Można by się przejechać w stronę Wolskiego albo Dolinek w ramach weekendowego posezonowego szwędania
Jeśli ktoś chętny to trzeba ustalić na którą godzinę i gdzie się umawiamy
#2
kurczę, chętnie gdyby nie to że mnie coś zaczyna rozkładać.... muszę odpuścić na razie jazdy wszelakie
#7
Ze względu na jazdę do Krakowa i ustawienie się z betami to myślę o późnej jak na wycieczkę godzinie - 15:00 :). Podejrzewam, że zostanę teraz za nią okrzyczany :). No ale jednak jakieśtam lampy mam :). No i pytanie ile km???
Zlotowy fotoreporter.
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
#8
My tak z Qsikiem planujemy tak koło 11
Co do trasy to sam wiesz jak to wygląda.... ale raczej się powinno zamknąć w rozsądnym - lajtowym dystansie
Co do trasy to sam wiesz jak to wygląda.... ale raczej się powinno zamknąć w rozsądnym - lajtowym dystansie
#9
Wiidzisz... To praktycznie nie możliwe... Moja mama żarcie przygotuje na 10, czyli o 11 najwcześniej wyjadę. Czyli licząc 3 godziny dojazdu to jest już 14:00. Dlatego 15:00 najwcześniej... Jeśli chcecie wcześniej to albo dołączę gdzieś, albo nie jadę :)
Zlotowy fotoreporter.
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
#11
To jak? Wyrzucacie mnie z wycieczki, czy mam liczyć na cień nadziei? :)
Zlotowy fotoreporter.
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
#12
Zrobimy tak jak dotrzesz do Krakowa (oczywiście nie zapominając o ostrożnej jeździe ) to przedzwonisz do mnie 501348235 i jak będziemy dalej jeździć (zależy ile nam zejdzie) to się przejedziemy na rundkę po Wolskim.
#13
OK... jeszcze w międzyczasie będę musiał phone'a doładować :)
Zlotowy fotoreporter.
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
Rowery:
Scott Windriver
Hot Chili X-Rage I
#14
o proszę, Qsik się wybiera! tego jegomościa dawno w siodle nie widziałem (o ile w ogóle widziałem go na rowerze...hmm nie pamiętam ) Weźcie aparat i róbcie foty!
#15
Ja na pewno wezmę, ale jak widać na załączonym obrazku dojdę jeśli przed moim przyjazdem wycieczka nie zostanie zakończona :).
24.10.2010 Niedziela
#17Ojców, Sąpowska Dolinka, Będkowska, Kobylańska i Lasek Wolski, .
Jazda była przyjemnością , słoneczko, ciepło, liście i piękne widoczki miejscami.
Zasadniczo testowałem jak tam w Dolinie Sąspowskiej po pół roku , no i o ile zrobiła sie przejezdna - pocięte drzewa to od kładki zero jzady na odcinku ok 100 m błoto po kostki albo jak kto lubi po ośki.
Zwalone drzewa zatrzymały strumyk który rozlał sie na bok, jednakże znam obejście po lesie i było cudnie.
Jazda była przyjemnością , słoneczko, ciepło, liście i piękne widoczki miejscami.
Zasadniczo testowałem jak tam w Dolinie Sąspowskiej po pół roku , no i o ile zrobiła sie przejezdna - pocięte drzewa to od kładki zero jzady na odcinku ok 100 m błoto po kostki albo jak kto lubi po ośki.
Zwalone drzewa zatrzymały strumyk który rozlał sie na bok, jednakże znam obejście po lesie i było cudnie.
Ostatnio zmieniony 2010-10-26, 08:46 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
#18
Piotrze, pisałeś tu o swych planach, więc i komentarz tu przeniosłem - szkoda jeden wątek w dwóch tematach ciągnąć...
A poniżej kilka fotek od Staszka i Doda:
Jak tam, ostatecznie inspektor Qsik się zjawił?
A poniżej kilka fotek od Staszka i Doda:
Jak tam, ostatecznie inspektor Qsik się zjawił?
#20
Qsik Tak
Przejechałem z nim krzemionki, pod forum zgarnęliśmy jego kumpla. Przejechaliśmy jeszcze skałki, potem bulwar na tor (pod wiatr ) i do jubilata na Bielanach. Tam Qsik skapitulował i wrócił Księcia Józefa. Ja i z jego kumplem pocisnęliśmy jeszcze pod zoo niebieskim szlakiem. Zostałem tam sam na 2 min (czekałem na Doda). Z Dodem zrobiliśmy pętelkę niebieskim rowerowym i zjechaliśmy do sklepu. Następnie uphill pod kopiec Kościuszki i tam rozeszły się nasze drogi
Piotrze chyba cię wczoraj mijałem, ale nie mogę skojarzyć gdzie
Co do twoich zdjęć to pozwoliłem sobie je podrasować
http://picasaweb.google.pl/stasio93/Dol ... KWit-L3lAE#
Przejechałem z nim krzemionki, pod forum zgarnęliśmy jego kumpla. Przejechaliśmy jeszcze skałki, potem bulwar na tor (pod wiatr ) i do jubilata na Bielanach. Tam Qsik skapitulował i wrócił Księcia Józefa. Ja i z jego kumplem pocisnęliśmy jeszcze pod zoo niebieskim szlakiem. Zostałem tam sam na 2 min (czekałem na Doda). Z Dodem zrobiliśmy pętelkę niebieskim rowerowym i zjechaliśmy do sklepu. Następnie uphill pod kopiec Kościuszki i tam rozeszły się nasze drogi
Piotrze chyba cię wczoraj mijałem, ale nie mogę skojarzyć gdzie
Co do twoich zdjęć to pozwoliłem sobie je podrasować
http://picasaweb.google.pl/stasio93/Dol ... KWit-L3lAE#
#21
Sorki, że tak mało zdjęć zrobiłem, ale jednak jak widać dużo też tej trasy nie przejechałem... Następnym razem jak będę od początku to i pewnie więcej zdjęć będzie :). Oczywiście po naszym rozstaniu jeszcze trochę pojeździłem po Wolskim co by nie było :).
#22
w Lasku podjeżdzałem od szlabanu białą drogą kamieniami od tyłu, przede mną 2 osoby na rowerkach dymały i jak miałem wrzucić blat coby ich smignąć to mi podcieło łańcuch , to raz, potem na górze sie ktoś kręcił przy kiełbasach, ja byłem na tym co byłem i w żółtej bluzie, a potem leciałem w dół niebieskim chyba prosto na hopki, tak wypolerowałem widelec z przodu że trodno go było nie zauważyć hehe no i w sumie pierwszy raz w tym roku na sztywnym przodzie jechałem , ale za to podjazdy smigały.
Hm, ja zdjeć nie rasuje bo lubie takie jakie są
Hm, ja zdjeć nie rasuje bo lubie takie jakie są
#23
Staszek, zrobiłeś ze zdjęć Piotra orwochromy jak ta lala
Zazdroszczam Wam, Krakusy, bo ja – na skutek nieszczęśliwego splotu wydarzeń pt. tęga popijawa z kumplami z pracy – musiałem rower zostawić w robocie, i weekend byłem ino spacerowiczem w tej jakże przecudnej jesieni.
Zazdroszczam Wam, Krakusy, bo ja – na skutek nieszczęśliwego splotu wydarzeń pt. tęga popijawa z kumplami z pracy – musiałem rower zostawić w robocie, i weekend byłem ino spacerowiczem w tej jakże przecudnej jesieni.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/
#25
czego mi sie nie chce ???staszek pisze:Ale ten Wolski mały
Piotrze przyznaj się że ci się nie chce
Jesli jazdy to po tylu latach fakt że czasem nie, zdjecia - nie obrabiam bo i tak ten mały aparat robi zdjecia paskudnie, a wiekszego nie woże bo deczke za duzy.
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tak a propo, masz pozwolenie na publikacje zdjeć moich , w razie czegpo dzielimy sie 80/20 dochodami