Z ostatniej chwili - najbliższy weekend!

#1
Jak to ostatnimi czasy bywa - na wariackich papierach!

PIĄTEK 9.07 ok 16:30 okolice Bronowic Nowych / ul Zielony Most - 3 godzinki w kierunku Garbu Tenczyńskiego i Dolinek W programie imprezy Gość Specjalny ;-)

NIEDZIELA 11.07 - wstępnie rozmawialiśmy z Zimniastym o rannej wycieczce Jacek rzucil dość ciekawym pomysłem więc miejmy nadzieję że wyjazd wypali!
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#2
Dzięń dobry, witam się i pozdrawiam Wszystkich ;)

A ta wycieczka w niedzielę to gdzie??

W piatek też bym się pisał na wypad z tak zacnymi retro-bikerami.

#4
1.ND - jeszcze dokladnie sprawdze czy sam bede ;) ale - proponuje trasy:


Z MASLEEEEEM (znaczy wrocimy przed zmierzchem)

a) ZAPOMNIANA DOLINA - jest tak zapomniana, ze nie umiem jej zlokalizowac na mapie;P wiem jak dojechac (czyli okolice Korzkwi, Garlicy, Owczar)


b)WiLiDŻKA WELKOM TU - czli pkp do wieliczki, pozniej choragwica i na pd. Max do Dobczyc - powrot przez forty na Prokocimiu, Swoszowice


c)DULOWSKA NIEZNANA - bo pewnie malo kto sie zapuszcza pociagiem do Dulowa - to chyba malo spenetrowana czesc, powrot standard np. przez Alwernie do Czernichowa i asfalt


d)WOJNA KOMAROWA - pkp do Zatora lub nawet troche dalej. Szlak prowadzi nasypami pomiedzy stawami w Dolinie Wisly - po dojechaniu na wysokosc przeprawy (najchetniej na wysokosci Spytkowice lub lepiej Rusocice - wskakujemy na PN strone wisly i - albo powrot przy walach (plasko, szybko), albo moja "tajna trasa";P do Rez. Kajasowka - nastepnie az po Cholezyn - tutaj decyzja o drodze powrotnej


SZLAKI POTEPIONYCH (tj. nie mamy nic do stracenia, wroci niewielu, a jak juz to nie w calosci)

a)LESKOWIEC - pkp do suchej, powrot przez Leskowiec do Wadowic pkp

b)POLICA - pkp do suchej - na police - pkp z suchej (lub makow)


HARDKOR WSZYSTKICH HARDKOROW (.......czyli kochane pkp wiez nas):

a)LUBON wlk. - pkp Jordanow - Rabka CHabowka PKP

b)tajemnicze GSE (ale tylko czesc) - czyli pkp Jordanow, niebieski tzw. "galicyjski szlak enduro" przez kilka pasm do Kalwarii Z. (pkp)

c)Madafaka? MADOHORA! - pkp dp Andrychowa (o ile juz polaczenie dziala, a nie woza busami) - zolty na Potrojna - z tad milutko przez Madohore na Leskowiec i zjazd do Suchej badz Wadowic



PS. dla niewtajemniczonych w maslo i chlep: http://www.youtube.com/watch?v=HHujqH5j8TA

#6
Kusisz Zimniasty kusisz!
Ja optowałbym jednak w ten weekend za wersją krótszą, np Zapomniana dolina + na dokładkę część Doliny Dłubni, Prądnika...
Szczerze, planowałem na 13, max 14 być w domu - a z górami nie obrócimy...
Chyba że większość będzie stawiać na górki - ale wtedy obecności nie obiecuję

A z podwórka dzisiejszego: na miejsce spotkania poza mną i Fockerem przyjechał Michnik Z założenia wpadł się tylko przywitać, więc w teren jako taki pojechaliśmy we dwójkę
Przyznać muszę że Focker bardzo pozytywnie mnie zaskoczył - zjeżdża tak jak lubię: szybko, brawurowo, widać że psychę ma dobrą!
W kwestii trasy: zrobiliśmy Skałę Kmity uwzględniając dwa ciekawe zjazdy (w tym przejezdny już wąwóz Kochanowski), przeskoczyliśmy w dolinki, by tam garbem rozdzielający doliny Będkowską i Szklarki przeskoczyć do Łazów i dalej aż pod jaskinię Łabajową Stamtąd do góry na szlak rowerowy wiodący garbem pomiędzy dolinami Bolechowicką i Kobylańską, ciekawym zjazdem do Dol Kobylańskiej i nią aż na sam dół Następnie chwila asfaltu i podjazd pod krzyż górujący nad Bolechowicami A spod niego syty zjazd aż do Bramy Bolechowickiej
Dzięki Focker, pięknie było!
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#9
Wstyd Panowie i hańba :-P
Taka pogoda a na wycieczkę nikt się nie wybrał....
Ja zrobiłem traskę bliską założonej - przez Kwietniowe Doły, południową część Doliny Prądnika, Dolinę Korzkwii i parę bliżej nieokreślonych szutrówek dotarłem do Warszawki Stamtąd Doliną Dłubni przejechałem do Iwanowic, dalej przez Skałę do Pieskowej Skały i Doliną Prądnika zjechałem w dół do Bramy Krakowskiej Następnie serpentynami do góry i przez Dolinę Kluczwody na garb pomiędzy dolinami Bolechowicką i Kobylańską
Tam z mordem w oczach wpadłem na zjazd z zachodniej turni Bramy Bolechowickiej Z mordem, gdyż w piątek kiedy byłem z Fockerem zjazd nie chciał ze mną współpracować Przód mi się ślizgał, skakał po kamieniach jak piłka do ping-ponga... a dziś cud miód, full kontrola Lepsza dyspozycja czy trema przed Grześkiem? ;-)

No a o co chodzi z tą WarszaWką (nie WarszaFką!)?
Bynajmniej nie o to by obrazić kogokolwiek ze Stolicy (nie Stolycy!)
Wielu o niej słyszało, niektórzy widzieli, a Wujek Google od prawie dwóch lat milczy w temacie.... czyżby i jego dosięgnęła cenzura oparta na skojarzeniach (jak np kampanię Zimnego Lecha)?
Trzeba było pojechać i sprawdzić! Wyjaśnienie jest proste - niewielka wieś Warszawka została wchłonięta przez leżące nieopodal, większe i dynamicznie się rozrastające Michałowce W tej chwili wieś o tej nazwie nie istnieje, jest to ulica we wspomnianych Michałowicach

Obrazek


A na dokładkę jeszcze galeryjka z piątkowej jazdy z Fockerem
http://retromtb.pl/galerie/jazda/dolinki_0710.htm
Ostatnio zmieniony 2010-07-12, 07:15 przez skolioza, łącznie zmieniany 1 raz.
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA

#10
Hę, żeby było śmieszniej, to pod Warszawą też jest wieś, Michałowice, i pewnie lada rok (jeśli nie już) zostanie przez nią wchłonięta.

A tak serio, to jak ty możesz w ogóle kręcić w taki upał, człowieku? W nocy to, co innego. Wczoraj wybrałem się około północy na tour-de-grodzisk z psem, ekstra było.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#11
No wiesz, zasada jest prosta Zapinasz blat, 11 na kasecie i im szybciej jedziesz, tym masz lepsze chłodzenie ;-)
a poważnie - trasa była dobrana tak, aby sporo jechać zacienionymi terenami (doliny, lasy), było trochę asfaltów żeby się nie zatyrać, no i tempo nie było szaleńcze...

A tu jako ciekawostka - fotka mapy sprzed kilku lat na której Warszawka jeszcze widnieje jako osobna miejscowość
Obrazek
RetroMTB na Facebooku

SPRZĘT DO SPRZEDANIA
cron