą jest miejsce na ognisko i polana widokowa , ale zawsze możesz pojechać np za 5 lat i widomo już gdzie warto .
W nosidełku powninno być ok .
W nosidełku powninno być ok .
#4
ja na Jasieniu nie byłem jeszcze - trza będzie spróbować kiedyś jak zapał do drałowania u młodzieży
z dzieciakami, przynajmniej małymi, jest tak, że jak są atrakcje w ich rozumieniu to idą i nie marudzą nawet jak jest długo i ciężko Gorzej jak dla nich jest za monotonnie - łatwy teren też nie pomoże wtedy..
z dzieciakami, przynajmniej małymi, jest tak, że jak są atrakcje w ich rozumieniu to idą i nie marudzą nawet jak jest długo i ciężko Gorzej jak dla nich jest za monotonnie - łatwy teren też nie pomoże wtedy..
#5
Dla młodego wystarczą kamyki po drodze, ognisko no i jakby się jakiś quad pojawił :D A póki co właśnie mamy problem z nim w górach z buta. Na rowerze jest ok, bo i szybko i samochody naokoło i generalnie więcej atrakcji, a na nogach.. bywa różnie - sporo marudzenia ostatnio. Choć w Dolinie Białej Wody ostatnio sytuację ratował wóz do zrywki drzew - Słowak nawet pozwolił się na niego załadować, a to spora maszyneria (mega oldskulowa ciężarówka z mini - dźwigiem z tyłu i dłuuugą przyczepą do ciągnięcia drzewa).
Tak czy inaczej Jasień i okolice to miejsca, gdzie ja z rodzicami bywałem n-razy za młodu, więc jak najbardziej :)
Tak czy inaczej Jasień i okolice to miejsca, gdzie ja z rodzicami bywałem n-razy za młodu, więc jak najbardziej :)