#2
Proszę ,nie narzekać,nie jeden z nas chciałby takie plenerki przed sobą!Ja muszę śmigać(hmm...przemieszczać )miastem,a teraz miejscami wskazane raczej łyżwy!Bywało,do pracy mtb,a z pracy z.... buta,ale spd!(30cm mokrego śniegu sprawę "załatwia")

#6
Odpowiadam po kolei :-D
Szprychy nie popękały, ale przymarzła linka przerzutkowa, więc się singlespeed zrobił.
Co do pięknych plenerów Jarosławie, to zdjęcie drogi, którą widzisz, pochodzi z środka Warszawy. Kiedyś odkryłem, że przez to miasto są fajne, singletrackowe ścieżki wzdłuż linii kolejowych. I dzięki temu odkryciu omijam światła, ścieżki rowerowe, drogi, korki, no i mam smak terenu w sercu miasta. Radzę Ci sprawdzić, czy i w Częstochowie takich magistral nie ma.
No i jeszcze jedno: na zmrożonym śniegu jeździ się ekstra. I jest – wbrew pozorom – bezpieczniej, bo wyrźnięcie w zaspę nie boli aż tak bardzo, jak jakaś gleba na twardym. Podstawowym problemem, jak dla mnie, jest nie samo zimno, ale wiatr, a właściwie – ochrona przed nim głowy. Jak się nie zabezpieczysz, zapalenie zatok jak w banku. Ja mam czapę, kaptur z windstopperem i szeroką gardą, a czasem jeszcze dozbrajam się opaską na uszy.
Opony, które mi się sprawdzają, to sędziwa ritchey megabite na przodzie, i – trochę gorzej, bo drugiego megabite już niestety nie mam – z-max na tył. 2.1. Nie stosuje patentu ze spuszczaniem powietrza, ani kolcami, czy innych takich bajerów, bo na wydeptanych w śniegu ścieżkach i tak to nic nie daje.
U nas jest teraz piękne słońce, wspaniałe światło, wszystko się skrzy, naprawdę, piękna zima.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/

#8
:-P Raz jechałem w zeszłym roku przy -12. W obecnym roku byłem na dłuższych trasach w terenie jakoś 14-15 Stycznia to zrobiłem 70km w dwa dni i zupełnie bez przymusu :-P Tylko dla własnej przyjemności i zdrowia 8-)
Z wczoraj na dziś w nocy u mnie w regionie miało być -23 :-? Przy takiej temp. raczej mało kto jeździ w terenie... :roll: a w ubiegłą sobotę z kumplem byliśmy na ognisku :mrgreen: :evil: Browarek i kiełbaska z patyka 8-)
http://grindz0ne.daportfolio.com/

#12
Witam

Rano,jak jechałem do pracy było-15.Zaraz będę" śmigał" do domku,a tu zamieć teraz!Chyba zrujnuje się na maskę-będę incognito.

P.S.
Jeżdzi ktoś na oponach z kolcami(czy warto wydac tyle kasy!),ale gotowcami?

Trzymajcie się ciepło!

#14
Wśród zamieci też się leci :-)
Choć, przyznaję, nie jest to przeżycie miłe.

A dziś rano była idealna zima na rower. Śnieg mrozem utwardzony, megabite mi się nie ślizgały nic a nic. W dodatku biały puch nie przywiera do butów ani odzieży – więc jest sucho. No i nie solą.
Jednak powrót, to już zamieć jak cholera, i buksowanie w kopnym, świeżo nawianym śniegu.

Muszę zainwestować w wełniany sweter, bo ta cała outdoroowa chemia na poliwęglanach przy takich pogodach jest o k.d.p.
Moje skromne dzieła: -> http://rpk.ehost.pl/wp/kategorie/rowery/