#4
Wykoksiłęm całkiem przyjemną trasę: http://app.strava.com/rides/8352424

Plan się udał - start po 7, dzięki czemu jechałem w na prawdę świetnej pogodzie (widać na zdjęciach poniżej). Niestety w drodze powrotnej od Skawiny wiał już bardzo zimny wiatr i zrobiło się nieprzyjemnie. Ale zdążyłem do domu przed deszczem.

Okolice bardzo przyjemne - z Pogórza Wielickiego roztaczają się niezłe widoki na Beskidy i Dolinę Wisły. A Kalwarii to już reklamować nie trzeba.

Na koniec trasy wisienką na torcie był koksiarski podjazd pod Kopiec Kościuszki - a co tam. Niestety ostatnie metry pozbawione są asfaltu (jakiś remont), więc było tak se.

Same asfalty na trasie super, w kilku miejscach mocno zmęczone, na jednym z podjazdów bardzo pokrzuszona droga - ale dzięki temu na prawdę mocarny podjazd wychodzi.

Fotki tutaj: https://plus.google.com/u/0/photos/1033 ... 8039912225

#7
Podkopnik, wiesz, ze to zależy od terenu i samej trasy, tego czy się jedzie singlowo czy ma kogoś na zmianę itd... ostatnia trasa na szosie tutaj: http://app.strava.com/rides/13938789 - to był akurat singiel i na prawdę dobry dzień :) Ale dołóż jeszcze do tej trasy kilka podjazdów i już się sprawy mają inaczej: http://app.strava.com/rides/13724135 A jak weźmiesz trasę typowo górską to średnia ciągle spada: http://app.strava.com/rides/13461107 A tu już typowe piłowanie: http://app.strava.com/rides/12236170 i jeszcze jedno, ale tutaj już krócej to i koksu trochę więcej było: http://app.strava.com/rides/12236313 :)

Ogólnie z tą średnią to jest tak, że rzadko na nią patrzę - prędzej średnie HR w porównaniu do LT ma sens, HR na podjazdach no i moc - ale pomiar mocy mam tylko w trenażerze, więc w sezonie pozostaje pulsometr :)