nie dawałem info o wycieczce, gdyż do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy czy pojedziemy....
ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się zaryzykować wstrzelenia w okno bezdeszczowe (śmiejcie się ale kiedy jedziemy z dzieciakami w przyczepie to pogoda wcale nie jest taka obojętna) i prawie udało się - zmoczyło nas na ostatnich 10 km
Trasa zgodnie z zapowiedziami pod względem nawierzchni była lajtowa - głównie asfalty i szutry, żadnego twardego off-roadu - oferowała jednak kilka dających się we znaki podjazdów
Podczas wycieczki przejechaliśmy sporą część dol Prądnika - od Prądnika Korzkiewskiego aż do Pieskowej Skały, następnie wspięliśmy się zboczem doliny, przecięliśmy szosę olkuską i z Łazów zjechaliśmy do dol Będkowskiej Stamtąd wioskami wróciliśmy do domu
Jak ogarnę się z fotkami będzie galeryjka
EDYSZYN
Jest i galeryjka
http://retromtb.pl/galerie/jazda/Carol_Adrian.htm